 |
Miałaś tak kiedyś? Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę - może jest sms, może nie było słychać dźwięku... Rano wstajesz półprzytomna, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz, że tam, go nie ma.. Żyjesz nadzieją, że może.. może dziś, może właśnie w tym tłumie.. że może.. Ach,miałaś tak? Bagatelizujesz wszysttkie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz,że jest ona pozbawiona sensu.. Miałaś tak? No właśnie, nie miałaś tak, więc proszę nie mów mi, że rozumiesz ./pierdolsiechuju.x33
|
|
 |
Najprawdopodobniej nigdy się nie dowiesz jak boli gdy na mnie nie patrzysz i gdy muszę odwrócić wzrok od Twojej twarzy nie patrzeć nawet kątem oka abyś przypadkiem nie zauważył jakie wywierasz na mnie wrażenie./pierdolsiechuju.x33
|
|
 |
Witaj w XXI wieku, gdzie "na zawsze" trwa od kilku dni do kilku tygodni, gdzie "kocham" stało się zwykłym słowem rzucanym na wiatr, a "miłość" to pisanie na gg i zmienienie statusu związku na facebook'u. Gdzie skąpo ubrane nastolatki puszczają się na lewo i prawo myśląc, że są dorosłe, gdzie młodzież nie wyobraża sobie imprezy bez alkoholu.
|
|
 |
pojechaliśmy ekipą nad 'stawy'.jak zwykle rozłożyliśmy namioty i rozpaliliśmy ognisko nad największym z nich.'przepłynął kiedyś ktoś ten staw wzdłuż?'-rzucił pytaniem ktoś z tłumu.'mój tato'-odpowiedziałam,otwierając browara i siadając przy ognisku.'ee,to musiał zaimponować Twojej mamie'-powiedziała koleżanka.'a no.zaimponował.mi również.a wychodząc z wody podszedł do Niej i całując dodał:dla mojej najuochańszej kobiety'-powiedziałam,wspominając.'zajebista sprawa'-powiedziała koleżanka.po chwili On podszedł do mnie, i rzucając mi swoją koszulkę powiedział:'łap'.'co robisz?'-spytałam,patrząc na Niego.'idę popływać'-dodał,cwano się uśmiechając.wiedziałam już co chce zrobić.zdążyłam tylko powiedzieć:'ale mój tato zna ten staw na wylot,każdą głębokość',gdy wskoczył i popłynął.chłopaki przyświecili na staw światłami,gdy dopływał już do połowy.po 15 minutach wrócił,zdyszany podszedł do mnie i całując powiedział:'dla mojej najukochańszej kobiety'./ veriolla
|
|
 |
są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze. choćby nie wiadomo jak Nas zawiedli, i jak bardzo pozwolili Nam cierpieć. i mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili - to wywołują nacudowniejszy uśmiech, gdy wracają. / veriolla
|
|
 |
Pokaż mi przyjaciela, który będzie ze mną płakał; bo tych, którzy będą się ze mną śmiali, znajdę sobie sam.
|
|
 |
Bo bycie z kimś to nie kwestia opisu na gadu.
|
|
 |
Nie potrafię mówić o uczuciach. Potrafię o nich tylko płakać.
|
|
 |
Chyba nigdy sobie nie wybaczę, że zakochałam się w takim skurwysynie, jak on. Jak w ogóle mogłam na to pozwolić i tak naiwnie wierzyć w każde jego słowo. / pepsiak
|
|
 |
za kogo Go uważam ? sama nie wiem. nie jest ani facetem mojego życia, ani najlepszym przyjacielem. jest po prostu kimś z kim zawsze się dogadam, i kto zawsze wywoła uśmiech na mojej twarzy. jest jedyną osobą, która wyprzedza moje myśli, i nie pyta jak u mnie - bo wie to, nawet jeśli nie patrzy mi w oczy. jest kimś ważnym, ale nie mam na Niego określenia - jest, i nic więcej się nie liczy. / veriolla
|
|
 |
Nigdy nie będzie tego co kiedyś było, tego piękną, które emanowało w naszym związku. Stałeś się nieodłaczną cześcią mojego życia, aż do momentu gdy pewnego dnia tak po prostu odeszłeś, zostawiając mnie z resztami uczuć jakimi mnie darzyłeś. Wszystko z biegiem czasu traci na wartości, to uczucie będące dla mnie ostoją, zamieniło się pył, którego nie byłam w stanie w zaden sposob utrzymać przy sobie. [bez_schizy]
|
|
|
|