 |
codziennie przeszczepiał mi część swojego mózgu. powoli stawałam się taka, jak on. czułam na sobie jego myśli. bolało mnie. tak cholernie raniła mnie jego obecność.
|
|
 |
oddycham. nadal oddycham, mimo przebitych przez niego płuc.
|
|
 |
mam blizny, bo kilka chwil ukłuło jak igła.
|
|
 |
Źle się czuę, jest źle u mnie.. Nie mam siły na nic . Bym napisała do Ciebie poprosiła o spotanie z Tobą.. Ale po co ? Jak Ty już zapewne tego nie chcesz, to nie ma sensu i z tego faktu robi mi się gorzej źle .Bym napisała do Ciebie ale czuję, że już nie chcesz ze mną rozmawiać, że nie znaleźlibyśmy wspólnego tematu.Wstaję i nic nie widzę czuję się jeszcze gorzej. To nie jest normalne. Ja nie jestem normalna.. A to wszystko nie daje mi żyć normalnie .Ten cały wpis jest nienormalny../lokoko
|
|
 |
nagle ściągnął koszulkę. zobaczyłam kilka blizn i liczne zadrapania. "tak..-pomyślałam- to próby mojego wyzwolenia".
|
|
 |
włożyła na siebie jedwabną suknię, rozpuściła włosy. znowu poczuła się wolna i piękna. wyszła. to miał być jej wieczór. gdy dotarła na miejsce, zamarła. był tam. znów na nią czekał. wiedziała już, że to kolejna noc, kiedy będzie płakać z okrucieństwa.
|
|
 |
schowała się pod pierzyną, by nie słyszeć swej rozpaczy. jednak płacz nie milknął. wylewał przed oczami obraz człowieka, który od dawna nie pozwalał jej zasnąć.
|
|
 |
ulegałam, a teraz boli. tak bardzo boli mnie dusza.
|
|
 |
kochałam do granic wytrzymałości.
|
|
|
|