 |
Za mało Cię mam. Wyczuwalny niedobór Twojej obecności, który zdaje się być nie do wyeliminowania. Nawet kiedy już będziemy mieli to mieszkanie, irracjonalnie z tą wanną w sypialni i będziemy my o poranku z kawą zagrzebani w kołdrze, udający rozleniwionych, a w rzeczywistości nie mogących rozstać się ze swoim wzajemnym ciepłem, będą te wspólne wieczory, noce - i nawet wtedy przywykniemy i znów, znów będzie Cię za mało tutaj dla mnie, jak narkotyku, który nigdy nie poznał granic.
|
|
 |
Wykręca mi ręce, a przy pierwszym skrzywieniu na twarzy daje mi buziaka. Mocno ściska mi kostki w dłoniach, by chwilę potem najczulej zamknąć ją w swojej. Łapie mnie za ramiona i próbuje wrzucić pod autobus, po czym zamyka mnie w objęciach i całuje w czoło. Drażni się ze mną, mówiąc jaki obrzydliwy mam brzuch, nogi, wątrobę, a potem delikatnie każdej dostępnej części ciała dotyka z czułością. Mówię, że Go kocham, a On posyła mi nikły uśmiech i oznajmia, że nie jest już tak jak na początku. Kładę Mu dłonie na torsie, pytając jak jest, a On pochyla się i szepcze mi do ucha "kocham Cię mocniej".
|
|
  |
Każda kłótnia sprawia niesamowity ból,
serce pęka, a oczy przepełnione są łzami i
choć wiem że płacz nic nie da i tak płacze.
~schooki~
|
|
  |
a kładąc się do łóżka błagam tylko
boga o inne serce, całkowity reset
myśli i nową kartę uczuć. tak bardzo
chciałabym obudzić się i rozpocząć
dzień bez świadomości, że każda
cząstka mnie należy do kogoś, kto
nigdy nie był, i nigdy nie będzie mi
pisany. /happylove
|
|
  |
od kilku tygodni dzień w dzień mam dobry
humor, wszystko się układa, wszystko jest
tak jak chcę. i gdyby jeszcze on był obok
mnie rozpłynęłabym się w szczęściu. ~schooki~
|
|
  |
Wole mieć połamane kości niż
złamane serce, bo to drugie się nie
zrasta i jest boleśniejsze.
|
|
  |
Gdzie jest miłość, co zwycięża
wszystko?
|
|
  |
Czasami mam ochotę iść, nie patrzeć
za siebie nie wracać, nie czuć nic i nic
nie wiedzieć.
|
|
  |
jesteś tak idealnie cudowny, tylko nie mój. ~schooki~
|
|
  |
"Kiedy odchodzisz liczę kroki, które stawiasz."
|
|
  |
Weź mnie za rękę i zaprowadź na
krawędź i stój tam ze mną, aż się
zmęczę i spadnę...
|
|
|
|