 |
|
gdybym nie miał kilku cech o których wiem
pewnie podszedłbym do ciebie w ten smutny szary dzień
|
|
 |
|
może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz
|
|
 |
|
czuję to we krwi, ja i to miasto, żadne z nas nie śpi
|
|
 |
|
ta słodka naiwność kiedy myślisz, że ktoś Cię potrzebuje
|
|
 |
|
Tu hai dormito le notti che io ho passato a pensarti.
|
|
 |
|
w sercu każdego z nas to samo tętno tętni
|
|
 |
|
pierdolę zdanie innych wmawiających mi, że mnie skrzywdzisz. to moja egzystencja, dostrzegam coś innego, wręcz nie widzę po za Tobą świata.
|
|
 |
|
wystarczy, że spojrzę w znajome, czekoladowe oczy, a troski odpływają gdzieś w odchłań. jesteśmy tylko my. cały świat staje się nieistotny.
|
|
 |
|
wiesz, nadal jestem o Ciebie cholernie zazdrosna. nadal nie potrafię spojrzeć Ci w oczy. nadal mam palpitacje na Twój widok. lecz od dawna jesteś dla mnie nikim, człowiekiem, z którym łączy mnie bolesna przeszłość, którego darzę olbrzymią nienawiścią. chciałabym pozbyć się tego cholernego zakłopotania.
|
|
 |
|
są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze. choćby nie wiadomo jak Nas zawiedli, i jak bardzo pozwolili Nam cierpieć. i mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili - to wywołują nacudowniejszy uśmiech, gdy wracają. / veriolla
|
|
|
|