![1 Księżyc uśmiechał się tak piękne lecz wstydliwie. Chował sie za chmurami. Mam wrażenie że dzisiaj nieśmiałość dodała mu większego uroku niż zazwyczaj. Spoglądałam na taflę wody w której dostrzegłam jego odbicie a obok zniekształcony obraz mojego prawdziwego oblicza. Niekompletne. Czarne macki wyłoniły się z lodowatej wody i wbiły pazury w moją klatkę piersiową. Słyszałam krzyk rozpaczy. Ktoś wił się z bólu. Może to mój księżyc? Nie to ja. Czułam jak tracę duszę a oddychanie rozcinało każdy skrawek wnętrza. Powietrze stało się namacalne. Tlen zamienił się w igły które przekłuwały mnie w każdym minimetrze ciała. Krystaliczna martwa powierzchnia rzeki nabierała czerwonej barwy. Czyżby mój księżyc krwawił? Nie to ja.](http://files.moblo.pl/0/9/84/av65_98423_tumblr_mb0m3algjq1rpuwzpo1_500_large-1138.jpg) |
[1] Księżyc uśmiechał się tak piękne, lecz wstydliwie. Chował sie za chmurami. Mam wrażenie, że dzisiaj nieśmiałość dodała mu większego uroku niż zazwyczaj. Spoglądałam na taflę wody w której dostrzegłam jego odbicie, a obok zniekształcony obraz mojego prawdziwego oblicza. Niekompletne. Czarne macki wyłoniły się z lodowatej wody i wbiły pazury w moją klatkę piersiową. Słyszałam krzyk rozpaczy. Ktoś wił się z bólu. Może to mój księżyc? Nie, to ja. Czułam jak tracę duszę a oddychanie rozcinało każdy skrawek wnętrza. Powietrze stało się namacalne. Tlen zamienił się w igły które przekłuwały mnie w każdym minimetrze ciała. Krystaliczna, martwa powierzchnia rzeki nabierała czerwonej barwy. Czyżby mój księżyc krwawił? Nie, to ja.
|
|
![2 Kto by pomyślał? Życie mi nie sprzyja. Mroczne szpony znów uciekły na samo dno krwawego kąpieliska. Usłyszałam głosy. Czy to mój księżyc szeptał do mnie? Nie moje demony zostały uwolnione. Ilekroć wstałam z kolan za każdym razem upadał ponownie na ostre kamienie które przysparzały dodatkowych ran. Czułam jakiś płyn na swoich policzkach a wzrok odmawiał posłuszeństwa. Czyżby mój księżyc płakał? Nie to ja. Pierwszy raz od dawna moje emocje odnalazły wyjście ewakuacyjne. Pierwszy raz od dawna moje największe słabości wygrały ze mną walkę. Och mój Kochanku nocy. Zabierz ode mnie to cierpienie i tęsknotę a stanę się kimś lepszym. Kimkolwiek zechcesz Księżycu. Mogłabym stać się Twą gwiazdą polarną jeśli odważysz się dla mnie poświecić. Zabierz swe dziecię mroku tam do siebie. Takie zagubione takie niczyje takie bezpańskie takie zmęczone egzystencją takie samotne takie kalekie takie.. nieludzkie.](http://files.moblo.pl/0/9/84/av65_98423_tumblr_mb0m3algjq1rpuwzpo1_500_large-1138.jpg) |
[2]Kto by pomyślał? Życie mi nie sprzyja. Mroczne szpony znów uciekły na samo dno krwawego kąpieliska. Usłyszałam głosy. Czy to mój księżyc szeptał do mnie? Nie, moje demony zostały uwolnione. Ilekroć wstałam z kolan - za każdym razem upadał ponownie na ostre kamienie, które przysparzały dodatkowych ran. Czułam jakiś płyn na swoich policzkach a wzrok odmawiał posłuszeństwa. Czyżby mój księżyc płakał? Nie, to ja. Pierwszy raz od dawna moje emocje odnalazły wyjście ewakuacyjne. Pierwszy raz od dawna, moje największe słabości wygrały ze mną walkę. Och, mój Kochanku nocy. Zabierz ode mnie to cierpienie i tęsknotę a stanę się kimś lepszym. Kimkolwiek zechcesz, Księżycu. Mogłabym stać się Twą gwiazdą polarną, jeśli odważysz się dla mnie poświecić. Zabierz swe dziecię mroku, tam do siebie. Takie zagubione, takie niczyje, takie bezpańskie, takie zmęczone egzystencją, takie samotne, takie kalekie, takie.. nieludzkie.
