 |
Czułam te pieprzone zauroczenie,
ale zauroczenie to nie miłość. Widzisz... Nie mieliśmy o czym gadać. Głupio mi, że narobiłam ci cholernej nadziei, ale widzisz... Raz skrzywdził mnie jeden idiota i ja już nie umiem pokochać tak mocno jak wtedy, nie umiem zaufać na tyle by moc ci się zwierzyć z najdrobniejszego i najgłupszego problemu. Po prostu nie umiem... I cholera czuje ból, że krzywdzę kolejną dobrą osobę napotkaną w moim życiu, ale zrozum nie chce cię okłamywać, nie chce oszukiwać, że wszystko jest w porządku bo cholera nic nie jest dobrze. Moje życie ma kilka fajnych chwil, ale to czasami, tak naprawdę to czysty hardcore. Ty masz rodzinę, ja mam osoby, z którymi mieszkam ale są mi obce. Jedynie co nas łączy to krew.
|
|
 |
Budzę się co rano z myślą
że ten dzień w końcu musi być lepszy od poprzedniego. Że w końcu musi się coś zmienić. Kładąc się spać co wieczór stwierdzam że po raz kolejny nie udało mi się niczego zmienić
|
|
 |
- Ej chłopie, wciąż Cię kocham.
|
|
 |
Nadal chce wierzyć w to że masz uczucia.
|
|
 |
Jakoś świat zmieni się dla mnie i będzie piękny.
|
|
 |
Widzę twoją twarz w obrazach naszej przeszłości, twoje oczy, gdy mówiłem szczerze o miłości... twoje oczy, gdy układaliśmy wspólne plany, te, w których nie było nienawiści i zdrady.
|
|
 |
Już nie boję się Buki z Muminków, Arktosa z Tabalugi, czy Gargamela ze Smerfów. Boję się, że kiedyś Cię stracę.
|
|
 |
witaj w czasach, w których depresja jest częstsza niż przeziębienie.
|
|
 |
I jak to jest, że każda piosenka na mojej liście odtwarzanych przypomina mi Ciebie? Że każdy Twój opis wydaje mi się być kierowany do mnie?
|
|
 |
Nikt do ciebie nie dzwoni. Twój telefon służy już tylko jako zegarek i budzik.
|
|
 |
- Jeszcze raz mnie obrazisz, a już więcej się do Ciebie nie odezwę. - Już ostatnio to obiecywałaś i tylko nadziei mi narobiłaś.
|
|
 |
Twoje włosy wyglądają tak, jakbyś przegrała zakład z fryzjerem.
|
|
|
|