 |
Każdy z nas - kimkolwiek jest - ma istotę niezbędną mu do życia jak powietrze. Jeśli jej zabraknie brak nam tchu, dusimy się. I umieramy.
|
|
 |
Puste noce, gdy kładziesz się w ciszy i przez długi czas nie zamykasz oczu.
|
|
 |
" Bezdech...czekaj aż ustanie mi serce"
|
|
 |
W mojej dłoni ujrzyj bezpieczny dom i schowaj w nim swą dłoń, a wraz z nią wszystkie plany i marzenia kreowane gdzieś nocą w świetle gwiazd. Dogońmy Słońce i zabierzmy mu ciepło na chłodne dni dla naszych relacji. Doskoczmy do chmur i przegońmy je by nie powodowały deszczu na policzkach i złych burz naszych serc. Złapmy Księżyc i wypełnijmy go naszą miłością by, gdy będziemy osobno, patrząc w ciemne sklepienie czuć serce przy sercu. Tańczmy wraz z wirującą ziemią nad chodnikiem unosząc się zapachem szczęścia. Bądźmy całością nie częścią, bo tylko razem jesteśmy kompletnym projektem Boga.
|
|
 |
"Każe iść w przód, ale trzyma mnie serce, a w głowie, obraz siebie z krwią na ręce"
|
|
 |
"Niektórzy traktują życie przedmiotowo i patrzą sobie w oczy mówiąc, że wszystko jest spoko."
|
|
 |
"Chyba nie potrafię jak dawniej odejść i zapomnieć, a ludzie ? Oni przecież nie należą do mnie, więc nie mogę krzyczeć, że mają stąd odejść, a kiedy będę chcieć mieć ich przy sobie."
|
|
 |
"A kiedy naprawdę wszystko się sypie to siedzisz, tulisz wspomnienia zaplątane w ciszę."
|
|
 |
"Chwila sprawia, że zaciśnięte usta drżą, bo to czego doświadczasz nie doznałeś nigdy dotąd."
|
|
 |
klnę , bo chcę . płaczę , bo nie wytrzymuję .
|
|
 |
uciekaj stąd i zabierz te wszystkie dni. te wspomnienia, które tak cholernie bolą. weź ze sobą te kłamstwa, którymi każdy mnie obsypuje. ten smutek, płacz, cierpienie. dosyć już tego.. to, co kiedyś było - przeminęło, codziennie rano wstajemy i idziemy do przodu, dźwigając ciężar tego życia. nie każdy pozwala nam być szczęśliwym. utrudnia życie każdego dnia, sprawia to przyjemność.. postaw się na moim miejscu.. ciesz się, że nie widzisz jak codziennie cierpię. wolę wszystko dusić w sobie, niż każdemu po kolei mówić, co mi jest. w tych chwilach, gdy przeważnie jest ciężko nie ma tych osób, którym ufam. chciałabym się przytulić, by choć trochę ulżyło, ale nie, nie da się. nie w tej chwili, nie ma ich obok.. zabierz ode mnie to cierpienie, nie mam siły do tego już.. coraz trudniej poradzić sobie z tym..
|
|
 |
Przeszła koło przedszkola, zobaczyła w tam radosne, bawiące się dzieci. Fajnie by było wrócić to tych bezproblemowych czasów - pomyślała. Jednak po chwili pokręciła głową i odeszła dalej dodając: im też kiedyś, prędziej czy później, zawali się świat
|
|
|
|