 |
wkładasz całe serce i okazuje sie, że znów zjebałeś więcej, niż chciałeś poukładać.
|
|
 |
gdybym tak uchwycił moment i kazał mu się zatrzymać.
gdybym wskrzesił tą historię i spróbował zmienić finał.
inny wymiar, inna kraina, wszystko nieruchome i Ja.
|
|
 |
na papier, jak gęsto pokrywa atrament
tam zostać na wieczność, odzyskać nadzieję
przykro mi... ten świat nie istnieje...
|
|
 |
A gdyby tak namalować świat kolorami,
schować pomiędzy słowami, tak tylko pomiędzy nami
za oceanami fraz, upić marzeniami, zgubić czas
tańcząc ze wskazówkami śmiać mu się w twarz
i pragnieniami sięgnąć gwiazd i dotknąć nieba.
|
|
 |
nie rozumiesz? nie potrzebuję zrozumienia
ja zbyt wiele czuję, zbyt szybko kręci się ziemia
to już nie ma znaczenia, to wolna wola człowieka
lecz pozostaną wspomnienia, wyschną łzy na powiekach.
|
|
 |
mówią na nich skazani na samotność
ci co wybrali ból, aby prawdy dotknąć
mówią na nich skazani na istnienie
wędrowcy ciszy w pogoni za przeznaczeniem.
|
|
 |
Chodź ze mną tam, wzbij się ponad chmury Gdzie kończy się świat, upadają mury Chodź ze mną tam i zostaw codzienność Gdzie kończy się świat, zaczyna się wieczność
|
|
 |
"Nie znasz składu powietrza, którym oddychasz. To powietrze Cię zabija"
|
|
 |
pier***e was, wszystkie kurewskie pyski
musiał stracić rodziców żeby doszedł bliskich
teraz, stawia wszystko na jedną kartę
rozwiń, to dobrze żyj, miej oczy otwarte.
|
|
 |
ChillOut ludzie! Chillout
|
|
 |
Mamo, czy słyszysz? To dla ciebie te wersy
dziś jestem inny, dorosły, mądrzejszy
|
|
 |
Szanujcie życie to słowa ulicznej poezji.
|
|
|
|