 |
Złamałaś mi serce ... Jak można złamać coś czego nie ma ?
|
|
 |
Zajebałabym Ci w pysk , ale szkoda mojego lakieru do paznokci frajerze .
|
|
 |
Ja gdybym mogła wycięłabym sobie serce i oddała Ci na dłoni .A Ty ,kłamiesz ,kręcisz , ślinisz się o każdej napotkanej laski . Wypierdalaj
|
|
 |
Pierdol miłość chodź na wódke !
|
|
 |
Wiesz co , nie chce . Ciebie , Twoich ust , Twoich ramion . Nie chce ,to działa jak spiritus polany na ranę . Za dużo ... za bardzo mnie skrzywdziłeś skurwielu .
|
|
 |
najczęściej nie budzi mnie rano, bo wie, że uwielbiam długo spać. gdy śpię u Niego, to ja robię śniadanie i po nim sprzątam. często kłócimy się o głupoty, ale nie potrafilibyśmy żyć osobno. już to testowaliśmy, a skutki były opłakane. nie jest idealny, ja też nie. czasami traktuje mnie jak księżniczkę, innym razem jak kogoś obcego. sprawia radość, ale i przynosi niesamowity ból. kocham naszą monotonię. popołudnia spędzane z przyjaciółmi i noce tylko dla nas. lubimy oglądać filmy i przyzwyczaiłam się do narzekania, gdy zasypiam podczas najciekawszych momentów. najbardziej kocha mnie naturalną, taką bez makijażu, z roztrzepanymi włosami, chociaż na mojej studniówce powtarzał, że jestem piękna. jest pełen sprzeczności i chyba za to uwielbiam Go najbardziej.
|
|
 |
NIE MOŻE skończyć się czas
czas
czasowi
nierówny
czasem
nie można nic
|
|
 |
Wygasam z tęsknoty za czymś, czego nigdy tak naprawdę nie było. Przez ułamek sekundy drzwi były lekko uchylone, znowu, jakby zapraszało przebijającymi strumieniami światła, trwam tak w nieskonczoność. Czekam aż znów zostanę wyrzucona na pastwę dezorientacji. Nikt nie przychodzi. W końcu drzwi zatrzaskują się same sobie,, klamka zapada na swoje miejsce dobrze wyczuwając konsystencję otoczenia, kogoś kto nie powinien przejść przez próg, nawet jakby za drzwiami był inny, antypoślizgowy wymiar.
|
|
 |
Nie, nie jestem młody, mam duszne, zbyt puste wieczory i nie usnę zdrowy, kolejny na kartce ustęp. Wybuchnę i będę miał ten burdel z głowy, nie jestem życiowy, tak często wrogi. Przez to znajomi niegotowi do pomocy, po co mi oni? W razie "W", mam złoty strzał w apteczce. To lepsze niż ten reakcji brak, pewnie, że lepsze. Nie chcę braw, więcej ciszy, w tej dziczy prawie sam, daj mi znak, uciekniemy tam, nie znajdą nas. Wiem, że się boisz, ja też. Ucieczka zawsze boli, gotowy do drogi, idę, najwyżej dogonisz mnie [MAM NA IMIĘ ALEKSANDER]
|
|
 |
Ciągle patrzą mi na ręce - mówię "nie". Nieustające pretensje - mówię, mówię "pierdol się!" [MAM NA IMIĘ ALEKSANDER]
|
|
 |
Ufam tylko słowom, ludzie zawodzą, nie wiem czy im zaufam znowu. [TMK AKA PIEKIELNY]
|
|
|
|