 |
|
Chcę potrafić podejmować decyzje w odpowiednim czasie..
|
|
 |
|
"Niepożądane myśli, klęska wiary, fale strachu...
Z nieodwracalnym skutkiem burzą trwały, senny azyl." ..
|
|
 |
|
"Jakaś misterna część w konstrukcji zdarzeń pękła..." ..
|
|
 |
|
Idę, a moje serce nie przestaje bić..
|
|
  |
|
boję się, że Ci się znudzę.
że nagle zdasz sobie sprawę, że nie do końca do siebie pasujemy, że to "nie do końca" jest akurat bardzo ważne i przez to nie możemy być już razem.
|
|
 |
|
" Nie ma nic nad nami,
nic pod nami nie ma.
Tylko MY.
Nie wczoraj i nie jutro.
W tej chwili.
Dotykam Cię.
Więcej mi nie potrzeba.
Świat stoi, a nasze sny płyną
w daleką toń oceanu.
Tylko MY.
Patrzę- w Twych oczach blask
i nie ma mnie dla świata.
Umiłowana…
Me Serce rysuję na szkle.
Oddając wszystko co moje. " ♥
|
|
  |
|
Raz bliżej, raz dalej - za dużo przepychanek.
|
|
  |
|
Wiesz króliczku, nie da się nikogo zmusić do miłości. Nie możesz oczekiwać od Niego rzeczy niemożliwych. Nie da się pokochać kogoś na pstryknięcie palcem. To, że Ty nie możesz bez niego żyć wcale nie znaczy, że on musi czuć to samo. / mabelle
|
|
  |
|
To wcale nie jest tak, że możesz pojawiać się dzisiaj a jutro znikać. Nie da się żyć pomiędzy, trzeba podjąć jasne decyzje. Albo decydujesz się na mnie, albo trudno - żegnamy się. Ja nie będę wiecznie czekać, aż w końcu 'chce spróbować' będzie znaczyło coś więcej niż tylko kilka dni.. / mabelle
|
|
  |
|
Każdy kolejny, który pojawił się po Tobie, pytał o to samo. Dlaczego jestem tak negatywnie nastawiona na życie i na świat? Dlaczego zawsze przedwcześnie twierdzę i z góry zakładam, że coś się nie uda? Dlaczego nie otwieram się na ludzi? Dlaczego tak mało mówię o sobie? Dlaczego ciągle wmawiam innym i sobie samej, że nie szukam jak na razie silnego, męskiego ramienia? Dlaczego jestem tak wewnętrznie spierdolona? Dlaczego skrywam ból i nie pozwalam się z niego wyleczyć? Aż w końcu pada ostateczne i najbardziej trafne stwierdzenie - ktoś musiał cię bardzo zranić. I chciałoby się odpowiedzieć: zgadza się, kolego, kiedyś ktoś świadomie wyjął mi z klatki piersiowej serce i pozostawił z tą odrażająca nieprzepełnioną jakimkolwiek uczuciem pustką. Lecz próbując uniknąć lamentów i pocieszeń, odpowiadam tylko: ja po prostu taka już jestem, zupełnie bezuczuciowa i obojętna, chłodna od urodzenia. [ yezoo ]
|
|
|
|