 |
jesteś żarem, bez niego stygnę
|
|
 |
jesteś moim, a ja twoim cieniem
|
|
 |
nic dookoła, tylko JA i TY
|
|
 |
siedzieliśmy razem na dachu przez noc, która wydawała się wiecznością. brakowało nam tchu podczas rozmowy, tak byliśmy nienapojeni sobą nawzajem. nazywałam gwiazdy Twoim imieniem a Ty nieudolnie brałeś mnie na barana, żeby ułatwić mi ich dotknięcie i sprawić, żebym była bliżej nieba, które zawsze starałeś mi się uchylić. Ty tego nie potrzebowałeś, twierdząc że to ja jestem Twoim niebem. teraz siedzę tu sama. znowu nie mogę złapać oddechu, ale nie jest to spowodowane nadmiarem słów. najbardziej bolesne jest to, że nie mogę spojrzeć w niebo. nawet nie wiesz jakie trapiące jest siedzenie z zamkniętymi oczami. przecież obiecałam sobie, że już więcej na Ciebie nie spojrzę. przecież w każdej z tych pieprzonych gwiazd jesteś Ty.
|
|
 |
kocham skurwysynów, którzy potrafią wylać wiadro wody na moją jedyną odpaloną zapałkę, którą nieusilnie starałam się wskrzesić przez tak długi okres czasu po czym mają problem, że zgasła.
|
|
 |
kiedyś najlepiej nam się rozmawiało milcząc. teraz milczymy bo najgorzej jest nam rozmawiać.
|
|
 |
'Wiadomo, że pozory najczęściej mylą.' ;)
|
|
 |
'Wiadomo jeśli chce się czegoś wymagać przede wszystkim samemu trzeba to dawać.'
|
|
 |
Jeśli zdradziłeś to jesteś bez wartości, nie można Ci ufać bo do kurestwa masz skłonności.
|
|
 |
Życie potrafi ranić, jak ludzie którym ufamy, mimo że obiecywali, że zawsze już będą z nami. Nie ma co się żalić, ani kogokolwiek ranić. Trzeba iść wciąż drogą choć stopy zaczęły krwawić.
|
|
 |
Wszystko się przewija, mija jak kilkusekundowy film - mija czas, mijam ja, życie mija w kilka chwil.
|
|
|
|