 |
najgorsze jest uczucie, gdy tracisz pewną osobę. człowieka, który dotąd był sensem życia. kimś, kto był w zupełności wszystkim. czujesz, że życie wysuwa Ci się spod stóp. że tak naprawdę nie masz już po co żyć. to boli, wiem. ale starasz się żyć. byle jak, ale żyć. dusząc się i zabijając w sobie miłość. [ yezoo ]
|
|
 |
wykupiłam bilet w kasie, po czym ruszyłam przed siebie poszukując budki z popcornem. stanęłam w kolejce szukając pieniędzy, gdy ktoś wysoki stanął obok mnie. poczułam Jego zapach lekko się uśmiechając.' wiedziałem, że tu będziesz' rzucił kupując popcorn i wciągając mnie do sali. ' a ty co tu robisz?' zapytałam wgapiając się w jego tęczówki. ' mam ci coś ważnego do powiedzenia ' rzucił wskazując mi miejsce w kinie jakie mam zająć. usiadłam ściągając kurtkę i szalik. chwilę później na tle ekranu ujrzałam szerokie baggy , t-shirt i fioletowe najki. światło zaświeciło się padając na Jego twarz. stał, z bukietem róż w ręku skomląc ' kocham Cię, kocie. wybacz mi ' . natychmiastowe oklaski i moje łzy dały się we znaki. przecież Go kochałam. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Jesteśmy dla siebie trochę nielegalni, kochanie.
|
|
 |
|
Masz cycki - to zawsze masz rację. ♥ [wuwunio]
|
|
 |
, mama mówiła ''nie wierz chłopcom , nigdy nie wierz nie'' mama mówiłaaa / Lilu - Mama Mówiła
|
|
 |
, te oczy uwiodły mnie mrugnięciem powiek ♥ / Lilu - Mama Mówiła
|
|
 |
to chore. otwierasz przed kimś serce, a on wypina Ci dupę. [ yezoo ]
|
|
 |
stań obok, przytul i powiedz, że już jesteś. tak niewiele, a uszczęśliwi, uwierz. [ yezoo ]
|
|
 |
stałam obok automatu z napojami szukając pieniędzy.zrzuciłam swoją torebkę wyciągając z niej dwa złote.włożyłam monetę,po czym przycisnęłam wybrany przycisk.mimo to,nic z niego nie wyleciało.'cholera!' krzyknęłam przyciskając kilka razy to samo.'widzę,że ktoś tu potrzebuje pomocy' usłyszałam znajomy głos.oparł się o automat spoglądając na Mnie swoimi nieziemskimi oczami.'pomóc?' zapytał słodko się uśmiechając.przytaknęłam nie mogąc się wysłowić.kopnął maszynę nogą i po chwili puszka pepsi poturlała się po szkolnym korytarzu.oboje zmierzyliśmy w jej kierunku w tym samym czasie próbując ją podnieść.zaśmiałam się biorąc napój i idąc w kierunku klasy.'nie tak szybko' rzucił biorąc mnie za rękę.'chyba coś mi się należy' powiedział pokazując palcem na swój policzek.uniosłam wyżej pepsi otwierając ją,tym samym cała zawartość rozprysła się na Nas.’niezdara’ krzyknął delikatnie łącząc nasze usta.[yezoo]
|
|
 |
|
- z czym masz kanapkę? - z pasztetem. - podobno jesteśmy tym co jemy... - spierdalaj. // neast
|
|
 |
|
- Masz oczko z przodu rajstop. - Wiem tato. - Ale gdy wychodziłaś miałaś z tyłu.
|
|
 |
siedziała przy gustownym stole z lampką wina w ręku.ubrana w małą czarną i wysokie szpilki rozglądała się po restauracji.tymczasem On,ubrany w elegancki czarny garnitur,subtelnie dotknął Jej nagiego ramienia.uśmiechnęła się odbierając od Niego różę jaką Jej podarował.usiadł naprzeciwko,po czym ujął Jej dłoń.'co to za okazja?' zapytała wgapiając się w Jego hipnotyzujące tęczówki.'nasz koniec,skarbie' wyszeptał puszczając Jej oczko i wołając do siebie kelnera.'whisky,poproszę' rzucił spoglądając na Nią.'nie rozumiem,jaki koniec?' drążyła.'nasz,ten związek nie ma sensu,przejrzyj na oczy mała.' powiedział biorąc z tacy kelnera napój.'to po cholerę było to dzisiejsze przedstawienie,po co mnie tu ciągnąłeś?' krzyczała zwracając na siebie coraz to większą uwagę.'a tak,żebyś mnie dobrze zapamiętała' syknął pijąc do dna schłodzony alkohol i opuszczając Jej stolik.zapach perfum ,który został chwilę po Jego odejściu, był tylko namiastką wspomnień jakie Jej pozostawił. [ yezoo ]
|
|
|
|