 |
Też masz tak, że patrzysz na telefon i zastanawiasz się dlaczego on się nie odzywa? Nie odzywa się, bo nie chce, a może po prostu boi się po raz kolejny wchodzić w Twoje życie, niszcząc Ci wypracowaną rzeczywistość. Może tak samo jak Ty czeka na jakikolwiek ruch. Chociaż dużo ludzi mówi, że jakby mu zależało to odezwałby się pierwszy, to spójrz, Tobie zależy, ale jednak siedzisz cicho. I wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze? Najgorsze jest to, że wiele par przez to czekanie traci szansę na coś naprawdę pięknego. Jak myślisz, może warto zawalczyć? Przecież już nic nie tracisz. / napisana
|
|
 |
"
nienawidzę tego bólu, bezsilność narasta z każdym oddechem, tu nic nie pomoże, rzeczywistość jest okrutna, trzeba żyć, nie ma czasu na odpoczynek, powoli tracę siebie, to nie tak miało być, walczę z myślami, gdzie i kiedy to wszystko się tak zniszczyło i zmieniło, kurwa."
|
|
 |
|
zobaczysz, będzie gorzej i ciężej. to właśnie wtedy będziesz mogła naprawdę stwierdzić, że nie masz siły aby wstać. kiedy już dosięgniesz dna, będziesz starała się tam zadomowić, mimo bólu w klatce i rozdzierającego się na milion kawałeczków serca. nie, nie przyzwyczaisz się do bólu. w pewnym momencie, stanie się on tak silny, że nie będziesz w stanie zrobić niczego. on powoli i całkiem delikatnie będzie niszczył w tobie wszystko. zabrudzi ci głowę dziwacznymi pomysłami, a ty zrobisz wszystko co ci powie. uzależnisz się od niego, będzie jak twój przyjaciel, jak miłość bez której nie możesz żyć, nie możesz oddychać. spodoba ci się to. z biegiem czasu przestanie boleć, ale kiedy on zorientuje się, że chcesz się uwolnić, że chcesz uciec, uderzy w ciebie z potrójną siłą i nie wstaniesz. resztkami sił staniesz na nogi by za chwilę znów upaść. wpadłaś w sidła. nie, to nie są sidła niespełnionej miłości. to ból, który ta rzekomo szczęśliwa miłość przyniosła ze sobą. / notte.
|
|
 |
"każdego kolejnego dnia jest gorzej, ciężej i coraz bardziej boli... a miało być inaczej, z dnia na dzień miałam się przyzwyczajać do tego że Cie nie ma, miałam uczyć się samodzielności i jak radzić sobie ze wszystkim sama. ale jest zupełnie inaczej, nie mam dla kogo wstawać rano i dla kogo pięknie wyglądać, nie mam kogo trzymać za rękę i komu powtarzać że jest dla mnie wszystkim. każdy dzień zabija od początku, rano uświadamiam sobie że ten dzień będzie kolejnym straconym, wieczorami uznaję że pewnie jutro będzie lepsze - mimo to nie jest. dlaczego nie może być tak pięknie jak było, dlaczego nasze przeznaczenie jest takie a nie inne... nie wiem już gdzie jesteś, nie wiem kim jestem, nie wiem gdzie jest sens.. ale wiem że tęsknota to najbardziej raniące uczucie świata. wiem że będę czekała, mimo wszystko i mimo wszystkich, zawsze będę dla Ciebie. wracaj..."
|
|
 |
nienawidzę tego skurwiela z całych sił. nienawidzę za to jak się do mnie odnosi. za to jak mnie traktuje. za chuja nie płakałabym za tym gnojem. niech zdechnie! zdecydowanie nie posiada uczuć ani serca... gdy ledwo stoi na nogach napierdolonych jak świnia, ja go podnoszę i zaprowadzam do domu.. gdy ma rozcięta powiekę - martwię się.. gdy budzi sie w nocy z krzykiem , budze sie i sprawdzam czy wszystko w porzadku.. a on? on wyzywa od najgorszych, każde wypierdalać. jednym słowem gówno w zamian za moje dobre serce. wielkie dzięki ale mam dosyć takiego czegoś. takiego ojca.. nienawidzę skurwysyna z cały sił.. i alkohol nie jest dla mnie tłumaczeniem jego zachowania! /toiletpaper
|
|
 |
nie gniewaj się, wiesz, że tak trzeba, wiesz, że muszę to Ty mówiłaś 'rób tylko to co słuszne'
|
|
 |
a moja miłość? jaka by nie była - czy głośna, czy wkurwiająca, czy ciężka, czy upierdliwa, czy gorzka, czy monotonna - zawsze była prawdziwa, zawsze. || kissmyshoe
|
|
 |
pewnie - masz prawo płakać. płacz dowoli, krzycz, rozmazuj tusz - ale nocą, przy zasłoniętych roletach i zgaszonym świetle. by nikt nie widział, by nikt tego nie odkrył. możesz być słaba, ale sama przy sobie, lub przy najbliższych - nie możesz pokazać innym, że można Cię złamać. nie możesz dać im tej satysfakcji, że od czasu do czasu przegrywasz. rano wstań, nałóż makijaż i czerwoną szminkę na usta i idź - z uśmiechem, najbardziej sztucznym, ale mimo to - uśmiechem, w każdej sytuacji. nie pokazuj ludziom swojej słabości, nie daj im poczuć, że można Cię złamać - bo później będą robić to na każdym kroku, pamiętaj. || kissmyshoes
|
|
 |
"Nie chcę go znać, ale mógłby napisać..."
|
|
 |
|
Nas nie ma już dawno, nie będzie już nigdy. Mam blizny, bo parę chwil pokłuło jak igły. Dziś to tylko parę dni z kalendarza, do których nie wracamy, no cóż, tak się zdarza. // B.R.O.
|
|
 |
|
Tak pięknie mówisz o mojej osobie,a Twoje słowa momentalnie docierają do mnie,pozostawiając na moich ustach szczery uśmiech - tak szczery. Już nie potrzebuję codziennie rano stawać przed lustrem,próbując dostosować właśnie taki,który nie wyda mojej bezsilności i będę mogła ukrywać się z nią sam na sam,już nie potrzebuję tego uśmiechu. Teraz mam własny,a Ty czuj każdego dnia z osobna tą samą dumę,jaką czujesz teraz,mogąc dawać mi to co jest najpiękniejsze - poczucie bezpieczeństwa własnego szczęścia,które chyba trafia powoli w Twoje ręce. Czekałąm na Ciebie siedemnaście lat i nie pozwolę spieprzyć tego,co dzieje się między nami,ani sobie,ani Tobie. Bądź pewny./shoocky
|
|
 |
' Niesamowite, jak słaby staje się człowiek, kiedy jego szczęście zależy od drugiej osoby. '
|
|
|
|