 |
Upadek z trzeciego piętra jest równie tragiczny w skutkach, jak upadek z wysokości stu pięter. Jeśli już mam spadać, niechaj będzie to przynajmniej z wysoka.
|
|
 |
Każdego ranka, po przebudzeniu, otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień; to, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj. Każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama magia, znowu otrzymujemy taka liczbę sekund życia i wszyscy zaczynamy grac w te nieodwracalna grę: bank może zamknąć nam konto w najbardziej nieoczekiwanym momencie, bez żadnego ostrzeżenia – w każdej chwili może zatrzymać nasze życie.
|
|
 |
To, ze spędziliście miło razem te kilka dni nie znaczy, że coś z tego będzie. On należy do tych facetów, którzy lubią się bawić. Tam gdzieś jest już ktoś kto na niego czeka. A ty? Ty byłaś tylko epizodem w jego życiu. Nie łudź się, bo to ona mimo wszystko zawsze będzie jego numerem jeden..
|
|
 |
Chciałabym mieć więcej odwagi, aby spytać się Ciebie `To co jest między nami? Kumple czy coś więcej?`. Wtedy nie musiałabym po nocach płakać w poduszkę, martwić się że jak będę do Ciebie pisała to uznasz mnie za natrętną, smucić się gdy jakaś dziewczyna opowiada o Tobie i nie musiałabym się kryć przed Tobą z tym co czuję...
|
|
 |
Powiem Ci prawdę, mam ciężki charakter i marne szanse by się zmienić
|
|
 |
Trochę za późno na szczerą rozmowę i tym bardziej za późno na powroty. Nie rozpalisz popiołu kochanie.
|
|
 |
Może wina nie zawsze leży po stronie mężczyzny? Tylu ich było, żaden nie został na dłużej. Znikali i szybko układali sobie życie od nowa... w przeciwieństwie do nas. To nie wina ostatniego kochanka, nie przedostatniego. Może o zgrozo, same jesteśmy sobie winne
|
|
 |
- Nie kocham cię, rozumiesz idioto ? - Spokojnie, ja poczekam na swoją kolej.
|
|
 |
Tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, lubię oglądać bajki, zawsze, czym się bawię w rękach, że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że tobie to też nie przeszkadza. Ale teraz szczerze się ciebie pytam: Czy jesteś gotowy wiążąc się z dziewczyną, być przy okazji jej opiekunem? Nie jestem taka jak inne dziewczyny. Nie maluję się, kiepsko flirtuję, ale potrafię kochać. Kochać jak dziecko... z całego serca, nie potrzebując powodu. Ale musisz też wiedzieć, że będąc ze mną, musisz być niepewnym tego, co mi do głowy wpadnie i wiedzieć, że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło. Więc jak? Wchodzisz w to?
|
|
 |
Kiedyś przyjdzie taki dzień, że siądę na chodniku tak zupełnie bezproblemowo i będę miała wyjebane dosłownie na wszystko.
|
|
 |
W trakcie rozmowy z nim często pisała ZW, czekała aż zorientuje się w końcu i zrozumie, że tu nie chodzi wcale 'zaraz wracam' tylko 'zostań wiecznie'.
|
|
 |
A ona z pasją, kopnęła dalej piłkę. I kiedy wszyscy pobiegli na drugą stronę boiska, przykucnęła, palcem rysując na ziemi serce i wypisując w nim jego imię.
|
|
|
|