głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pomozmiwstac

nigdy nie brałeś pod uwagę faktu  jak bardzo mogę przez ciebie cierpieć  że moje życie jest tak źle poukładane  że nigdy nie będzie lepsze. sprawiłeś  że całkowicie się zagubiłam w swojej codzienności  planach i marzeniach. wyłącznie ciebie stawiałam zawsze na pierwszym miejscu. olałam szkołę  aby tylko być przy tobie. kiedy mówiłeś  że chcesz mnie mieć  ja biegłam do ciebie  jak na zawołanie   łamiąc sobie przy tym nogi  lecz ty nie widziałeś tego. nie doceniałeś faktu  że jestem dla ciebie tak uległa. wręcz przeciwnie. powoli zacząłeś z tego korzystać. wykorzystywałeś każdą możliwą okazję  aby się mną zabawić i moim kosztem. udawanie idioty przychodziło ci z łatwością. wymyślanie coraz to nowych kłamstw też nie było dla ciebie większym problemem. tylko po co to wszystko było? po co ta chora zabawa? zrobiłam coś tobie  kiedyś  abyś miał prawo w ten sposób się mścić na mnie?

remember_ dodano: 21 luty 2013

nigdy nie brałeś pod uwagę faktu, jak bardzo mogę przez ciebie cierpieć, że moje życie jest tak źle poukładane, że nigdy nie będzie lepsze. sprawiłeś, że całkowicie się zagubiłam w swojej codzienności, planach i marzeniach. wyłącznie ciebie stawiałam zawsze na pierwszym miejscu. olałam szkołę, aby tylko być przy tobie. kiedy mówiłeś, że chcesz mnie mieć, ja biegłam do ciebie, jak na zawołanie , łamiąc sobie przy tym nogi, lecz ty nie widziałeś tego. nie doceniałeś faktu, że jestem dla ciebie tak uległa. wręcz przeciwnie. powoli zacząłeś z tego korzystać. wykorzystywałeś każdą możliwą okazję, aby się mną zabawić i moim kosztem. udawanie idioty przychodziło ci z łatwością. wymyślanie coraz to nowych kłamstw też nie było dla ciebie większym problemem. tylko po co to wszystko było? po co ta chora zabawa? zrobiłam coś tobie, kiedyś, abyś miał prawo w ten sposób się mścić na mnie?

walczę o ciebie  bo wiem  że mam o co. jesteś ukrytym sensem mojego istnienie  więc powiedz mi  jak mogłabym odpuścić i przestać starać się o to  abyś tu był  abyś istniał przy mnie i spokojnie cieszył się nadchodzącą przyszłością? myślisz  że sama zdołałabym udźwignąć to wszystko co jest zapisane w gwiazdach  że poradziłabym sobie sama z dalszym losem? bez ciebie już nie byłoby to wszystko takie samo. ja nie miałabym skąd brać sił  chęci  a tym bardziej motywacji. doskonale wiesz  jak bardzo cię potrzebuję. i chociaż myślisz sobie teraz  że jestem pieprzoną egoistką  bo mówię tylko o sobie  to pomyśl  jak bardzo chcę  abyś żył  że nie pozwalam ci odejść

remember_ dodano: 21 luty 2013

walczę o ciebie, bo wiem, że mam o co. jesteś ukrytym sensem mojego istnienie, więc powiedz mi, jak mogłabym odpuścić i przestać starać się o to, abyś tu był, abyś istniał przy mnie i spokojnie cieszył się nadchodzącą przyszłością? myślisz, że sama zdołałabym udźwignąć to wszystko co jest zapisane w gwiazdach, że poradziłabym sobie sama z dalszym losem? bez ciebie już nie byłoby to wszystko takie samo. ja nie miałabym skąd brać sił, chęci, a tym bardziej motywacji. doskonale wiesz, jak bardzo cię potrzebuję. i chociaż myślisz sobie teraz, że jestem pieprzoną egoistką, bo mówię tylko o sobie, to pomyśl, jak bardzo chcę, abyś żył, że nie pozwalam ci odejść

