 |
co ja zrobiłam ze swoim życiem? co się ze mną stało? jak zwykle depresja, pesymizm wzięło góre.
jak zwykle jestem świadoma ,że nie mam prawa nic juz zmienic, próbować. prosić o co kolwiek. o szanse, o naprawienie.
masz idiotko co chciałaś. zjebałaś? twoja wina.. Głupia Hania! tak jest i musi być. nie nadaje się do niczego,
jestem gówno warta, nic dla nikogo nie znaczylam i nie będe znaczyc..na każdym kroku to wiem i dostrzegam.
co z szkołą, maturą? przyszłoscią? zlewka, opuszczanie lekcji, kłamstwa, setki papierosów, litry alkoholów, używki?
co Ty odwalasz dziewczyno? nie poznaję.. jeszcze nie raz łzy polęca, jeszcze nie raz poznam i spędze dzień
z ludzmi kompletnie mi obcymi, jeszcze nie raz bede sztucznie się usmiechać na komplementy od facetów
do których czuję tak ogromnu wstręt, że w zyciu sobie tego tez nie wybaczę.. moje przeznaczenie, miłość..
szczeście, radość.. gdzie jestes ? wróc.. potrzebuje Cie tu, to co w sobie mam tylko...CZ1./TOILETPAPER
|
|
 |
I znowu śniło mi się, że jesteś mój, a potem musiałam wypić pół butelki wódki na śniadanie, żeby zrozumieć, że wcale nie jesteś.
|
|
 |
"walcz, no walcz człowieku, kurwa wiem, że potrafisz, nie psuj tego co zbudowaliśmy"
|
|
 |
"
'tak dziwie jej się, obiecała mi kiedyś, że pomimo tego co między nami się wydarzy zostanie ze mną do końca'-czuję, że Cię zawiodłam "
|
|
 |
|
Pakowałam się w różne relacje z chłopakami. Z jednym zabawiłam się jeden dzień, a później nie chciałam go znać. Chyba chciałam pokazać, że ja też mogę nic nie czuć. Poznawałam chłopaków przez internet, ale żaden nie dawał mi takiej swobody jak Ty. Próbowałam ułożyć sobie życie i być z kimś innym, ale zrezygnowałam, bo nie chcę się bawić czyimiś uczuciami, a wiem, że nie jestem w stanie pokochać nikogo, bo ciągle mam nadzieję, że uda nam się jeszcze naprawić relacje między nami. Głupota i naiwność każe mi myśleć, że jeszcze kiedyś będziemy mogli być razem./Lizzie
|
|
 |
|
Daj mi wódki. Może ona załagodzi skutki tej szalonej miłości./Lizzie
|
|
 |
"czy to było zakochanie? nie wiem... raczej nie. to było takie "coś". taka magiczna więź. coś, czemu nie umiem nadać imienia. coś, co Nas do siebie przyciągało i nie chciało puścić. coś, co sprawiało, że chcieliśmy mówić sobie o wszystkim i, że oboje rozumieliśmy się bez słów. nie wiem co to było.. ale było cholernie mocne."
|
|
 |
'' Dr House: Masz pasożyta. Pacjentka: Tasiemca? Dr House: Połóż się i podciągnij bluzkę. Opuść ręce. Pacjentka: Można coś na to poradzić? Dr House: Tylko przez miesiąc, a potem usunięcie jest nielegalne. Pacjentka: Nielegalne? Dr House: Bez obaw. Wiele kobiet przywiązuje się do swojego pasożyta. Daje mu imię, ubiera i pozwala się bawić z innymi pasożytami. Ma twoje oczy. ''
|
|
 |
to niewiarygodne jak zawładnął moim światem, sercem, myślami. jak cholernie uzależnił moje oczy, serce, dłonie od swojej osoby. jak perfekcyjnie i bez żadnych obaw pozwolił mi się w sobie zakochać. pozwolił mi wkroczyć do życia, pozwolił mi być. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Czasem przychodzi taki moment, że bez powodu w oczach pojawiają się łzy. Początkowo wypływają z nich pojedyncze krople, które ocierane zostają rękawem ulubionej bluzy przesiąkniętej jego perfumami. Strumyki, które po jakimś czasie zmieniają się w górskie potoki nie są już do zatrzymania. Siedzisz i zastanawiasz się dlaczego tak się dzieje. Przyciągasz kolana do klatki piersiowej by choć trochę uspokoić dygoczące ciało. Opanowujesz łzy i dociera do Ciebie, że tęsknisz. Tęsknisz za jego oczami, uśmiechem, silnymi ramionami - za Nim. Uświadamiasz sobie, że tęsknota bez żadnych skrupułów zżera Twoje serce. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
https://www.youtube.com/watch?v=A18mICuVMhs ♥
|
|
 |
|
Wole polać wokół kilka shotów i dać sobie spokój.
|
|
|
|