 |
Rozmawiałam z przyjaciółką. W pewnej chwili kompletnie odleciałam, znalazłam się w zupełnie innym miejscu. Kontakt z rzeczywistością, odzyskałam dopiero, gdy przyjaciółka zaczęła mi machać ręką przed oczami. - Co z tobą? Słuchasz mnie w ogóle? - spojrzałam na nią i poczułam, że moje oczy stają się szkliste. - Kocham Go, tak cholernie Go kocham, a wiesz co jest najgorsze? Że to wszystko jest bez znaczenia.
|
|
 |
Dziś zapytano mnie o Ciebie, a ja nie wiedziałam co odpowiedzieć.. Bo przecież my nie jesteśmy ani nigdy nie byliśmy razem.. My tylko się czasami spotykamy, łaskoczemy, dokuczamy sobie.. Czasami tylko znajduje schronienie w Twoich objęciach i dotykam swoimi ustami Twoich warg.
|
|
 |
On nie widzi tego jak idiotycznie mu się przyglądam, prawda?
|
|
 |
Bo mam nadzieję, że kiedyś moje uczucie do ciebie odleci tak - jak jesienne liście porywane przez wiatr
|
|
 |
Mogę zrobić wszystko, tak, przyznaję, cholernie mi zależy. jak nigdy.
|
|
 |
Tyle razy czekałam aż napiszesz, zadzwonisz, odezwiesz się, dasz jakikolwiek znak życia... Stwierdziłam, że masz wyjebane. Znów zaczęło Ci zależeć i zainteresowałeś się mną. Nie słońce, rolę się odwróciły. Teraz ja mam wyjebane, ja tu teraz rozdaje karty.
|
|
 |
Pojawiłeś się, na chwilę. ZNOWU.. I za cholerę nie wiem, czy zatrzymywać Cię z całych sił i nie dać znowu odejść, czy spieprzać ile sił w nogach, jak najdalej od Ciebie.
|
|
 |
Kochanie, ja już nie wiem w co ty grasz ze mną.
|
|
 |
Powiedz, co Ty w sobie masz?
|
|
 |
Tęsknie, choć wiem że nie powinnam.
|
|
 |
- jestem w Tobie zakochany. - co? - żartowałem.
|
|
 |
Boże. Miłość. Nie ma takiego czegoś. Ja tam nie wierzę w takie bajki. Mnie to nie kręci. Nie mam szczęścia i już!
|
|
|
|