przyjdź do mnie i daj mi zapewnienie  że to co nas łączyło było czymś wyjątkowym. pokaż mi  że uczucia  które pomiędzy nami wystąpiły nigdy nie były przesiąknięte kłamstwem. proszę cię  muszę to wiedzieć. muszę mieć pewność  że nasz związek nie był wyłącznie zabawą dla ciebie  rozumiesz? inaczej myśl ta mnie zabije. nie potrafię się z tym pogodzić  że to wszystko co nas łączyło było jedną  wielką pomyłką dla ciebie. zwyczajnie takiej myśli nie dopuszczam do siebie. chociaż znając ciebie  to wszystko jest możliwe. jednak chcę to usłyszeć od ciebie  chcę  abyś stanął przede mną i patrząc w moje błękitne tęczówki wykrzyczał  że nigdy  ale to przenigdy nie darzyłeś mnie uczuciem miłości.

remember_ dodano: 21 luty 2013

przyjdź do mnie i daj mi zapewnienie, że to co nas łączyło było czymś wyjątkowym. pokaż mi, że uczucia, które pomiędzy nami wystąpiły nigdy nie były przesiąknięte kłamstwem. proszę cię, muszę to wiedzieć. muszę mieć pewność, że nasz związek nie był wyłącznie zabawą dla ciebie, rozumiesz? inaczej myśl ta mnie zabije. nie potrafię się z tym pogodzić, że to wszystko co nas łączyło było jedną, wielką pomyłką dla ciebie. zwyczajnie takiej myśli nie dopuszczam do siebie. chociaż znając ciebie, to wszystko jest możliwe. jednak chcę to usłyszeć od ciebie, chcę, abyś stanął przede mną i patrząc w moje błękitne tęczówki wykrzyczał, że nigdy, ale to przenigdy nie darzyłeś mnie uczuciem miłości.

zabierz mnie z tego miejsca. ja się w nim duszę  umieram  rozumiesz? czuję  jak opadam z sił  a ciało bezwładnie więdnie. potrzebuję to przetrwać. ten czas  kiedy moje serce przestaje bić  a dusza odchodzi na wieczny spoczynek.

remember_ dodano: 21 luty 2013

zabierz mnie z tego miejsca. ja się w nim duszę, umieram, rozumiesz? czuję, jak opadam z sił, a ciało bezwładnie więdnie. potrzebuję to przetrwać. ten czas, kiedy moje serce przestaje bić, a dusza odchodzi na wieczny spoczynek.

szczęście było tuż za rogiem  ale wybrałam inną drogę.

remember_ dodano: 20 luty 2013

szczęście było tuż za rogiem, ale wybrałam inną drogę.

zaczynasz mnie zabijać swoją obecnością i zabawą. niszczysz powoli moje wnętrze. czerpiesz z tego jakieś korzyści zadowolenia  czy robisz to wszystko jedynie po to  aby pokazać swoją władzę nad drugą osobą? zniechęcasz mnie do siebie pokazując  jak stajesz się z dnia na dzień coraz bardziej fałszywy. zaczynasz budować kolejne chwile niepewności  przez które tracę grunt pod nogami. sprawiasz  że ledwo oddycham. doprowadzasz moje serce do arytmii mając świadomość tego  że mogę przez ciebie wylądować w szpitalu. nic cię nie obchodzi. widzisz wyłącznie swoje ego. nie kierujesz się już rozsądkiem  jak kiedyś. teraz przeważa chłód w twoim ciele. nie masz serca. stałeś się na życie obojętny. czuć na kilometr jakim jesteś egoistą.

remember_ dodano: 20 luty 2013

zaczynasz mnie zabijać swoją obecnością i zabawą. niszczysz powoli moje wnętrze. czerpiesz z tego jakieś korzyści zadowolenia, czy robisz to wszystko jedynie po to, aby pokazać swoją władzę nad drugą osobą? zniechęcasz mnie do siebie pokazując, jak stajesz się z dnia na dzień coraz bardziej fałszywy. zaczynasz budować kolejne chwile niepewności, przez które tracę grunt pod nogami. sprawiasz, że ledwo oddycham. doprowadzasz moje serce do arytmii mając świadomość tego, że mogę przez ciebie wylądować w szpitalu. nic cię nie obchodzi. widzisz wyłącznie swoje ego. nie kierujesz się już rozsądkiem, jak kiedyś. teraz przeważa chłód w twoim ciele. nie masz serca. stałeś się na życie obojętny. czuć na kilometr jakim jesteś egoistą.