|
|
![1 Wszyscy mówią że odnaleźliśmy miłość w beznadziejnym miejscu. Szkoda że to Ty ją odnalazłeś a ja jedynie rozmarzyłam się w smaku fascynacji. Uważaj bo przy mnie staniesz się emocjonalnym ćpunem który nie przeżyje dnia bez kolejnej dawki. Pierwsza kreska pozwala Ci poczuć klimat namiętności. Druga kreska wprowadza Cię w stan zmysłowości. Trzecia otacza iluzją. Czwarta pozwala uwierzyć w niemożliwe. Piąta rozbudzi płomień miłości. Szósta rozpali pożądanie. Siódma będzie zabójcza. A przy ósmym kieliszku wódki odejdę.](http://files.moblo.pl/0/9/84/av65_98423_tumblr_mb0m3algjq1rpuwzpo1_500_large-1138.jpg) |
[1]Wszyscy mówią, że odnaleźliśmy miłość w beznadziejnym miejscu. Szkoda, że to Ty ją odnalazłeś a ja jedynie rozmarzyłam się w smaku fascynacji. Uważaj, bo przy mnie staniesz się emocjonalnym ćpunem, który nie przeżyje dnia bez kolejnej dawki. Pierwsza kreska pozwala Ci poczuć klimat namiętności. Druga kreska wprowadza Cię w stan zmysłowości. Trzecia otacza iluzją. Czwarta pozwala uwierzyć w niemożliwe. Piąta rozbudzi płomień miłości. Szósta rozpali pożądanie. Siódma będzie zabójcza. A przy ósmym kieliszku wódki odejdę.
|
|
![2 Zostawię Cię samego ze swoim nałogiem którego już nigdy nie zaspokoję. Zniknę za pierwszym zakrętem i nigdy nie odwrócę się by spojrzeć czy za mną stoisz. Rozpłynę się w powietrzu. Pozostawię po sobie zapach swoich perfum które wciąż będą na Twoim ubraniu. Pozwolę Ci pamiętać sposób w jaki Cię uwodziłam. Pozwolę Ci męczyć się z nocnymi obrazami które będzie wytwarzała Twoja podświadomość. Pozwolę Ci tęsknić. Będę napawała się Twoim zaangażowaniem i ślepą miłością. Będę ją chłonęła tonami dopóki mi się nie znudzi. Dopóki nie wsiądę w samochód i nie odjadę by odkryć nowy ląd w samotności. Więc proszę uciekaj póki możesz jeszcze nie jest za późno.](http://files.moblo.pl/0/9/84/av65_98423_tumblr_mb0m3algjq1rpuwzpo1_500_large-1138.jpg) |
[2]Zostawię Cię samego ze swoim nałogiem, którego już nigdy nie zaspokoję. Zniknę za pierwszym zakrętem i nigdy nie odwrócę się by spojrzeć czy za mną stoisz. Rozpłynę się w powietrzu. Pozostawię po sobie zapach swoich perfum, które wciąż będą na Twoim ubraniu. Pozwolę Ci pamiętać sposób w jaki Cię uwodziłam. Pozwolę Ci męczyć się z nocnymi obrazami, które będzie wytwarzała Twoja podświadomość. Pozwolę Ci tęsknić. Będę napawała się Twoim zaangażowaniem i ślepą miłością. Będę ją chłonęła tonami, dopóki mi się nie znudzi. Dopóki nie wsiądę w samochód i nie odjadę by odkryć nowy ląd w samotności. Więc proszę, uciekaj póki możesz - jeszcze nie jest za późno.
