głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika porabany_adrian

pierdolić ten cały sentyment.

yezoo dodano: 9 listopada 2011

pierdolić ten cały sentyment.

Paradoksalne  że przez te przyjemne wspomnienia cierpimy najbardziej.

yezoo dodano: 8 listopada 2011

Paradoksalne, że przez te przyjemne wspomnienia cierpimy najbardziej.

stała oparta o szybę jadącego autobusu. kątem oka spoglądała na jadących pasażerów. w uszach leciał dobry bit Małpy. przymknęła powieki zatapiając się w mocnych słowa rapera. przez szparę  między stojącymi ludźmi na Jej twarz padały promyki zachodzącego już słońca. uśmiechnęła się   po czym otworzyła szeroko oczy. Jej grzywkę rozwiał wpadający przez otwarte drzwi autobusu  wiatr. patrzyła na wsiadających ludzi  gdzieś pomiędzy nimi odnajdując Jego osobę. czarne baggy  luźna bluza i zapach roznoszący się po całym pojeździe. podszedł do Niej i odgarniając na bok Jej niesforną grzywkę namiętnie przywitał pocałunkiem. Jej nogi stały się kruche  czuła jakby cały świat na chwilę się zatrzymał.   yezoo

yezoo dodano: 8 listopada 2011

stała oparta o szybę jadącego autobusu. kątem oka spoglądała na jadących pasażerów. w uszach leciał dobry bit Małpy. przymknęła powieki zatapiając się w mocnych słowa rapera. przez szparę, między stojącymi ludźmi na Jej twarz padały promyki zachodzącego już słońca. uśmiechnęła się , po czym otworzyła szeroko oczy. Jej grzywkę rozwiał wpadający przez otwarte drzwi autobusu, wiatr. patrzyła na wsiadających ludzi, gdzieś pomiędzy nimi odnajdując Jego osobę. czarne baggy, luźna bluza i zapach roznoszący się po całym pojeździe. podszedł do Niej i odgarniając na bok Jej niesforną grzywkę namiętnie przywitał pocałunkiem. Jej nogi stały się kruche, czuła jakby cały świat na chwilę się zatrzymał. [ yezoo ]

zdyszana ominęła ostatni schodek na siódmym piętrze Jego bloku. stanęła przed drzwiami unosząc dłoń ku dzwonkowi. chwilę się zawahała   po czym z ogromną determinacją przytrzymała biały przycisk. zrobiła lekki krok do tyłu czując na plecach powiew chłodnego wiatru. wzięła głęboki oddech patrząc jak powoli uchylają się drzwi. otworzył je szerzej  stając przed Nią w rozpiętych spodniach i bez koszulki. pociągnięciem ręki ogarnął roztrzepane włosy patrząc się swoim pociągającym spojrzeniem. chciała już do Niego podejść  rzucić mu się w silnie zbudowane ramiona i wyszeptać ' tęskniłam  wiesz? ' . ale nie zdążyła  pod Jego ramię wdrapała się mała blondynka owinięta w biały ręcznik. pocałowała go w policzek gładząc Jego dobrze zbudowane ciało. serce zabiło Jej szybciej  łzy same zaczęły spływać z zaczerwienionych z bezsenności oczu. wycofała się  szybko zbiegając po schodach. piętro niżej upadła  zanosząc się głośnym szlochem. a On ? zatrzasnął za Nią drzwi świadomie raniąc dalej .   yezoo

yezoo dodano: 7 listopada 2011

zdyszana ominęła ostatni schodek na siódmym piętrze Jego bloku. stanęła przed drzwiami unosząc dłoń ku dzwonkowi. chwilę się zawahała , po czym z ogromną determinacją przytrzymała biały przycisk. zrobiła lekki krok do tyłu czując na plecach powiew chłodnego wiatru. wzięła głęboki oddech patrząc jak powoli uchylają się drzwi. otworzył je szerzej, stając przed Nią w rozpiętych spodniach i bez koszulki. pociągnięciem ręki ogarnął roztrzepane włosy patrząc się swoim pociągającym spojrzeniem. chciała już do Niego podejść, rzucić mu się w silnie zbudowane ramiona i wyszeptać ' tęskniłam, wiesz? ' . ale nie zdążyła, pod Jego ramię wdrapała się mała blondynka owinięta w biały ręcznik. pocałowała go w policzek gładząc Jego dobrze zbudowane ciało. serce zabiło Jej szybciej, łzy same zaczęły spływać z zaczerwienionych z bezsenności oczu. wycofała się, szybko zbiegając po schodach. piętro niżej upadła, zanosząc się głośnym szlochem. a On ? zatrzasnął za Nią drzwi świadomie raniąc dalej . [ yezoo ]

Ludzie  którzy piją są dla mnie niczym... niczym bracia.

yezoo dodano: 7 listopada 2011

Ludzie, którzy piją są dla mnie niczym... niczym bracia.