zagubiłam się  gdzieś pomiędzy miłością a nienawiścią do niego. oddałam to co było cenne... przyszłość  przyjaciół...szczęście. odpuściłam  nie walczyłam. wiedziałam  że nie mam o co  ani tym bardziej o kogo. a dziś? nagle to wszystko powraca. wiele wspólnych wspomnień pojawia się przed moimi oczami. wykonałam pewien krok  krok  który umożliwił mi pójście do przodu... nie wiem czy ktoś się na mnie zawiódł  czy ja byłam tak bezsilna.. może zabrakło po drodze czegoś co dałoby mi niezłego kopa do codziennej walki  jak kiedyś. lecz to już nie powinno mieć dla mnie znaczenia. podobno jestem silna  więc dam radę. zapomnę.. pomimo  że o przeszłości się nie zapomina  ja to zrobię.

remember_ dodano: 19 luty 2013

zagubiłam się, gdzieś pomiędzy miłością a nienawiścią do niego. oddałam to co było cenne... przyszłość, przyjaciół...szczęście. odpuściłam, nie walczyłam. wiedziałam, że nie mam o co, ani tym bardziej o kogo. a dziś? nagle to wszystko powraca. wiele wspólnych wspomnień pojawia się przed moimi oczami. wykonałam pewien krok, krok, który umożliwił mi pójście do przodu... nie wiem czy ktoś się na mnie zawiódł, czy ja byłam tak bezsilna.. może zabrakło po drodze czegoś co dałoby mi niezłego kopa do codziennej walki, jak kiedyś. lecz to już nie powinno mieć dla mnie znaczenia. podobno jestem silna, więc dam radę. zapomnę.. pomimo, że o przeszłości się nie zapomina, ja to zrobię.

może to szczęście nie było nam pisane. los chciał  abyśmy się rozdzielili i na pewno miał rację. nie odszedłbyś ode mnie bez żadnej przyczyny. za dobrze się czułeś w tym związku. pamiętam doskonale  jak wzajemnie wypełnialiśmy swoje charaktery. czasami były kłótnie  ale one tak bardzo nas nie niszczyły  wręcz umacniały nasz związek. nie uciekałeś nigdy ode mnie  nie kłamałeś. zawsze trzymałeś się jasnych zasad. byłeś często szczery do bólu. tolerowałeś każdy mój wybryk. nie odrzucałeś  a wręcz przeciwnie. ratowałeś mnie wtedy przed każdym błędem  do którego próbowałam się dopuścić. nie chciałeś odchodzić. zapewniałeś  że będziesz o mnie  o nas walczyć. aczkolwiek coś się zmieniło. pękła nasza nić porozumienia. rozeszliśmy się. nasze drogi zostały na zawsze przecięte  a oboje mamy pewność  że więcej się nie spotkamy.

remember_ dodano: 19 luty 2013

może to szczęście nie było nam pisane. los chciał, abyśmy się rozdzielili i na pewno miał rację. nie odszedłbyś ode mnie bez żadnej przyczyny. za dobrze się czułeś w tym związku. pamiętam doskonale, jak wzajemnie wypełnialiśmy swoje charaktery. czasami były kłótnie, ale one tak bardzo nas nie niszczyły, wręcz umacniały nasz związek. nie uciekałeś nigdy ode mnie, nie kłamałeś. zawsze trzymałeś się jasnych zasad. byłeś często szczery do bólu. tolerowałeś każdy mój wybryk. nie odrzucałeś, a wręcz przeciwnie. ratowałeś mnie wtedy przed każdym błędem, do którego próbowałam się dopuścić. nie chciałeś odchodzić. zapewniałeś, że będziesz o mnie, o nas walczyć. aczkolwiek coś się zmieniło. pękła nasza nić porozumienia. rozeszliśmy się. nasze drogi zostały na zawsze przecięte, a oboje mamy pewność, że więcej się nie spotkamy.

