głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika poznajswiat

siedzieliśmy ekipą w ulubionej knajpie  świetnie się bawiliśmy. w pewnym momencie zauważyłam jego  idącego w naszym kierunku.   cześć wam.   uśmiechnął się  witając się z moimi kumplami. poprosili go  żeby się do nas przyłączył  usiadł na przeciwko mnie nie spuszczając ze mnie wzroku.   ej stary  podoba ci się co?   zaśmiał się kolega trącając go łokciem.   jak cholera.   wyjąkał.   nono  to na co czekasz? kuj żelazo puki gorące  zaraz może być za późno.   powiedział drugi.   miałem już swoją szansę  nie wykorzystałem  zjebałem wszystko.   syknął patrząc mi w oczy.   nawet kurwa nie wiesz  ile bym dał by znowu być blisko ciebie.   podniósł głos i wstając odpalił papierosa.

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 29 stycznia 2012

siedzieliśmy ekipą w ulubionej knajpie, świetnie się bawiliśmy. w pewnym momencie zauważyłam jego, idącego w naszym kierunku. - cześć wam. - uśmiechnął się, witając się z moimi kumplami. poprosili go, żeby się do nas przyłączył, usiadł na przeciwko mnie nie spuszczając ze mnie wzroku. - ej stary, podoba ci się co? - zaśmiał się kolega trącając go łokciem. - jak cholera. - wyjąkał. - nono, to na co czekasz? kuj żelazo puki gorące, zaraz może być za późno. - powiedział drugi. - miałem już swoją szansę, nie wykorzystałem, zjebałem wszystko. - syknął patrząc mi w oczy. - nawet kurwa nie wiesz, ile bym dał by znowu być blisko ciebie. - podniósł głos i wstając odpalił papierosa.

stanął do mnie tyłem odpalając papierosa.   miałeś nie palić.   syknęłam.   miałaś być zawsze.   odburknął wzruszając ramionami. usiadłam na ławce czekając aż w końcu powie  po co chciał się spotkać.   działasz mi na nerwy  każdy twój ruch mnie drażni  nienawidzę twojego głosu  twoje spojrzenie doprowadza mnie do furii  wkurwiasz mnie cała. wiesz dlaczego? bo odeszłaś. zostawiłaś mnie  kocham cię i jednocześnie nienawidzę  ale brakuje mi ciebie  cholernie. nie radzę sobie  jedynie czego pragnę to twojej obecności w moim życiu.   powiedział zaciągając się szlugiem. usiadł koło mnie  wpatrzyłam się w jego zielone oczy a po ciele przeszły mnie ciarki.   czekałam na ten moment.   wyjąkałam i wtuliłam się w jego jasną kurtkę .

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 29 stycznia 2012

stanął do mnie tyłem odpalając papierosa. - miałeś nie palić. - syknęłam. - miałaś być zawsze. - odburknął wzruszając ramionami. usiadłam na ławce czekając aż w końcu powie, po co chciał się spotkać. - działasz mi na nerwy, każdy twój ruch mnie drażni, nienawidzę twojego głosu, twoje spojrzenie doprowadza mnie do furii, wkurwiasz mnie cała. wiesz dlaczego? bo odeszłaś. zostawiłaś mnie, kocham cię i jednocześnie nienawidzę, ale brakuje mi ciebie, cholernie. nie radzę sobie, jedynie czego pragnę to twojej obecności w moim życiu. - powiedział zaciągając się szlugiem. usiadł koło mnie, wpatrzyłam się w jego zielone oczy a po ciele przeszły mnie ciarki. - czekałam na ten moment. - wyjąkałam i wtuliłam się w jego jasną kurtkę .

