|
Odkąd Cię tu nie ma, przestaję trochę wierzyć, że mogłeś mi się w ogóle przytrafić, że tyle rzeczy pięknych i niezasłużonych może nagle spaść na człowieka
|
|
|
"- A teraz - szepnął do ucha - idź do łóżka, albo sam cię tam zaciągnę."
|
|
|
Jeśli wciąż ci zależy, nie pozwól mi się o tym dowiedzieć
|
|
|
A ja rozpadam się w jego rękach na tysiące kawałków, z udręczonym ciałem, targanym
konwulsjami. Całuje mnie mocno, pochłania mój krzyk.
|
|
|
Chciałabym zapomnieć, bo cholernie tęsknię. Chciałabym ponownie wsiąść z Tobą do samochodu i pojechać na jakieś zadupie, gdzie będziemy tylko we dwie. Chciałabym, żeby te czasy, kiedy obydwie miałyśmy wszystko głęboko w tyłku wróciły. Chciałabym, żeby te ostatnie pół roku nie miało miejsca. Chciałabym wybaczyć i już jestem tego bliska, a potem przypominam sobie, jak to zwaliłaś cała winę na mnie; jak to mówiłaś każdemu, że to ja zepsułam naszą relację; jak to ja jestem tą najgorszą. Zaraz potem przypominam sobie Twój wzrok na mieście, kiedy idziesz ze swoimi koleżankami i mówisz, że zajechało śmieciami. Wtedy wszystko pryska. Wtedy cała moja tęsknota przeistacza się w jedną, wielką nienawiść. Wtedy dopiero czuje, jak to jest mieć wroga w swoim najlepszym przyjacielu.
|
|
|
Dużo łatwiej jest kiedy na śniadanie połykasz malutkie, okrągłe, bielutkie kółeczka
|
|
|
Pamiętasz, jak obiecywałyśmy sobie, że nic nas nie rozdzieli? Że nie rozstaniemy się nigdy? Przypominasz sobie może, jak śmiałyśmy się, że faceci są tylko dodatkiem do życia? Jak byłyśmy we dwie zawsze i wszędzie? Chyba nie zapomniałaś, jak przyjeżdżałam do Ciebie w nocy, bo potrzebowałaś z kimś pogadać, prawda? Przypomnij sobie, ile razem przeszłyśmy i ile sobie obiecałyśmy. A teraz jak Ci tam? Wystarczył mój były chłopak, abyś zapomniała o swojej najlepszej przyjaciółce? Dobrze Ci jest z nim? Nie mów, że zapomniałaś, jak to sama wyzywałaś go od największych szmat i denerwowałaś się na samą myśl o tym, że ja się z nim widzę. Nie zapominaj jeszcze, że to dzięki mnie wyszłaś ze swojego bagna, dzięki mnie stanęłaś na nogi, dzięki mnie masz o co walczyć. Ale słowa są niczym, prawda?
|
|
|
Trzymaj moje dłonie, czuję, że tonę, tonę bez Ciebie. I moim zdaniem, wszystko jest do niczego, do niczego bez Ciebie.
|
|
|
Znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata.
|
|
|
Nie ukryjesz blizn, musisz dalej z tym żyć.
|
|
|
|