|
|
![3 Uciekaj bo doprowadzę Cię do ruiny. Uciekaj lub zostań lecz wyraźnie zdystansowany. Nie chciałabym ponownie uciec z myślą że zraniłam kogoś wartościowego ale niestety taka już jestem. Pewnego dnia przestanę odpisywać na smsy nie odbiorę telefonu. Gdy zapukasz do moich drzwi nikt Ci nie otworzy. Nie znajdziesz już przy łóżku kartki z napisem Dzień dobry i nie będziesz prosił mnie o wyszeptanie słów na dobranoc. Złożę cichy pocałunek na Twoim czole i bez wahania pójdę w swoją stronę. Nie bądź szalony bo szaleństwo stanie się obsesją. Bądź rozsądny i odejdź póki to wszystko jeszcze się nie zaczęło. Takie jak ja nie kochają. Takie jak ja błądzą po świecie i dobrze sie bawią. Takie jak ja nie kochają. Takie jak ja.. kochają niebezpieczeństwo ryzyko adrenalinę i wszystko co nie jest formą człowieczą. Takie jak ja szukają zemsty. Kochają tylko tych których mieć nie mogą.](http://files.moblo.pl/0/9/84/av65_98423_tumblr_mb0m3algjq1rpuwzpo1_500_large-1138.jpg) |
[3]Uciekaj, bo doprowadzę Cię do ruiny. Uciekaj lub zostań, lecz wyraźnie zdystansowany. Nie chciałabym ponownie uciec z myślą, że zraniłam kogoś wartościowego, ale niestety, taka już jestem. Pewnego dnia przestanę odpisywać na smsy, nie odbiorę telefonu. Gdy zapukasz do moich drzwi - nikt Ci nie otworzy. Nie znajdziesz już przy łóżku kartki z napisem "Dzień dobry" i nie będziesz prosił mnie o wyszeptanie słów na dobranoc. Złożę cichy pocałunek na Twoim czole i bez wahania pójdę w swoją stronę. Nie bądź szalony, bo szaleństwo stanie się obsesją. Bądź rozsądny i odejdź, póki to wszystko jeszcze się nie zaczęło. Takie jak ja nie kochają. Takie jak ja błądzą po świecie i dobrze sie bawią. Takie jak ja nie kochają. Takie jak ja.. kochają niebezpieczeństwo, ryzyko, adrenalinę i wszystko co nie jest formą człowieczą. Takie jak ja szukają zemsty. Kochają tylko tych, których mieć nie mogą.
|
|
![Od kilku dni nie lubię nieba. Gwiazdy nie świecą już tak jasno jak kiedyś a księżyc nieustannie płacze krwią. Niegdyś najcudowniejsza pora za którą oddałabym wszystko by tylko stała się wiecznością i wypędziła dzień. Dzisiaj zauważyłam że nawet słońce postanowiło założyć czarną szatę żałobną by uczcić pogrzeb mojej drugiej osobowości. Ktoś przyszedł ktoś odszedł ale nie powrócił nikt. Ja stoję w miejscu i szukam ratunku w chmurach które jak na złość wyjątkowo uciekają bym nie zdążyła ich poprosić o żadną opowieść. Tafla wody odbijała zamazany rozpołowiony obraz mej schorowanej duszy. Pojedyncze krople łez spadają z góry. Aniołowie płaczą wraz ze mną. Odpędzili zimę z serca ale wprowadzili kolejną wieczną jesień.](http://files.moblo.pl/0/9/84/av65_98423_tumblr_mb0m3algjq1rpuwzpo1_500_large-1138.jpg) |
Od kilku dni nie lubię nieba. Gwiazdy nie świecą już tak jasno jak kiedyś a księżyc nieustannie płacze krwią. Niegdyś najcudowniejsza pora za którą oddałabym wszystko by tylko stała się wiecznością i wypędziła dzień. Dzisiaj zauważyłam, że nawet słońce postanowiło założyć czarną szatę żałobną by uczcić pogrzeb mojej drugiej osobowości. Ktoś przyszedł, ktoś odszedł, ale nie powrócił nikt. Ja stoję w miejscu i szukam ratunku w chmurach, które jak na złość - wyjątkowo uciekają, bym nie zdążyła ich poprosić o żadną opowieść. Tafla wody odbijała zamazany, rozpołowiony obraz mej schorowanej duszy. Pojedyncze krople łez spadają z góry. Aniołowie płaczą wraz ze mną. Odpędzili zimę z serca ale wprowadzili kolejną wieczną jesień.