  nienawidzę cię.   syknął patrząc mi prosto w oczy.   że co?   zapytałam odkładając książkę.   nienawidzę cię za to jaka jesteś.   odburknął.   jaka jestem.   zadałam kolejne pytanie.   idealna  niezastąpiona. nie masz wad  dziwne nie? ja ich nie widzę. boję się tego dnia kiedy się rozstaniemy bo kiedyś taki przyjdzie  obydwoje pójdziemy w swoje strony. ułożymy sobie życie z kimś innym  a kiedy spotkam cię na ulicy z jakimś kolesiem serce pęknie mi na pół. głupia jesteś  cholernie głupia  że mnie kochasz. mnie się nie powinno kochać.   mówił ciągiem.   o czym ty w ogóle mówisz?   zaśmiałam się.   mam jedną ogromną wadę.   rzucił.   jaką?   zapytałam.   jestem uzależniony.   uśmiechnął się.   od ciebie.   dodał po chwili .

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 29 stycznia 2012

- nienawidzę cię. - syknął patrząc mi prosto w oczy. - że co? - zapytałam odkładając książkę. - nienawidzę cię za to jaka jesteś. - odburknął. - jaka jestem. - zadałam kolejne pytanie. - idealna, niezastąpiona. nie masz wad, dziwne nie? ja ich nie widzę. boję się tego dnia kiedy się rozstaniemy bo kiedyś taki przyjdzie, obydwoje pójdziemy w swoje strony. ułożymy sobie życie z kimś innym, a kiedy spotkam cię na ulicy z jakimś kolesiem serce pęknie mi na pół. głupia jesteś, cholernie głupia, że mnie kochasz. mnie się nie powinno kochać. - mówił ciągiem. - o czym ty w ogóle mówisz? - zaśmiałam się. - mam jedną ogromną wadę. - rzucił. - jaką? - zapytałam. - jestem uzależniony. - uśmiechnął się. - od ciebie. - dodał po chwili .

Przyszedł taki moment   kiedy spojrzał głębiej w moje oczy a dłonie zacisnął mocniej w swoich . Wiedziałam   że chce mi coś powiedzieć   widząc jak unoszą się jego wargi wzięłam głęboki wdech i delikatnie wypuściłam powietrze przykładając czoło do jego czoła   Chcesz mi o czymś powiedzieć ?   odchrząknęłam   zaczynając troszkę nerwowo rozmowę   Jesteś kobietą mojego życia  oszalałem   przerwałam mu   przykładając palec do jego ust   Proszę ..   wyjąkałam niemalże szeptem   Wiem co o tym myślisz   że to kolejne obietnice   ale zakochałem się w tobie   zrozum . Będę żył z tobą albo bez ciebie   łzy pojawiły się w moich źrenicach   powodując szybsze bicie serca   przytuliłam się do niego najmocniej jak mogłam . Chwytając mój podbródek dwoma palcami skierował ponownie spojrzenie w jego w oczy a uśmiech rozpromienił twoją twarz Zakochałem się w tym uśmiechu   daj mi go na własność   po chwili delikatnie musnął moje wargi dopiero wtedy poczułam czego tak na prawdę potrzebowałam.

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 29 stycznia 2012

Przyszedł taki moment , kiedy spojrzał głębiej w moje oczy a dłonie zacisnął mocniej w swoich . Wiedziałam , że chce mi coś powiedzieć , widząc jak unoszą się jego wargi wzięłam głęboki wdech i delikatnie wypuściłam powietrze przykładając czoło do jego czoła - Chcesz mi o czymś powiedzieć ? - odchrząknęłam , zaczynając troszkę nerwowo rozmowę - Jesteś kobietą mojego życia ,oszalałem - przerwałam mu , przykładając palec do jego ust - Proszę .. - wyjąkałam niemalże szeptem - Wiem co o tym myślisz , że to kolejne obietnice , ale zakochałem się w tobie , zrozum . Będę żył z tobą albo bez ciebie - łzy pojawiły się w moich źrenicach , powodując szybsze bicie serca , przytuliłam się do niego najmocniej jak mogłam . Chwytając mój podbródek dwoma palcami skierował ponownie spojrzenie w jego w oczy a uśmiech rozpromienił twoją twarz-Zakochałem się w tym uśmiechu , daj mi go na własność - po chwili delikatnie musnął moje wargi dopiero wtedy poczułam czego tak na prawdę potrzebowałam.

