 |
Ogrzej mnie w niepogodę, osłoń przed świata chłodem, podaj dłoń gdy zagubię Twój ślad. Bądź jak sen, który koi, Bólem, co już nie boli, Drogą, po której chcę życie wieść. Kochaj mnie, tak niewiele, a tak dużo chcę. Swoim ciepłem ogrzej mnie, Daj zapomnieć to co złe. Kochaj mnie, w Twym uśmiechu znów zobaczyć chcę Jak się budzi nowy dzień. Tylko o to proszę Cię. Zawsze Ty, tak przyjazny, Przy mnie bądź, wciąż realny, Pomóż gdy, nie rozumie mnie nikt. Spokój daj w niepokoju, Ochroń przed, złem co boli, Jesteś Ty, tylko to liczy się. || K. Krawczyk
|
|
 |
będziesz moim żelkowym misiem . ? ;)
|
|
 |
we wtorek spojrzałeś na mnie tak, jakbyś chciał powiedzieć, że coś między nami może być...
|
|
 |
Życie to wielka restauracja otwarta przez całą dobę. Niby ma bogate menu, ale i tak połowa z tych rzeczy akurat się skończy, gdy będziesz chciał je zamówić. Kelnerką w przykrótkiej spódniczce jest Przeznaczenie. Ty decydujesz, co chcesz zjeść, ale to od niej zależy w jakim czasie i stanie otrzymasz zamówiony posiłek. Kręci z nią ochroniarz-Los, lepiej na niego uważaj, bo naprawdę potrafi dać w kość. Pijanym barmanem za ladą jest Szczęście i bardzo często nie trafia do twojego kieliszka. Miłość - zapomniana przez wszystkich kucharka - czasem traci smak i źle przyprawi to i owo. Nadzieja pracuje tu tylko jako sprzątaczka. Przychodzi o dwóch porach - bardzo wcześnie i bardzo późno, to dlatego niewiele osób ją spotyka, a reszta nie docenia jej pracy. Różni ludzie mogą dosiąść się do twojego stolika, ale pamiętaj: na koniec uczty każdy i tak dostanie oddzielny rachunek.
|
|
 |
Teraz zamyka oczy ,żeby coś poczuć...
|
|
 |
Ona nie przypominała podręcznikowego bóstwa, nieziemskiej bogini, muzy wielkich artystów, co jednym spojrzeniem darowuje natchnienie. Nie była podobna do nocy gwieździstej ani dnia soczystego. Nie była ideałem. Nie przypominała niczego, co piękne. Mówiła, że nie okazuje uczuć, ale robiła to mówiąc o nich. Próbowała być egoistką, bezskutecznie. Żyła po swojemu i chciała kogoś, kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. Nie chciała wiele, chciała jedynie mieć wszystko. Nie chciała podbić świata, tylko by ktoś go podbił dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. Chciała spokojnego życia, w którym bez przerwy będzie się coś działo. Chciała żyć długo, ale nie dożyć starości. Umrzeć po cichu, ale żeby każdy o tym wiedział.
|
|
 |
Kątem oka spoglądał na nią, pilnował jej wzrokiem, jednocześnie udając obojętnego.
|
|
 |
wyjdę za mąż za tego , który mnie zechce , bo ten , o którym marzę , nigdy się nie zjawi...
|
|
 |
napisała sms`a do Pana Boga : Mistrzu, spraw bym w Jego oczach była najpiękniejsza do końca świata, dobrze? odpisz. / demoty
|
|
 |
Uwielbiam czuć jego wzrok na sobie kiedy nie patrzę.
|
|
 |
nie jestem tabliczką czekolady. nie każdemu muszę smakować.
|
|
 |
jestem dziewczyną z własnym stylem nie żadnych chujowym plastikiem, czy pięknym motylem
|
|
|
|