|
|
![Życie nigdy było sprawiedliwe. Jesteś silny i zdeterminowany? Walczysz. Jesteś słaby i samotny? Giniesz od jednego ciosu. Ktoś powie że miłość jest warta wszelkiego poświęcenia. Niejeden uważa że lepiej jest kochać aniżeli żyć bez możności doznania takiego uczucia. Otóż nie. Nie pokazujcie mi raju skoro macie zamiar go spalić po kilku dniach. Nie przyzwyczajaj mnie do siebie jeśli nie pragniesz zespoić naszych serc równie mocno co ja. Ból stres pot krew? Jest gotowa na wszystko jeśli odważysz się stanąć na mej drodze ku wolności. Nazywaj mnie wojowniczką nazywaj mnie mordercą ale jeśli zahipnotyzujesz mnie głębią swych oczu gwarantuję że z myśliwego stanę się płochliwą zwierzyną której nogi odmówią posłuszeństwa. Będę gryzła piach. Przeżuwała gruz. Wiesz dlaczego? Człowiek zakochany jest słaby. I nawet jeśli nie jestem już zdolna do miłości może Ty staniesz na moim szlaku i zatarasujesz mi przejście?](http://files.moblo.pl/0/9/84/av65_98423_tumblr_mb0m3algjq1rpuwzpo1_500_large-1138.jpg) |
Życie nigdy było sprawiedliwe. Jesteś silny i zdeterminowany? Walczysz. Jesteś słaby i samotny? Giniesz od jednego ciosu. Ktoś powie, że miłość jest warta wszelkiego poświęcenia. Niejeden uważa, że lepiej jest kochać aniżeli żyć bez możności doznania takiego uczucia. Otóż nie. Nie pokazujcie mi raju, skoro macie zamiar go spalić po kilku dniach. Nie przyzwyczajaj mnie do siebie, jeśli nie pragniesz zespoić naszych serc równie mocno co ja. Ból, stres, pot, krew? Jest gotowa na wszystko jeśli odważysz się stanąć na mej drodze ku wolności. Nazywaj mnie wojowniczką, nazywaj mnie mordercą, ale jeśli zahipnotyzujesz mnie głębią swych oczu - gwarantuję, że z myśliwego stanę się płochliwą zwierzyną, której nogi odmówią posłuszeństwa. Będę gryzła piach. Przeżuwała gruz. Wiesz dlaczego? Człowiek zakochany jest słaby. I nawet jeśli nie jestem już zdolna do miłości - może Ty staniesz na moim szlaku i zatarasujesz mi przejście?
|
|
![1 Zapomniałam jak to jest wyjść wieczorem na papierosa z tą wyjątkową osobą i zaciągać się tym samym zatrutym powietrzem. Zapomniałam jak to jest kłócić się o ostatniego papierosa którego i tak ostatecznie oddałabym mojej drugiej połówce po dłuższym droczeniu się. Zapomniałam jak to jest wieczorem poleżeć obok kogoś kto mógłby poruszyć moje martwe serce. Zapomniałam jak to jest czuć nieustanną obecność tej jedynej istotki która stałaby się cały moim światem. Zapomniałam jak to jest pisać dla kogoś wiersze i grać na gitarze by dostrzec na Twarzy najpiękniejszy uśmiech na całej kuli ziemskiej.](http://files.moblo.pl/0/9/84/av65_98423_tumblr_mb0m3algjq1rpuwzpo1_500_large-1138.jpg) |
[1] Zapomniałam jak to jest wyjść wieczorem na papierosa z tą wyjątkową osobą i zaciągać się tym samym zatrutym powietrzem. Zapomniałam jak to jest kłócić się o ostatniego papierosa, którego i tak ostatecznie oddałabym mojej drugiej połówce, po dłuższym droczeniu się. Zapomniałam jak to jest wieczorem poleżeć obok kogoś, kto mógłby poruszyć moje martwe serce. Zapomniałam jak to jest czuć nieustanną obecność tej jedynej istotki, która stałaby się cały moim światem. Zapomniałam jak to jest pisać dla kogoś wiersze i grać na gitarze by dostrzec na Twarzy najpiękniejszy uśmiech na całej kuli ziemskiej.
|
|
![2 Zapomniałam. Zapomniałam jak to jest kochać tak mocno że aż serce miażdżyło by każdy mój organ wewnętrzny. Zapomniałam jak to jest przechadzać się leśną ścieżką trzymając kogoś za rękę i wiedząc że już nigdy nie zboczy z trasy beze mnie. Zapomniałam jak to jest mieć świadomość że ktoś widzi we mnie człowieka a nie tylko sarkastyczną bestię na dodatek bezduszną. Zapomniałam jak to jest być spontaniczną. Zapomniałam jak to jest być szaloną u boku najbliższych. Zapomniałam jak to jest gdy ktoś mnie kocha i jest w stanie żyć tylko i wyłącznie dla mnie stanowiąc tlen. Zapomniałam. Zapomniałam tak wiele.](http://files.moblo.pl/0/9/84/av65_98423_tumblr_mb0m3algjq1rpuwzpo1_500_large-1138.jpg) |
[2] Zapomniałam. Zapomniałam jak to jest kochać tak mocno, że aż serce miażdżyło by każdy mój organ wewnętrzny. Zapomniałam jak to jest przechadzać się leśną ścieżką, trzymając kogoś za rękę i wiedząc, że już nigdy nie zboczy z trasy beze mnie. Zapomniałam, jak to jest mieć świadomość, że ktoś widzi we mnie człowieka a nie tylko sarkastyczną bestię, na dodatek bezduszną. Zapomniałam jak to jest być spontaniczną. Zapomniałam jak to jest być szaloną u boku najbliższych. Zapomniałam jak to jest, gdy ktoś mnie kocha i jest w stanie żyć tylko i wyłącznie dla mnie, stanowiąc tlen. Zapomniałam. Zapomniałam tak wiele.
|
|
![Bywają noce pełne udręk samotności i bólu. Bywają też takie noce w których człowieka pochłania pustka bezbolesnej miłości to takie noce dzięki którym odchodzi dusza a ciało pozostaje tylko żywym organem niezdolnym do żadnych uczuć. Ja przeżywam noc bezgraniczną. Noc podczas której siedzę gdzieś na końcu własnej bezsenności i zastanawiam się czy kiedykolwiek ktoś z Was będzie w stanie mnie zrozumieć. To takie dziwne uczucie martwej świadomości której nie mogę ani wytrzymać ani zmienić. Nie wiem czy jestem człowiekiem zdolnym do szczęścia. Wszystko co mnie dotyka prędzej czy później zamienia się w przeszłość i tylko w przeszłość. W moim życiu nie ma tu i teraz nie ma także żadnej przyszłości. Jest tylko jakiś dziwny smak żalu który depcze mi po piętach dając do zrozumienia że zbyt wiele już przegrałam. Mówią że jesienią tęskni się najpiękniej ale co by powiedzieli o mnie gdyby dowiedzieli się że moja tęsknota jest wieczna?](http://files.moblo.pl/0/9/84/av65_98423_tumblr_mb0m3algjq1rpuwzpo1_500_large-1138.jpg) |
Bywają noce pełne udręk, samotności i bólu. Bywają też takie noce, w których człowieka pochłania pustka bezbolesnej miłości - to takie noce, dzięki którym odchodzi dusza, a ciało pozostaje tylko żywym organem niezdolnym do żadnych uczuć. Ja przeżywam noc bezgraniczną. Noc podczas, której siedzę gdzieś na końcu własnej bezsenności i zastanawiam się czy kiedykolwiek ktoś z Was będzie w stanie mnie zrozumieć. To takie dziwne uczucie martwej świadomości, której nie mogę ani wytrzymać ani zmienić. Nie wiem czy jestem człowiekiem zdolnym do szczęścia. Wszystko co mnie dotyka prędzej czy później zamienia się w przeszłość i tylko w przeszłość. W moim życiu nie ma tu i teraz, nie ma także żadnej przyszłości. Jest tylko jakiś dziwny smak żalu, który depcze mi po piętach, dając do zrozumienia, że zbyt wiele już przegrałam. Mówią, że jesienią tęskni się najpiękniej, ale co by powiedzieli o mnie, gdyby dowiedzieli się, że moja tęsknota jest wieczna?