Oglądałam jakiś romans kiedy drzwi mojego pokoju uchyliły się a zza nich pojawiła się sylwetka mojej mamy Masz gościa zanim zdążyłam zapytać o kogo chodzi w progu stanęła mama mojego przyjaciela Przyszłam bo uważam że powinnaś to przeczytać Wręczyła mi jakiś zeszyt coś w stylu pamiętnika.Gładziłam go przez dłuższy czas palcami zaciskając w dłoniach Przepraszam  że dopiero po 4 miesiącach od jego śmierci ze łzami w oczach pożegnała mnie tymi słowami wychodząc w pośpiechu z pokoju zostawiła za sobą niedomknięte drzwi.Otworzyłam gdzieś na środku Siedzieliśmy dzisiaj na ławce tylko ja i ona  wraz z nami bicia naszych serc i ciepłe oddechy wygasający w dłoni papieros i uśmiech na jej twarzy przerzuciłam kilka kartek w przód Jest dla mnie kimś więcej niż przyjaciółko ale spokojnie Boże nie dowie się o tym.Zraniłbym ją bo przecież każdy widzi we mnie tylko skurwiela łzy spadły na kartkę rozmazując atrament długopisu.

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 29 stycznia 2012

Oglądałam jakiś romans,kiedy drzwi mojego pokoju uchyliły się a zza nich pojawiła się sylwetka mojej mamy-Masz gościa-zanim zdążyłam zapytać o kogo chodzi,w progu stanęła mama mojego przyjaciela-Przyszłam,bo uważam że powinnaś to przeczytać-Wręczyła mi jakiś zeszyt coś w stylu pamiętnika.Gładziłam go przez dłuższy czas palcami,zaciskając w dłoniach-Przepraszam, że dopiero po 4 miesiącach od jego śmierci-ze łzami w oczach pożegnała mnie tymi słowami,wychodząc w pośpiechu z pokoju zostawiła za sobą niedomknięte drzwi.Otworzyłam gdzieś na środku-Siedzieliśmy dzisiaj na ławce,tylko ja i ona, wraz z nami bicia naszych serc i ciepłe oddechy,wygasający w dłoni papieros i uśmiech na jej twarzy-przerzuciłam kilka kartek w przód-Jest dla mnie kimś więcej niż przyjaciółko,ale spokojnie Boże,nie dowie się o tym.Zraniłbym ją,bo przecież każdy widzi we mnie tylko skurwiela-łzy spadły na kartkę rozmazując atrament długopisu.

wychodząc z szatni zostawiłam plecak pod klasą. wodziłam wzrokiem szukając gdzieś przyjaciółek  ale nigdzie ich nie było. ruszyłam w kierunku łazienek. 'ej'   usłyszałam za sobą. odwróciłam się. za moimi plecami stał mój przyjaciel z nim. 'co chcesz?'   spytałam ostro i już miałam iść dalej. 'możemy pogadać?'   zapytał. przyjaciel widząc moją minę odszedł  a on usiadł. 'nie mamy o czym'   syknęłam i odwróciłam się na pięcie. chwycił mnie za rękę. 'proszę daj mi minutę'   powiedział i zaczął nawijać  żebym dała mu ostatnią szansę  że się zmienił  że chce by było jak dawniej. zapadła cisza. poczułam dziwne uczucie. 'skończyłeś?'   spytałam. 'tak'   spuścił głowę w dół. położyłam rękę na jego kolanie. 'przyjaciele'   powiedziałam i odeszłam. usłyszałam tylko ciche 'dziękuję'.

