  |
|
pobawił się i odszedł. znajome? ~schooki~
|
|
 |
|
dawno zaczęło kiełkować we mnie marzenie o facecie z czarnym harleyem. stopniowo wyszło poza granicę dziecięcych wyobrażeń. teraz wciąż go chcę. wraz z upychaniem najpotrzebniejszych rzeczy w bagaż i podróżą nad samo morze z ciągłym odgłosem silnika, w pakiecie. jak to widzę? ganianie się o zachodzie po plaży z jedną butelką wina w moim ręku, drugą w jego. noce, kiedy nawet nie wpadnie nam do głowy definicja moralności. z czułością i namacalną na każdym skrawku ciała bliskością. bez masy planów, przywiązywania się i obietnic. nie bez uczuć. po prostu bez oddawania serca.
|
|
  |
|
Po prostu mam zajebistą potrzebę być komuś potrzebna.
|
|
  |
|
Potrzebuję czegoś, kogoś. Nie wiem, nie wiem, zwątpiłam...
|
|
  |
|
Boże ześlij mi chłopaka dla którego ''na zawsze'' nie znaczy na dwa miesiące.
|
|
  |
|
Pałełka Ty kochany głupku! ♥ ~schooki~
|
|
 |
|
na pytanie co słychać - 'w porządku'. to hieny. jęczą z żalu, gdy dzielisz się optymizmem i opowiadasz im o wszystkich pozytywach. po części kłamiesz, doskonale zdając sobie sprawę, że aspekty w twoim życiu kontrastują teraz ze sobą do maksimum. zagryzasz wargę, kiedy wspominają o tym, co cię boli. potwierdzenia? nie - 'jest mi to obojętne, spokojnie'. nie możesz ich żywić. nie dasz im odpadków, bo będą chciały więcej. nie wystarczy im to. ułożą tą gehennę w twojej głowie za największy priorytet. pożrą cię.
|
|
  |
|
ej Ty, tam na górze kurwa, nudzi Ci się cholernie, co? ~cant~ ♥
|
|
  |
|
szczęście odeszło razem z nim. ~schooki~
|
|
 |
|
Pierwsze spotkanie z osobą poznaną poprzez moblo zaliczone; cookiez_ :*
|
|
  |
|
pamiętaj o mnie gdziekolwiek jesteś, wspomnij mnie kiedyś, jak ja dzisiaj Ciebie.
|
|
|
|