Nie ma nic wspanialszego jak budzić się w Twoich ramionach. Z uśmiechem słuchać twojego chrapania. Patrzyć na Twoją twarz gdy śpisz. Czuć się jak w niebie... Rozpływać w rozkoszy... Czuć Twój dotyk... Głęboko... Całować Twoje usta..
Wcześniej tak łatwo było mi opisywać swoje emocje, stan w jakim się znajdowałam.. Teraz coraz bardziej zaczynam chronić moją prywatność, zachowywać dla siebie myśli, małe uwagi.
Po przepłakanej nocy nie lubiła poranków. Bo każdego ranka co wstała przeglądała się w lustrze, a gdy zobaczyła w nim swoje odbicie oraz czarne ślady na policzkach od spływających razem z tuszem łez wszystko zaczęło się od nowa.