nie poddawałam się wyłącznie dla ciebie. żyłam tylko po to  abyś miał siostrę. nie chciałam cię w tak młodym wieku zostawić samego na tym świecie. wiedziałam  że dopiero zaczynasz powoli swoje życie. zacząłeś dojrzewać  wchodzić w okres buntu. twoje ciało  twój głos przechodził metamorfozę. zmieniałeś się z dnia na dzień... a ja nie mogłam tego widzieć. nie mogłam wtedy przy tobie być. bolało mnie to bardzo. twoje jedne z najważniejszych urodzin  a ja spędziłam ten czas w szpitalu. uprosiłam  wręcz ubłagałam rodzinę płaczem i buntem  abym mogła cię usłyszeć w tym dniu. wiedziałam  że to będzie coś bolesnego dla nas  ale nie poddawałam się. każdy cię kłamał  że siostra wyjechała na wakacje  że niedługo wróci. miałeś zaledwie dziesięć lat.. ale nie dawałeś się wodzić za nos. doskonale wiedziałeś co się dzieje. od początku byłeś dobrym obserwatorem. widziałeś i czułeś  jak niszczę siebie  swoje życie. Lecz ty byłeś wtedy za młody  aby mnie ratować i chronić przed tym...

remember_ dodano: 19 luty 2013

nie poddawałam się wyłącznie dla ciebie. żyłam tylko po to, abyś miał siostrę. nie chciałam cię w tak młodym wieku zostawić samego na tym świecie. wiedziałam, że dopiero zaczynasz powoli swoje życie. zacząłeś dojrzewać, wchodzić w okres buntu. twoje ciało, twój głos przechodził metamorfozę. zmieniałeś się z dnia na dzień... a ja nie mogłam tego widzieć. nie mogłam wtedy przy tobie być. bolało mnie to bardzo. twoje jedne z najważniejszych urodzin, a ja spędziłam ten czas w szpitalu. uprosiłam, wręcz ubłagałam rodzinę płaczem i buntem, abym mogła cię usłyszeć w tym dniu. wiedziałam, że to będzie coś bolesnego dla nas, ale nie poddawałam się. każdy cię kłamał, że siostra wyjechała na wakacje, że niedługo wróci. miałeś zaledwie dziesięć lat.. ale nie dawałeś się wodzić za nos. doskonale wiedziałeś co się dzieje. od początku byłeś dobrym obserwatorem. widziałeś i czułeś, jak niszczę siebie, swoje życie. Lecz ty byłeś wtedy za młody, aby mnie ratować i chronić przed tym...

nie chcę płakać. nie chcę być inspirowana kolejnymi wydarzeniami  bólem  który mi przynosisz. zrozum  człowieku. ja potrzebuję chwili spokoju od ciebie  odpoczynku. ucieczki  która pozwoliłaby mi wyrwać się stanowczo od ciebie i pozwoliłaby mi na zaczęcie wszystkiego od nowa. najlepiej bez ciebie. już za dużo było bólu i łez  do których mnie doprowadziłeś. stanowczo wiele doświadczyłam będąc w związku z tobą. mam już serdecznie dość takiego życia. zbyt wiele doświadczeń mi zafundowałeś. chcę teraz żyć inaczej  chcę odpocząć i zapomnieć o tobie.. pozwolisz mi na to?

remember_ dodano: 19 luty 2013

nie chcę płakać. nie chcę być inspirowana kolejnymi wydarzeniami, bólem, który mi przynosisz. zrozum, człowieku. ja potrzebuję chwili spokoju od ciebie, odpoczynku. ucieczki, która pozwoliłaby mi wyrwać się stanowczo od ciebie i pozwoliłaby mi na zaczęcie wszystkiego od nowa. najlepiej bez ciebie. już za dużo było bólu i łez, do których mnie doprowadziłeś. stanowczo wiele doświadczyłam będąc w związku z tobą. mam już serdecznie dość takiego życia. zbyt wiele doświadczeń mi zafundowałeś. chcę teraz żyć inaczej, chcę odpocząć i zapomnieć o tobie.. pozwolisz mi na to?

co chcesz usłyszeć dzisiejszej nocy? że za tobą tęsknie  czy płaczę po nocy z tęsknoty za twoim głosem? a może chcesz przeczytać w dłuższej wiadomości  jak moje życie się zmieniło po twoim odejściu? lecz co to ci da? jaką zaczerpniesz z tego satysfakcję? przecież dla ciebie to nie będzie nic znaczącego  a dla mnie.. to będzie wyraz słabości  jaką wciąż do ciebie kieruję. poddam się własnym emocjom  które od wewnątrz mnie wyniszczą. ucieknę chociaż na chwilę w świat zapomnienia..aczkolwiek nie zmienię tym zachowaniem nic. jedynie okaże kolejną słabość  której nie chcę pokazywać nikomu. nie chcę  aby ktokolwiek wiedział co się ze mną dzieje. w końcu to znaczenia żadnego nie ma. i tak nikt nie pojmie tego co w mojej duszy się dzieje.

remember_ dodano: 19 luty 2013

co chcesz usłyszeć dzisiejszej nocy? że za tobą tęsknie, czy płaczę po nocy z tęsknoty za twoim głosem? a może chcesz przeczytać w dłuższej wiadomości, jak moje życie się zmieniło po twoim odejściu? lecz co to ci da? jaką zaczerpniesz z tego satysfakcję? przecież dla ciebie to nie będzie nic znaczącego, a dla mnie.. to będzie wyraz słabości, jaką wciąż do ciebie kieruję. poddam się własnym emocjom, które od wewnątrz mnie wyniszczą. ucieknę chociaż na chwilę w świat zapomnienia..aczkolwiek nie zmienię tym zachowaniem nic. jedynie okaże kolejną słabość, której nie chcę pokazywać nikomu. nie chcę, aby ktokolwiek wiedział co się ze mną dzieje. w końcu to znaczenia żadnego nie ma. i tak nikt nie pojmie tego co w mojej duszy się dzieje.

dopiero niedawno całe moje życie stanęło mi przed oczami niczym krótka chwila. stojąc w kościele i słuchając słów księdza czułam  jak moje serce się rozrywa na cząsteczki. on tam leżał.. taki niewinny  mały chłopiec. odszedł z tego świata. zapewne jest w niebie  nie ma przecież innej opcji  bo kto  jak kto  ale on zasłużył  aby tam się znaleźć. wsłuchiwałam się w słowa proboszcza i jednocześnie rozmyślałam nad tym wszystkim  jakie życie jest kruche. i nagle poczułam silny ból. nie wiadomo skąd on się wziął. cała klatka piersiowa przeszywała mnie tym ciosem. mój wzrok powędrował na prawą stronę  a obok mnie stał mój braciszek... moje szczęście. moja jedyna i niepowtarzalna prawdziwa miłość. zrozumiałam to bardzo późno  ale uczestnicząc w tym pogrzebie doszło do mnie  że nie przeżyłabym śmierci młodego. pomimo  że jest między nami tak wiele różnic  sprzeczność charakterów... i ciągłe kłótnie  to wiem  że gdyby coś mu się miało stać oddałabym swoje życie  aby tylko on żył.

remember_ dodano: 19 luty 2013

dopiero niedawno całe moje życie stanęło mi przed oczami niczym krótka chwila. stojąc w kościele i słuchając słów księdza czułam, jak moje serce się rozrywa na cząsteczki. on tam leżał.. taki niewinny, mały chłopiec. odszedł z tego świata. zapewne jest w niebie, nie ma przecież innej opcji, bo kto, jak kto, ale on zasłużył, aby tam się znaleźć. wsłuchiwałam się w słowa proboszcza i jednocześnie rozmyślałam nad tym wszystkim, jakie życie jest kruche. i nagle poczułam silny ból. nie wiadomo skąd on się wziął. cała klatka piersiowa przeszywała mnie tym ciosem. mój wzrok powędrował na prawą stronę, a obok mnie stał mój braciszek... moje szczęście. moja jedyna i niepowtarzalna prawdziwa miłość. zrozumiałam to bardzo późno, ale uczestnicząc w tym pogrzebie doszło do mnie, że nie przeżyłabym śmierci młodego. pomimo, że jest między nami tak wiele różnic, sprzeczność charakterów... i ciągłe kłótnie, to wiem, że gdyby coś mu się miało stać oddałabym swoje życie, aby tylko on żył.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć