|
ostatnio całymi dniami przesiaduję tylko przed komputerem , jedynie wtedy odchodzę, gdy muszę coś zrobić.. i dzisiaj też tak było, tylko, że od samego rana pomagałam mamie i ciągle coś ode mnie chciała. już byłam taka na nią zła, że nawet nie odpowiadałam, gdy coś mówiła... jedynie odbąknęłam coś półsłówkiem.. i na noc przyjechała dziś ciocia. poszłam do kuchni zrobić sobie kolację i bez słowa smarowałam kanapkę. wtedy ciocia zapytała się, czemu nic nie mówię.. odpowiedziałam, że nie mam co mówić, a ona, że spoważniałam ostatnio. a mama znowu zaczęła gadkę, że dla mnie to tylko komputer się liczy i z nią nie rozmawiam, tylko wtedy gdy coś chcę... już nie miałam siły nic na to odpowiedzieć, tylko dokończyłam kanapkę i poszłam do pokoju.. bo ona myśli, że ja mam tak łatwo i nic nie wiem o życiu.. to przykre. wymaga ode mnie, żebym się jej zwierzała, jednocześnie mi nic o sobie nie mówiąc.. chcę do szkoły, bo tam przynajmniej zapominam o tym wszystkim..
|
Dodaj komentarz