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 29 stycznia 2012

wychodząc z szatni zostawiłam plecak pod klasą. wodziłam wzrokiem szukając gdzieś przyjaciółek, ale nigdzie ich nie było. ruszyłam w kierunku łazienek. 'ej' - usłyszałam za sobą. odwróciłam się. za moimi plecami stał mój przyjaciel z nim. 'co chcesz?' - spytałam ostro i już miałam iść dalej. 'możemy pogadać?' - zapytał. przyjaciel widząc moją minę odszedł, a on usiadł. 'nie mamy o czym' - syknęłam i odwróciłam się na pięcie. chwycił mnie za rękę. 'proszę daj mi minutę' - powiedział i zaczął nawijać, żebym dała mu ostatnią szansę, że się zmienił, że chce by było jak dawniej. zapadła cisza. poczułam dziwne uczucie. 'skończyłeś?' - spytałam. 'tak' - spuścił głowę w dół. położyłam rękę na jego kolanie. 'przyjaciele' - powiedziałam i odeszłam. usłyszałam tylko ciche 'dziękuję'.

'wyskakujące biodro?' zapytał  gdy siedzieliśmy u niego na chacie. 'yep! chcesz zobaczyć?' zapytałam  wstając. przytaknął i też wstał. zaprezentowałam mu to  a ten usiadł  nie wiadomo czemu. 'boli?' zapytał  powstrzymując się od śmiechu. 'trochę' powiedziałam  biorąc jego rękę i kładąc sobie na biodrze. on wstał  a ja znów to zrobiłam  patrząc się mu w oczy. uśmiechnął się do mnie  po czym powalił mnie na kanapę i usiadł na mnie. 'groźne to?' zapytał  całując mnie po szyi. 'mogę mieć operacje. a nawet jeździć na wózku' powiedziałam  patrząc w sufit. 'zawsze marzyłem żeby się na takim wózku przejechać' odepchnęłam go i usiadłam szybko po turecku  przodem do niego. 'ja mówię poważnie. może być tak że będę na wózku popylała  rozumiesz?' powiedziałam  patrząc mu w oczy. 'i co z tego? myślisz  że mnie tak do siebie zniechęcisz? nie uda Ci się to. zbyt długo na Ciebie czekałem  żebyś mnie teraz jakimś wózkiem odstraszała' powiedział  całując mnie i rozpoczynając nowy rozdział w naszym życiu.

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 29 stycznia 2012

'wyskakujące biodro?' zapytał, gdy siedzieliśmy u niego na chacie. 'yep! chcesz zobaczyć?' zapytałam, wstając. przytaknął i też wstał. zaprezentowałam mu to, a ten usiadł, nie wiadomo czemu. 'boli?' zapytał, powstrzymując się od śmiechu. 'trochę' powiedziałam, biorąc jego rękę i kładąc sobie na biodrze. on wstał, a ja znów to zrobiłam, patrząc się mu w oczy. uśmiechnął się do mnie, po czym powalił mnie na kanapę i usiadł na mnie. 'groźne to?' zapytał, całując mnie po szyi. 'mogę mieć operacje. a nawet jeździć na wózku' powiedziałam, patrząc w sufit. 'zawsze marzyłem żeby się na takim wózku przejechać' odepchnęłam go i usiadłam szybko po turecku, przodem do niego. 'ja mówię poważnie. może być tak że będę na wózku popylała, rozumiesz?' powiedziałam, patrząc mu w oczy. 'i co z tego? myślisz, że mnie tak do siebie zniechęcisz? nie uda Ci się to. zbyt długo na Ciebie czekałem, żebyś mnie teraz jakimś wózkiem odstraszała' powiedział, całując mnie i rozpoczynając nowy rozdział w naszym życiu.

