|
To prawo mogą sobie
Wsadzić, strawić i przeanalizować.
Mogą się walić, żalić, wysterylizować.
Mogą nas mamić, straszyć, kryminalizować.
|
|
|
choć skórę dzielą na niedźwiedziu ciągle żywym
pierdole wpływy mam własne imperatywy
|
|
|
To te momenty ten typ po raz enty
Wychylylybymy z kumplamy Whisky
Bardziej hardkorowi niż Limp Bizkit
|
|
|
Here my heart have no base
And right now Babylon de pon me case
|
|
|
Zakochałam się w tym mieście
Na pierwszy rzut oka wyglądało pięknie
|
|
|
Żeby było jak To front pierwsza linia,
towarzystwu nie w smak wolna opinia. (...) bo tylko dla swoich tyle mają tolerancji.
|
|
|
Otwórz umysł. To głos ulicy.. To miasto nie śpi w ogóle! Betonowe lasy mokną,wiatr wieje w okno..
|
|
|
Myślę, że nawet mając miliard w rozumie
Nie potrafiłbyś tego zrozumieć
Póki co w sumie muszę to unieść
|
|
|
psychikę mi kruszy.
Bez kitu, chyba odbiję ludzi ze złowrogich rąk kosmitów.
|
|
|
Niektórzy chcą stąd uciec, ale nie mają dokąd
Wymieszanie piekielnego ognia z poświęconą wodą
Modlitwy nie pomogą jeśli Bóg Cię nie słucha
|
|
|
jakiś czas może to dawało klimat tym wieczorom
ale zanim zobaczymy kolor, spłynie tu łez sporo
za oknem jesień myślę, że wystarczy ich w tym roku
noszę w sobie skryte serce, bo obarczył mnie ten pokój nim
przez to mi blisko do nihilistycznych postaw
i oddam chyba wszystko żeby dłużej w nim nie zostać
|
|
|
to jeszcze nie jest późna pora, słyszę głos Orłosia z telewizora
może zadzwonię i zapytam, 'co tam?'
a może przyjdę i naniosę trochę błota
a może tak jak zwykle zdecyduję się zostać
wiesz dobrze, jak mi blisko do nihilistycznych postaw
i tak czas zleciał, opatulony w pokój
za oknem jesień, to już jest chyba trzecia w tym roku
widocznie niebo ma do opłakania sporo
dlatego daje klimat przemijania tym wieczorom
kiedy jestem znowu sam ciągle wokół serca miast
|
|
|
|