 |
Zarzucasz mi bezmyślność, a ja proszę tylko - przemyśl czy na pewno kieruję się teraz wyłącznie instynktem, jak jakieś zwierzę, czy nie myślę, czy nie czuję inaczej przez to myślenie, czy nie hamuję się. Pomyśl. Zastanów się czy, gdybym naprawdę to powyżerało mi wszystkie komórki w mózgu, na pewno przemilczałabym to z racji dobrego wychowania, bo należy oddawać szacunek starszym i czy nie zrobiłabym Ci tu piekła.
|
|
 |
Ledwo co opanowuję śmiech. Patrzę na te przerażone spojrzenia, słucham boskich życiowych rad, tego jak to mi zaszkodzi, do czego doprowadzi. Próbuję ogarnąć jak cholerni pedagodzy z podobno zajebistym doświadczeniem i podejściem oceniają człowieka przez pryzmat przeszłości, nie dostrzegając tych lat przez które mogło zmienić się wszystko. Idą jakimiś chorymi ścieżkami, prowadzeni za rękę przez stereotypy. Kiwam głową, wlepiając na zawołanie na twarz najsłodszy uśmiech - lekarz kazał przytakiwać.
|
|
 |
Wargi przy jego uchu, ciepło oddechu na szyi. I opowiadam Mu o całym swoim życiu.
|
|
 |
"Jeszcze możesz wszystko zmienić, nic nie jest stracone..."
|
|
 |
Bo każdy wie jak boli upadek, ile łez kosztuje miłość, jak dobija samotność i ilu sił potrzeba by żyć.
|
|
 |
Łatwo się zgubić, gdzieś między marzeniami.
|
|
 |
W życiu niekoniecznie chodzi o wygląd, czy umysł, raczej o chęć przeżycia i nadzieję na lepsze jutro.
|
|
 |
Znasz ten stan, kiedy wszystko wokół niesamowicie Cię drażni i czujesz, że wszystko jest nie tak jak powinno?
|
|
 |
To już nie jest takie łatwe jak było kiedyś.
|
|
 |
Obiecaj, że kiedyś będę szczęśliwa.
|
|
 |
Mam pomysł na kolejne dwa oddechy.
|
|
 |
W życiu wychodzę z założenia, że wolę słuchać ciszy niż głupiego pierdolenia.
|
|
|
|