Najbardziej boli to  że tak nagle wszystko poszło się jebać.

yezoo dodano: 7 listopada 2011

Najbardziej boli to ,że tak nagle wszystko poszło się jebać.

I ciągnie mnie do tego skurwiela  mimo tego  że tak mnie krzywdzi .

yezoo dodano: 7 listopada 2011

I ciągnie mnie do tego skurwiela, mimo tego, że tak mnie krzywdzi .

Przedwcześnie pozbawiona złudzeń  rzygam na sztuczność uczuć.

yezoo dodano: 7 listopada 2011

Przedwcześnie pozbawiona złudzeń, rzygam na sztuczność uczuć.

weszła do klasy wypakowując książki z torby. po raz ostatni spojrzała na telefon  by upewnić się  czy nic nie napisał. schowała komórkę do kieszeni  tym samym wkładając w uszy słuchawki. pomijała bezsensowne słowa nauczyciela od historii  czy głupią ankietę ' o sobie '   którą kazano właśnie uzupełnić. oddała pustą kartkę zerkając przez okno. na boisku  na jednej ze szkolnych ławek dostrzegła Jego całującego się z jakąś panną. zamarła  do oczu napłynęły łzy  Jej ręce zaczęły drżeć z zimna. już nie kontaktowała  nawet słowa nauczyciela ' czy wszystko jest w porządku ? ' stały się dla Niej głuche. czuła jak czas zatrzymuje się razem z Nią  czuła jak traci sens życia.   yezoo

yezoo dodano: 7 listopada 2011

weszła do klasy wypakowując książki z torby. po raz ostatni spojrzała na telefon, by upewnić się, czy nic nie napisał. schowała komórkę do kieszeni, tym samym wkładając w uszy słuchawki. pomijała bezsensowne słowa nauczyciela od historii, czy głupią ankietę ' o sobie ' , którą kazano właśnie uzupełnić. oddała pustą kartkę zerkając przez okno. na boisku, na jednej ze szkolnych ławek dostrzegła Jego całującego się z jakąś panną. zamarła, do oczu napłynęły łzy, Jej ręce zaczęły drżeć z zimna. już nie kontaktowała, nawet słowa nauczyciela ' czy wszystko jest w porządku ? ' stały się dla Niej głuche. czuła jak czas zatrzymuje się razem z Nią, czuła jak traci sens życia. [ yezoo ]

siedziała oparta o chłodną ścianę  naciągając pod sam nos wygrzaną kołdrę. w jednej dłoni trzymała niedawno zaparzony kubek herbaty  a w drugiej komórkę  do której wręcz modliła się  by wydała z siebie jakiś dźwięk. brąz dywanu zakryła biel wykorzystanych chusteczek. na biurku setki antybiotyków prosiły się o zażycie. mimo wszystko Ona czekała  była pewna  że napisze. cokolwiek  że kocha  albo tęskni. liczyła na Jego wsparcie   nawet teraz  gdy była szósta nad ranem. spojrzała na zaspane oczy psa  który ogrzewał Jej chłodne stopy. chwilę później z łózka wyrwał Ją stukot do drzwi balkonowych. podbiegła i wychodząc na lodowatą posadzkę wpadła mu w ramiona. ' przyniosłem Ci witaminy  mój ty Rudolfie '   powiedział całując Ją w lekko zaczerwieniony nos.   yezoo

yezoo dodano: 6 listopada 2011

siedziała oparta o chłodną ścianę, naciągając pod sam nos wygrzaną kołdrę. w jednej dłoni trzymała niedawno zaparzony kubek herbaty, a w drugiej komórkę, do której wręcz modliła się, by wydała z siebie jakiś dźwięk. brąz dywanu zakryła biel wykorzystanych chusteczek. na biurku setki antybiotyków prosiły się o zażycie. mimo wszystko Ona czekała, była pewna, że napisze. cokolwiek, że kocha, albo tęskni. liczyła na Jego wsparcie , nawet teraz, gdy była szósta nad ranem. spojrzała na zaspane oczy psa, który ogrzewał Jej chłodne stopy. chwilę później z łózka wyrwał Ją stukot do drzwi balkonowych. podbiegła i wychodząc na lodowatą posadzkę wpadła mu w ramiona. ' przyniosłem Ci witaminy, mój ty Rudolfie ' , powiedział całując Ją w lekko zaczerwieniony nos. [ yezoo ]

no to czwartek    teksty yezoo dodał komentarz: no to czwartek ;) do wpisu 6 listopada 2011
jakiś czwartek proponuje    teksty yezoo dodał komentarz: jakiś czwartek proponuje ;) do wpisu 6 listopada 2011
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć