 |
To nie jest łatwe , nigdy nie było i chyba też nigdy nie będzie. Kolejny rok , kolejny pierwszy listopada , kolejny dzień gdy wszystko wokół krzyczy że Cię nie ma , że odszedłeś. Może nie umiem tak jak oni stanąć nad twoim grobem z blantem , spalić go za twe zdrowie odklepać kilka zdrowasiek i powiedzieć jak bardzo tęsknie ? Może nie umiem nie powstrzymać łez , może nie umiem nie zrobić sceny przy tych wszystkich ludziach którzy przecież też stracili bliskich.Byłeś wszystkim i wszystko było tobą , a teraz ? Teraz wszystko jest inne.. Czasami mam wrażenie że to ja powinnam tam leżeć , ja nie Ty , jakim prawem wciąż oddycham skoro odgłosu twojego oddechu już nigdy nie będzie dane mi usłyszeć ? I po raz kolejny zdaje sobie sprawę iż nic już nie będzie takie jak wcześniej / nacpanaaa
|
|
 |
Świat nie pozwala oddychać, ale jakoś trzeba żyć.
|
|
 |
nie wiem tak do końca kim jestem, wiem tylko że zbyt często bywam , bywam pod wpływem używek / nacpanaaa
|
|
 |
I nagle widzę go w tłumie,on,na pierwszy plan wyłania się fioletowy fullcap z pod którego nie sposób dostrzec barwy jego oczu,ale mi to niepotrzebne,dobrze wiem że i tak są przejarane.Dalej jego bluza,szerokie spodnie,słuchawki w uszach,sarkazm na twarzy,nie mogę oderwać od niego wzroku,nie liczy się to co dookoła,nie liczy się prawie potrącający mnie samochód gdy bezwiednie wyskakuję mu przed maskę,nie liczy się niebieskooki blondyn robiący dość śmiałe gesty w moją stronę.Dostrzega mnie,jest zaskoczony,wręcz zdezorientowany a przecież rzadko można ujrzeć go w takim stanie.Mijamy się,czuję jego ciało,jest blisko,zbyt blisko,chcę się zatrzymać,powinnam to zrobić,nie przecież nie mogę.Słyszę swoje imię,chwilowo zamieram,mój wyraz twarzy z niewypowiedzianym 'co jest''masz może ogień' pyta,głos lekko mu drży 'nie,przecież nie palę' 'no tak'i przeciągnięte 'sory'. Odchodzi,znowu,bez jakichkolwiek wyjaśnień,jak zawsze ,jak wtedy gdy byliśmy jeszcze razem /nacpanaaa
|
|
 |
Przyjaciel potrafi sprawić, że płaczesz podczas śmiechu i się śmiejesz poprzez łzy.
|
|
 |
Poznaj ciemne zakamarki swojej kruchej psychiki, jestem głosem który powtarza Ci że jesteś nikim/Słoń
|
|
 |
Myślisz, że jesteś na górze, tak naprawdę to parter.
|
|
 |
Życie to hazard zrozumiesz jak przejebiesz, nie da ci tego co chcesz lecz to co ma dla ciebie./Chada
|
|
 |
Śnieg, puchate rękawiczki, ręce w kieszeniach, nasza piosenka w słuchawkach, ciepło w sercu, wciąganie zimnego powietrza głęboko w płuca i uśmiech. Jesteś coraz bliżej.
|
|
|
|