 |
Usiadła na parapecie, powoli piła herbatę. Wspominała nie tak stare dobre czasy. Dorosła i coraz mniej za nimi tęskniła, ale pamietała i chciałą do nich wrócić.
|
|
 |
już nie kupuję tymbarków, tylko po to, żeby pod nakrętką zobaczyć napis: 'kocham cię' lub ' będzie dobrze' . przerzuciłam się na pomarańczowego tarczyna. wolę widzieć napis, że na głowie człowieka jest 120 tys. włosów niż 'on cię kocha', bo nie kocha, wszyscy o tym wiedzą.
|
|
 |
Zaczyna robić się niebezpiecznie gdy coraz częściej jego imię pojawia się w mojej głowie przed zaśnięciem .
|
|
 |
idźmy spać w Paryżu, obudźmy się w Tokio, pomarzmy w Nowym Orleanie i zakochajmy się w Chicago.
|
|
 |
-Co jest dla Ciebie najważniejsze?Twoje życie czy ja?
-Zanim odpowiem pozwól że pierwszy Cię o coś zapytam.
-W porządku.
-Jest jakaś różnica pomiędzy Tobą a moim życiem?
|
|
 |
chodź, pomalujemy drzwi czerwoną farbą aby miłość wiedziała gdzie przyjść.
|
|
 |
Zrobię to, zobaczysz. Pewnego deszczowego wieczora upiję się do nieprzytomności i stanę przed Twoim domem. W końcu będę miała odwagę. Dławiąc się łzami, wykrzyczę Ci w twarz jak cholernie mi zależało. Wiesz, chciałabym zobaczyć Twoją minę.
|
|
 |
½ ♥ +½ ♥ = ♥ oto jedna rzecz która wiąże się z matematyką, a ja ją rozumiem .
|
|
 |
Pamiętam to dobrze: miałeś mokre włosy, stałam na schodach a czas się zatrzymał .
|
|
 |
Myślałeś że dam się nabrać na ten słodki uśmiech i przeszywające spojrzenie? No dobra nabrałam się.
|
|
 |
usiąść na parapecie z kubkiem gorącego kakao, wpatrywać się w gwiazdy i myśleć o Tobie. Mogłabym robić to każdej nocy, gdybym tylko wiedziała, że warto.
|
|
 |
uwielbiała, gdy przepuszczał ją w drzwiach. ubóstwiała noszenie jego bluz. śmiała się z jego opowieści, jak za bardzo wczuwał się w rolę. lubiła prowadzić z nim wielogodzinne rozmowy. kochała Jego zapach. przepadała za patrzeniem w jego czekoladowe oczy. chciała po prostu, żeby był.
|
|
|
|