 |
Nie mogę oderwać oczu od Ciebie.
|
|
 |
Jeśli ludzie niedojrzali mieliby się pobierać, to trzeba byłoby przygotować dla nich specjalny tekst przysięgi małżeńskiej: 'Ja, egoista, biorę Ciebie, moja naiwna ofiaro, za żonę i ślubuję Ci, że w dobrej i złej doli będę się troszczył wyłącznie o siebie i że nie opuszczę Ciebie tak długo, jak długo będzie mi z Tobą wygodnie'.
|
|
 |
Dnia 32.13 o godzinie 25:61:61, przyjdę do Ciebie i powiem, że Cię kocham. Zauważ, że takiej daty ani godziny nigdy nie będzie !!
|
|
 |
to, że ustawiasz sobie miłosne opisy na gg nikogo nie mając nie świadczy o tym, że masz mnie gdzieś, wręcz przeciwnie, pokazujesz jak bardzo Cię obchodzę, kochany.
|
|
 |
miłość, niby taka przereklamowana, częste skargi konsumentów, ale wydajność kupna jednak mimo wszystko nie maleje.
|
|
 |
- i co tam? jak tam życie?
- piję herbatę malinową.
- a co byś powiedziała, gdybym tak posłodził tę Twoją herbatkę?
|
|
 |
usłyszałeś od kumpla że kręci się koło mnie inny koleś i przyleciałeś zdyszany a mi kurwa będzie całkiem fajnie patrzeć jak się męczysz i żałujesz że mi wtedy spierdoliłeś, za późno, ogarnęłam się, nara!
|
|
 |
chyba tęsknię za Tobą. chyba pojebało mnie
|
|
 |
Pozostało nam wpatrywać się w dym i zastanawiać nad tym, co spieprzyliśmy.
|
|
 |
Kiedy ma 5 lat: Ogląda się w lustrze i widzi księżniczkę. Kiedy ma 10 lat: Ogląda się w lustrze i widzi Kopciuszka. Kiedy ma 15 lat: Ogląda się w lustrze i widzi obrzydliwą siostrę przyrodnią Kopciuszka 'Mamo, przecież tak nie mogę pójść do szkoły !'. Kiedy ma 20 lat: Ogląda się w lustrze i widzi się 'za gruba, za chuda, za niska, za wysoka'. Ale wychodzi z domu. Kiedy ma 30 lat: Ogląda się w lustrze i widzi się 'za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste', ale uważa że teraz nie ma czasu, żeby się o to troszczyć i mimo wszystko wychodzi z domu. Kiedy ma 40 lat: Ogląda się w lustrze i widzi się 'za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste', ale mówi, że jest przynajmniej czysta i mimo wszystko wychodzi z domu. Kiedy ma 50 lat: Ogląda się w lustrze i mówi: 'Jestem sobą' i idzie wszędzie. Kiedy ma 60 lat: Patrzy na siebie i wspomina wszystkich ludzi, którzy już nie mogą na siebie spoglądać w lustrze.
|
|
 |
A jak będę umierać to się uśmiechnę i powiem : cholera, fajnie było !!
|
|
 |
to ten taki najgłupszy wiek, kiedy prywatny koniec świata mamy raz w miesiącu, a każdy dzień to jakaś wojna, i wydaje nam się że nieszczęśliwa miłość to najgorsze okrucieństwo, a właściwie to nic takiego, w porównaniu z ludźmi i ich problemami typu urwane ręce.
|
|
|
|