Podsunął bliżej mojej strony swój kieliszek. Był zapełniony po brzegi wódką Chyba nie każesz mi go wypić do dna ? Nie dam rady odsunęłam kieliszek od siebie w jego stronę kiedy on ponownie zatrzymał go Wypij to za naszą miłość te słowa wbiły się w moje serce jak gwóźdź.Przełknęłam ślinę próbując wykrztusić z siebie chociaż jedno marne słowo bezskutecznie W tysiącach kieliszkach takich jak ten przez pół roku topiłem uczucia do siebie w mojej krwi krążyły zmieszane z tym cholernym trunkiem nadzieje wiązane z tobą wypij bo ja już dalej nie mogę słuchając jego słów moje oczy zaiskrzyły dłonie przy podnoszeniu kieliszka zadrżały.Spojrzałam odważnie w jego oczy i przechylając kieliszek z wódką wypiłam do dna Ja przez pół roku zabijam tęsknotę za tobą dymem papierosów.Mogłam nabawić się raka ty mogłeś zostać młodym alkoholikiem kładąc na stole kieliszek powiedziałam żartobliwie Oprócz wódki mam jeszcze jedno uzależnienie  miłość do ciebie cholernie uzależnia.

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 29 stycznia 2012

Podsunął bliżej mojej strony swój kieliszek. Był zapełniony po brzegi wódką-Chyba nie każesz mi go wypić do dna ? Nie dam rady-odsunęłam kieliszek od siebie w jego stronę kiedy on ponownie zatrzymał go-Wypij to za naszą miłość-te słowa wbiły się w moje serce jak gwóźdź.Przełknęłam ślinę próbując wykrztusić z siebie chociaż jedno marne słowo,bezskutecznie-W tysiącach kieliszkach takich jak ten,przez pół roku topiłem uczucia do siebie,w mojej krwi krążyły zmieszane z tym cholernym trunkiem nadzieje wiązane z tobą,wypij bo ja już dalej nie mogę-słuchając jego słów moje oczy zaiskrzyły,dłonie przy podnoszeniu kieliszka zadrżały.Spojrzałam odważnie w jego oczy i przechylając kieliszek z wódką wypiłam do dna-Ja przez pół roku zabijam tęsknotę za tobą dymem papierosów.Mogłam nabawić się raka,ty mogłeś zostać młodym alkoholikiem-kładąc na stole kieliszek powiedziałam żartobliwie-Oprócz wódki,mam jeszcze jedno uzależnienie, miłość do ciebie cholernie uzależnia.

Podsunął bliżej mojej strony swój kieliszek. Był zapełniony po brzegi wódką Chyba nie każesz mi go wypić do dna ? Nie dam rady odsunęłam kieliszek od siebie w jego stronę kiedy on ponownie zatrzymał go Wypij to za naszą miłość te słowa wbiły się w moje serce jak gwóźdź.Przełknęłam ślinę próbując wykrztusić z siebie chociaż jedno marne słowo bezskutecznie W tysiącach kieliszkach takich jak ten przez pół roku topiłem uczucia do siebie w mojej krwi krążyły zmieszane z tym cholernym trunkiem nadzieje wiązane z tobą wypij bo ja już dalej nie mogę słuchając jego słów moje oczy zaiskrzyły dłonie przy podnoszeniu kieliszka zadrżały.Spojrzałam odważnie w jego oczy i przechylając kieliszek z wódką wypiłam do dna Ja przez pół roku zabijam tęsknotę za tobą dymem papierosów.Mogłam nabawić się raka ty mogłeś zostać młodym alkoholikiem kładąc na stole kieliszek powiedziałam żartobliwie Oprócz wódki mam jeszcze jedno uzależnienie  miłość do ciebie cholernie uzależnia.

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 29 stycznia 2012

Podsunął bliżej mojej strony swój kieliszek. Był zapełniony po brzegi wódką-Chyba nie każesz mi go wypić do dna ? Nie dam rady-odsunęłam kieliszek od siebie w jego stronę kiedy on ponownie zatrzymał go-Wypij to za naszą miłość-te słowa wbiły się w moje serce jak gwóźdź.Przełknęłam ślinę próbując wykrztusić z siebie chociaż jedno marne słowo,bezskutecznie-W tysiącach kieliszkach takich jak ten,przez pół roku topiłem uczucia do siebie,w mojej krwi krążyły zmieszane z tym cholernym trunkiem nadzieje wiązane z tobą,wypij bo ja już dalej nie mogę-słuchając jego słów moje oczy zaiskrzyły,dłonie przy podnoszeniu kieliszka zadrżały.Spojrzałam odważnie w jego oczy i przechylając kieliszek z wódką wypiłam do dna-Ja przez pół roku zabijam tęsknotę za tobą dymem papierosów.Mogłam nabawić się raka,ty mogłeś zostać młodym alkoholikiem-kładąc na stole kieliszek powiedziałam żartobliwie-Oprócz wódki,mam jeszcze jedno uzależnienie, miłość do ciebie cholernie uzależnia.

