 |
|
straciliśmy nadzieje idąc pod prąd tak silny, za rękę z bezczelnością wiesz sami przeciw wszystkim
|
|
|
|
tamtych obietnic został pył, który rozsypał czas po glebie, czytaj, że nie zostało nic, dlatego nie ma już mnie i Ciebie.
|
|
|
|
Twój uśmiech wplątany w moje myśli
|
|
|
|
przeszłość miga jak migawka flesza
|
|
|
|
jesteś zerem i tyle, stawiam na tobie krzyżyk, do gorszego poziomu już się nie można zniżyć.
|
|
|
|
Gdzie jest granica? Co wolno i co warto? Szukam, a każdy krok jest dla mnie w życiu niespodzianką
|
|
|
|
odkąd On jest przy mnie jestem najszczęśliwsza, czasem mam złe dni i narzekam ale wiem że zawsze po tych smutkach przytuli mnie i powie że wszystko będzie dobrze.
|
|
|
|
życie, życie temat, który? się nie kończy, wie to ten co z niego prawdę sączy, wie to ten, który czuje ciężary i jakie by nie były, on je wrzuca na bary.
|
|
|
|
wszystko wypalone, popiół i dym.
|
|
|
|
wiem, że mnie kochasz. tym pachnie Twoja skóra.
|
|
|
|
wracam do tamtych dni no i znowu mam ubaw, ten mój spokój to przede wszystkim Twoja zasługa.
|
|
|
|
zaciśniętą mam pięść dla tych, co w ciągłej walce, dla tych, którzy odeszli w górze dwa palce.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
