 |
-dobrze się wczoraj bawiłeś? -nie wiem, jeszcze mi nie opowiadali.
|
|
 |
świat się skurwił, ty nie musisz.
|
|
 |
to uczucie,gdy zdajesz sobie sprawę z tego, że tak na prawdę nie możesz zrobić nic,po prostu nic.
|
|
 |
życie nie polega na oddychaniu , ale na chwilach które wstrzymują oddech
|
|
 |
Cokolwiek wydarzyło się myślę, że miało jakiś cel.
|
|
 |
Dziś już nie znaczy nic, to wszystko,dziś już nie znaczy nic, co było.
|
|
 |
Wkurwiona na to wszystko chciałabym wiele pozmieniać ale prawda jest taka, czasu cofnąć się nie da.
|
|
 |
czemu, gdy przebaczałam Ci za pierwszy razem, nie dotarło do mnie , że tacy skurwiele jak Ty nigdy się nie zmieniają ?
|
|
 |
On oszalał - jak Boga kocham, oszalał. nie wierzę , że można przejść metamorfozę aż do takiego stopnia. to nie jest do ogarnięcia, dla mnie
|
|
 |
ciężko jest mi zrozumieć większość Twoich posunięć i zagrywek - choć staram się jak mogę, nie potrafię. próbuję złożyć fakty w jedną całość, szukając odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. kombinuję jak mogę, jednak nigdy nie ogarnę Twoje toku myślenia i Twoich pomysłów.
|
|
 |
nie posiadam żadnego aktu na znak tego, iż jesteś moją własnością. nie jesteś mój, nie byłeś i prawdopodobnie nie będziesz. trzymam się blisko, bo zwyczajnie mi zależy, ale nie będę Cię zatrzymywać kiedy pokochasz lub wpakujesz się w podobne gówno. usunę się w cień oddając całego Ciebie osobie, którą obdarzysz tym, a nie innym uczuciem. tylko jeżeli tamta Cię zrani, choć delikatnie draśnie Twoje serducho - zanim zacznę je leczyć, zabiję szmatę.
|
|
 |
śmieszy mnie to, że uważasz się za milion razy lepszego niż jesteś. na szczęście milion razy zero i tak daje zero.
|
|
|
|