Nie jestem najlepsza w planowaniu swojego życia.Robiąc listę na zakupy zazwyczaj i tak zapominam kupić połowy z nich. Układając fryzurę dwie godziny wychodzę po jakimś czasie w totalnym rozpierdolu na głowie. Umawiając się na spotkanie na tą i na tą godzinę wiecznie spóźniam się o pół godziny. Obiecując rodzicom ciągłą poprawę staram się przez jakiś czas być grzeczną dziewczynką po czym okazuje się że tracę na to swój czas. Wmawiam sobie  że wódka i papieros są w moich dłoniach po raz ostatni  a przy byle jakiej okazji palę i piję za tych którzy nie mogą. Uwielbiam spontany beztroskie życie nastolatki totalnie nie panującej nad swoim życiem  lubię tą adrenalinę kiedy wszystko wymyka mi się spod kontroli  często upadam płaczę  ale przywykłam że nie wszystko jest kolorowe i zajebiste. Muszę przyznać że związek z nim to również jeden wielki spontan   dlatego tak zajebiście nam wychodzi nie chwaląc się .

pooojebanaaa_na_maxa_xd dodano: 29 stycznia 2012

Nie jestem najlepsza w planowaniu swojego życia.Robiąc listę na zakupy,zazwyczaj i tak zapominam kupić połowy z nich. Układając fryzurę dwie godziny,wychodzę po jakimś czasie w totalnym rozpierdolu na głowie. Umawiając się na spotkanie na tą i na tą godzinę,wiecznie spóźniam się o pół godziny. Obiecując rodzicom ciągłą poprawę,staram się przez jakiś czas być grzeczną dziewczynką,po czym okazuje się,że tracę na to swój czas. Wmawiam sobie, że wódka i papieros są w moich dłoniach po raz ostatni, a przy byle jakiej okazji palę i piję za tych którzy nie mogą. Uwielbiam spontany,beztroskie życie nastolatki totalnie nie panującej nad swoim życiem, lubię tą adrenalinę kiedy wszystko wymyka mi się spod kontroli, często upadam,płaczę, ale przywykłam że nie wszystko jest kolorowe i zajebiste. Muszę przyznać,że związek z nim to również jeden wielki spontan - dlatego tak zajebiście nam wychodzi nie chwaląc się .

a najlepszym smsem na dobranoc od Niego był ten  w którym po raz setny pisał mi  jaki był kiedyś głupi i jak bardzo żałuje swoich błędów z przeszłości. wtedy mogłam normalnie zasnąć ze świadomością  że  to nie ja przegrałam walkę ze złamanym sercem  tylko On.  gazowana

gazowana dodano: 29 stycznia 2012

a najlepszym smsem na dobranoc od Niego był ten, w którym po raz setny pisał mi, jaki był kiedyś głupi i jak bardzo żałuje swoich błędów z przeszłości. wtedy mogłam normalnie zasnąć ze świadomością, że to nie ja przegrałam walkę ze złamanym sercem, tylko On.| gazowana

Nie zawsze żyję dobrze  bo żyję chwilą  w momencie upadku oddaję hołd swoim czynom '   Grammatik ♥

lowe.krowe dodano: 29 stycznia 2012

Nie zawsze żyję dobrze, bo żyję chwilą, w momencie upadku oddaję hołd swoim czynom ' / Grammatik ♥

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć