 |
dziwi mnie to,co jest teraz. było idealnie. stwierdziłam,że nie będę pisać,by dać Ci trochę przestrzeni,byś nie myślał,że teraz musimy non stop pisać,spędzać razem czas. ale to trzeci,cholerny dzień jak nie piszesz. tak,wiem,wysłałeś mi życzenia. dziękuję. ale to tyle. jesteś na tym cholernym gg i nawet się nie odezwiesz. ustawiam prowokujące opisy,zachęcam Cię,a Ty nic. naprawdę nie tęsknisz.? bo ja mam ochotę napisać do Ciebie kochanie. mam ochotę przytulić się do Ciebie. jeszcze raz poczuć Twój spokój. usłyszeć Twój beztroski śmiech. kocham Cię do granic wytrzymałości,a Ty.? Ty idealnie radzisz sobie beze mnie. nie tak powinno być.
|
|
 |
jestem cholernie zazdrosna. sądziłam,że to będzie w pewym sensie taki nasz mały przełom. sytuacja zmieniająca wszystko. naprawdę wszystko. a Ty już nie piszesz. nie przejawiasz oznak
|
|
 |
-Nienawidzę Cię.. -Ale.. Dlaczego? -Bo jesteś jedyną osobą, która może mnie zabić jednym słowem. A nawet nie słowem, bo gestem. A nawet i nie gestem. Złym spojrzeniem, uśmiechem do tej blondynki po drugiej stronie, zamyśleniem o koleżance z klasy. Nienawidzę cię za to.
|
|
 |
Udajmy że Cię nie kocham,że za toba nie tęsknie,że cię nie potrzebuję..i że nie płacze. -ok,jak tak wolisz.. w tym momencie pękło jej serce.tak bardzo chciała by zaprzeczył.
|
|
 |
Ona była z bajki dla dzieci. On z filmów dla dorosłych.
|
|
 |
Z Tobą nie mogę. Bez Ciebie nie chcę.
|
|
 |
podpatruję Cię z daleka, choć nie jesteś mój a ja nie jestem twoja to i tak pragnę by skraść Ci buziaka i przytulić się do Ciebie.
|
|
 |
Najgorsze, są chwilę, gdy leżąc na podłodze ze słuchawkami, w uszach, uświadamiasz, sobie, że do niczego nie dążysz, że nie masz nikogo, komu by ciebie brakowało, że tak naprawdę nie masz nic.
|
|
 |
miłość ? pff. jak będę chciała sobie pocierpieć to przytrzasnę sobie rękę drzwiami ...
|
|
 |
` Chciałabym wrócić do tych chwil, kiedy moim największym zmartwieniem było, czy zdążę na wieczorynkę . .
|
|
 |
- Co tam? - Oprócz tego, że życie mi się wali, nie mam już na nic siły, chusteczki mi się kończą, a łzy nie, to zajebiście. A u Ciebie ?
|
|
 |
Wsłuchałam się w głos rozsądku. - I co stwierdziłaś ? - Że straszne pierdoły opowiada .
|
|
|
|