 |
Niereformowalna, zmienna, niestabilna,
W nerwach łatwopalna, chwilę potem zimna
Momentalna przemiana totalna, w chwilę inna
Chwilę normalna, za chwilę niekompatybilna.
|
|
 |
Uczucia. Cholerni, mali mordercy, którzy zżerają nas od środka.
|
|
 |
Przychodzi pijany, rzuca telefonem, wrzeszczy, że powinnam zawsze od niego odbierać, wypomina mi każdy wieczór, który spędziłam z przyjaciółką zamiast z nim, krzyczy, że nie chce tak żyć, że nie chce mnie, ani nas, odpycha mnie od siebie i mówi jak bardzo mnie nienawidzi. Widzę w jego oczach łzy, podchodzę wolnym krokiem i przytulam mocno do siebie. Czuję jego oddech, a po chwili słyszę, jak szepcze mi do ucha, że mnie kocha i nigdy mnie nie chce stracić. Chora miłość, coś, co niszczy nas obojga, ale nie odejdziemy, bo jesteśmy sobie potrzebni jak powietrze
|
|
 |
Łączy nas tylko kilka spotkań, kilka miłych słów i gestów. Także kilkanaście czułych i głębokich spojrzeń w oczy. Tylko tyle, a zdążyłam się do niego przyzwyczaić.
|
|
 |
Tamtej nocy, gdy pocałowałeś mnie pierwszy raz, obudziło się we mnie coś, co kazało mi troszczyć się o Ciebie, o każdej porze dnia i nocy. Coś co mówiło mi, że muszę czuwać nad Tobą i każdą Twoją myślą. A dzisiaj, chciałabym z całego serca, chociaż jednej nocy nie myśleć gdzie jesteś, co robisz, czy oddychasz spokojnie, czy całujesz inne usta w tym momencie, czy może pijesz gdzieś w barze z kumplami, nie pamiętając o moim istnieniu. Nie mam prawa być Twoim aniołem stróżem.
|
|
 |
A mama mówiła 'zawróci Ci w głowie brązowooki typ' - nie wierzyłam.
|
|
 |
" ..Ale wybacz mi jeśli znowu trochę zamulam. Wiesz, to nie jest tak, że próbuję gdzieś uciec, a nawet jeśli, to możesz być pewna ze wrócę. Wiem, że to złe, ale później dasz mi pokutę, teraz posiedźmy w ciszy przez minutę. (...) Nie jestem pewny czy wiesz, o co mi chodzi, gdy mowie, że potrzebuje kilku godzin, bo chyba się gubię. Jeśli nie - to trudno, po prostu mi uwierz, że siedzę cicho, bo widocznie czasem tak lubię. Zostaw na później wszystko, co mówiłaś przed chwilą, tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość "
|
|
 |
"Dobrze wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach. Mam ją tylko dla ciebie, całe serce dla ciebie mam. Wszystko dla ciebie, jak wiele, może nawet nie wiesz bo jestem typem raczej zamkniętym w sobie. Ty zła narzekasz na to, bo cię niepokoję, nic nie mówię, z boku stoję, myślę o czymś. Szczerze? że masz piękny uśmiech i piękne oczy i co cię trzyma przy mnie, lepiej by ci było z dala. (...) Jesteś tylko jedna, dzięki tobie się uśmiecham, co by się nie działo jednak, świat może poczekać. Nikt nam nie ukradnie szczęścia, naszych marzeń. Może za rok będziemy już mieszkać razem"
|
|
 |
Mam już dosyć tej ciszy,
jeszcze wczoraj myślałem, że tylko Ty się liczysz, tylko Ciebie chcę,
mam już dosyć tej ciszy...
|
|
 |
ciągle mokną te ulice w deszczu łez
myśląc o szczęściu, które dziś podobno gdzieś tu jest.
|
|
 |
Chodź, pokażę ci,jak bardzo chcę byś był
Weź sobie mnie, bo tylko Ty i więcej nic.
|
|
 |
Okazuje się, że można funkcjonować z sercem rozdartym na strzępy. Krew nadal krąży w żyłach, powietrze przepływa przez płuca, synapsy przewodzą impulsy. Ale umiera pasja: ruchy stają się mechaniczne, a głos bezbarwny.. zdradzający nieogarnioną wewnętrzną pustkę.
|
|
|
|