 |
I co? Została mi tylko kawa, nawet papierosów nie mam. Przecież rzuciłam, dla niego
|
|
 |
sory, ale kurwa nie mam zwyczaju walczyć o te śmieszną miłość.
|
|
 |
I w tym odcinku dnia jesteś zjebanym chujem.
|
|
 |
Oddałabym kilka dni swojego życia. Za darmo. Bez żadnych zahamowań. Wiesz które dni, prawda? Tak, tamten, kiedy się poznaliśmy. Ten, kiedy mnie po raz pierwszy pocałowałeś. Ten, w którym wyznałeś mi swoją udawaną miłość. Ogólnie rzecz biorąc oddałabym wszystkie dni, spędzone z Tobą. One bolą.
|
|
 |
Wiesz, ile mnie to wszystko obchodzi? Mniej niż zeszłoroczny śnieg, który nie spadł, mniej nawet niż słońce, które nie świeci tego lata. Tak naprawdę, w ogóle mnie to nie obchodzi.
|
|
 |
musi pani trochę zobojętnieć, uzbroić się psychicznie przeciwko zbyt silnym uczuciom.
|
|
 |
straciłeś mnie. to teraz poczuj, że tracisz wszystko.
|
|
 |
z boku wyglądali na szczęśliwie zakochanych.
Jednak nic ich nie łączy poza przyzwyczajeniem,
a prawdziwa miłość to ich najskrytsze marzenie.
|
|
 |
Nic Ci nie wychodzi, nie masz na nic ochoty
ten chory stan uzależnia jak narkotyk.
|
|
|
|