|
|
![Mamy pierwszy dzień świąt. Zapewne szybko tu nie wrócisz nie zobaczysz od razu tej wiadomości tego włamu.. Zaśmiecę Ci profil i pewnie sporo osób stwierdzi że kiedyś podałaś hasło jakiejś wariatce ale trudno się mówi. Czuję że muszę zrobić ten włam czuję że to jedyny sposób aby się z Tobą... Skontaktować. Zabawne bo mogłabym wziąć telefon i do Ciebie napisać ale nie jestem w stanie nie umiem nie potrafię wystukać kilku zlanych ze sobą literek. Wiesz... Chciałam Ci tylko napisać że bardzo za Tobą tęsknie i choć to są nic nie znaczące słowa to chcę abyś wiedziała że codziennie o Tobie myślę. Tęsknie w każdej sekundzie życia. Ja nie odeszłam od Ciebie nie zrezygnowałam z Ciebie. Choć wybrałaś inną drogę choć postanowiłaś mnie usunąć znowu ze swojego życia to chcę abyś wiedziała że zawsze będziesz w moim sercu. Przepraszam Cię za wszystkie błędy i za ból oraz rany które kiedyś Ci sama zadawałam. Przepraszam że nie umiem już walczyć..Ale pamiętaj wciąż Cię kocham. E.](http://files.moblo.pl/0/9/84/av65_98423_tumblr_mb0m3algjq1rpuwzpo1_500_large-1138.jpg) |
Mamy pierwszy dzień świąt. Zapewne szybko tu nie wrócisz, nie zobaczysz od razu tej wiadomości, tego włamu.. Zaśmiecę Ci profil i pewnie sporo osób stwierdzi, że kiedyś podałaś hasło jakiejś wariatce, ale trudno się mówi. Czuję, że muszę zrobić ten włam, czuję, że to jedyny sposób, aby się z Tobą... Skontaktować. Zabawne, bo mogłabym wziąć telefon i do Ciebie napisać, ale nie jestem w stanie, nie umiem, nie potrafię wystukać kilku zlanych ze sobą literek. Wiesz... Chciałam Ci tylko napisać, że bardzo za Tobą tęsknie i choć to są nic nie znaczące słowa, to chcę, abyś wiedziała, że codziennie o Tobie myślę. Tęsknie w każdej sekundzie życia. Ja nie odeszłam od Ciebie, nie zrezygnowałam z Ciebie. Choć wybrałaś inną drogę, choć postanowiłaś mnie usunąć znowu ze swojego życia, to chcę, abyś wiedziała, że zawsze będziesz w moim sercu. Przepraszam Cię za wszystkie błędy i za ból oraz rany, które kiedyś Ci sama zadawałam. Przepraszam, że nie umiem już walczyć..Ale pamiętaj, wciąż Cię kocham./E.
|
|
![Spróbuj dotrzymać mi kroku. Nie idź za mną Nie potrafię prowadzić. Ewentualnie pozwolę Ci iść przede mną. Wiesz jak miło by było choć raz być prowadzoną a nie prowadzącą? Albo nie. Nie teraz. Teraz podaj mi swą rękę a je przeprowadzę nas przez rzekę kłamstw. Przejdziemy przez most i odnajdziemy swój skrawek świata. Wyruszymy w podróż. Tam nikt nas nie zna. Przekroczmy granicę dotychczasowego życia. Nie bój się. Nie pozwolę Cię skrzywdzić. Chodź tutaj przytulę Cię do swojego serca. Czujesz jak topnieje przy Twojej obecności? Widzisz jak opuszczam wszelkie bariery chłodu i obojętności? Otwieram się i pierwszy raz w życiu mam wiarę w lepsze dni pierwszy raz od odejścia mojego sensu istnienia czuję że ta miłość może być równie silna jak poprzednie. Pierwszy raz wierzę że ta miłość może dokonać czynów niemożliwych. Widzę że to sięgnie o wiele dalej niż sięgają sidła śmierci bo mamy siebie Mamy tak wiele.](http://files.moblo.pl/0/9/84/av65_98423_tumblr_mb0m3algjq1rpuwzpo1_500_large-1138.jpg) |
Spróbuj dotrzymać mi kroku. Nie idź za mną - Nie potrafię prowadzić. Ewentualnie pozwolę Ci iść przede mną. Wiesz jak miło by było, choć raz być prowadzoną a nie prowadzącą? Albo nie. Nie teraz. Teraz podaj mi swą rękę a je przeprowadzę nas przez rzekę kłamstw. Przejdziemy przez most i odnajdziemy swój skrawek świata. Wyruszymy w podróż. Tam nikt nas nie zna. Przekroczmy granicę dotychczasowego życia. Nie bój się. Nie pozwolę Cię skrzywdzić. Chodź tutaj, przytulę Cię do swojego serca. Czujesz jak topnieje przy Twojej obecności? Widzisz jak opuszczam wszelkie bariery chłodu i obojętności? Otwieram się i pierwszy raz w życiu mam wiarę w lepsze dni, pierwszy raz od odejścia mojego sensu istnienia, czuję, że ta miłość może być równie silna jak poprzednie. Pierwszy raz wierzę, że ta miłość może dokonać czynów niemożliwych. Widzę, że to sięgnie o wiele dalej niż sięgają sidła śmierci, bo mamy siebie - Mamy tak wiele.
|
|
|
|