 |
gdy dowiedział się, że kocham, deszcz obiecał, że już nigdy więcej, nie pozwoli, wzejść słońcu.
|
|
 |
masz, tutaj rachunek. - jaki rachunek do cholery?! - jak to jaki? ten za, 398 nieprzespanych nocy, 879 zużytych chusteczek, 6 litrów wypitego wina, 297 wypalonych papierosów, 12 zjedzonych tabliczek czekolady i 8 litrów pochłoniętych lodów. + 22% vat, za opuchnięte oczy i rozmazany tusz.
|
|
 |
skończona kretynka! - stała, krzycząc do lustra. po raz kolejny, pomyślała 'on jest inny'. po raz, kolejny doznała, tego pieprzonego rozczarowania. standardowe zakończenie, jej życiowej miłości. wnioski? zero, facetów do końca dni.
|
|
 |
wspomnienia powinny być, na tyle szczęśliwe, aby były w stanie osłodzić, nam każdą z tych gorszych chwil.
|
|
 |
dusząc się płaczem, zrozumiała, że wciąż jej na nim zależy. pomimo, tego wszystkiego co jej zrobił. pomimo, tego jak ją skrzywdził
|
|
 |
wyczyściła, wszystkie podłogi w mieszkaniu, szczoteczką do zębów. przestała jeść, coraz częściej zapominała o oddychaniu. z tęsknoty, za czymś, czego tak naprawdę nigdy nie miała.
|
|
 |
Teraz widzę, że byłeś nikim. Że niepotrzebnie oddałam Tobie moje serce... Ale spokojnie. Ja sobie dam radę. Podobno Super Glue skleja nawet złamane serca.
|
|
 |
Kolejna łza spłynęła po jej twarzy. Otarła ją szybko dłonią, wstała i ruszyła przed siebie. Nie chciała pamiętać jego twarzy, kiedy mówił, że to już koniec. To dla niej za dużo.
|
|
 |
Nawet nie wiesz jakie to trudne. Patrzeć na Ciebie każdego dnia, być miłą i zachowywać się jakby nigdy nic się nie stało. A stało się. Cholernie dużo się stało. Nawet jeśli Ty nie zdajesz sobie z tego sprawy...
|
|
 |
Wiesz jak smakuję samotność? Właśnie ku,rwa nie wiesz. Zostawiłeś mnie, więc co ty możesz wiedzieć? To ja jestem skończoną idiotką, ja! Ty jak zwykle jesteś tym lepszym...
|
|
|
|