 |
Nie proszę cie o więcej wysłuchaj mnie do końca
dziś ty otwierasz serce, dziś jesteś tu by zostać
i pomóc mi wyprostować gdy się boje,
pozwól poczuć się z tym, dziś uspokój myśli moje
|
|
 |
powiedz że to przejściowe, powiedz że to przemija, kilka chwil w moim życiu to popiół po tych chwilach. czuję, że się rozbijam jak myślę o złych rzeczach, mam niespokojny sen, tak noc mi się odwdzięcza. Pamiętasz? chciałabym Ci powiedzieć czemu..
|
|
 |
wybraliśmy swoje trasy i czasem tylko szkoda, że już nie spotykamy się na schodach
|
|
 |
Mów mi Humphrey Bogart, twardziel bez broni, bo mam te słowa, a nic bardziej nie boli.
|
|
 |
Mam paru ziomków i nie mamy nic zarzucać, wiesz, wierzę w nich jak w siebie, zasłużyli na zaufanie.
|
|
 |
Resztką honoru się unieśli, myślą, że są ponad tym, dziwię się, że nie odlecą bo nie mają w głowach nic.
|
|
 |
Szukasz przyjaciół? Jestem słabym materiałem. Wybuchowy, wyciszony, stale wyjebane, ostry, choć nieutemperowany mam temperament, a jak jesteś tępy to super, będę Cię tępił dalej.
|
|
 |
Gdziekolwiek nie stanę, wiem, cokolwiek nie stanie się nie rozpaczam, choć mnie spycha pod ścianę, zasypiam nad ranem.
|
|
 |
Rzeczy łatwe są mało warte, niektórzy wierzą tutaj tylko w to, co widać.
|
|
 |
Gdy coś stracisz, to nie płacz głośno, fala powraca jako sztorm.
|
|
 |
Zabierz mnie do miejsc, które znam tak dobrze.
|
|
|
|