 |
Byś wyszedł zapić, ale telefony w kurwę milczą, masz w barku flachę, ale pić do lustra w sumie wstyd, weźmiesz to na miękko, mówiąc inny już nie umiem być.
|
|
 |
Dałaś wiele mu, nie chciałaś w zamian nic, zabrał wiele chuj, ale nie chciał dawać nic.
|
|
 |
Żyjesz wciąż w braku bliskości, której pragniesz tak bez reszty.
|
|
 |
Chyba nic bardziej nie boli, drugim planem być dla niego.
|
|
 |
Każda piękna dusza zasługuje na szczęście,
każda piękna kobieta zasługuje na miłość.
|
|
 |
Czy to sens ma, kiedy jego serce jak beton?
|
|
 |
Chciałem Ci pomóc, wierzyłem w to do końca, ale problemów których nie ma nie da się rozwiązać.
|
|
 |
Odkąd dano mi życie
czuję, że coś ginie,
i gdy mówisz mi jak dobrze wiesz
łykam do gardła strach,
kiedy myślę, co lubię
mam poczucie winy,
a naprawdę to wszystkiego mi brak
oprócz tego co mam
|
|
 |
Odkąd dano mi imię
czuję się kimś innym
i do końca nie pasuje mi
Fryzura, buty, smak.
Kiedy myślę co mówię,
mam poczucie winy
|
|
 |
Z dachu kapie woda,
nie mam teraz grosza
żeby odbudować nasz dom,
w którym po kawałku
zrzucasz mnie ze schodów,
a wczoraj już odcięli nam prąd
|
|
 |
Aplikuj jej cukier,
do ucha przez dzióbek,
w postaci za dużej,
potrzeba jej go
|
|
 |
Kiedy odkleja się dusza od łba,
wtedy z miłości potrzeba zastrzyków
|
|
|
|