 |
|
a w twoich delikatnych ustach ukryte delikatne pocałunki .
|
|
 |
|
Wejdź w moje myśli i zawróć mi w głowie na zawsze . Jeżeli chcesz później zniknąć , to wcale tego nie rób . | dzyndzelek
|
|
 |
|
Myślę, że nie jesteś w stanie zrozumieć, co przeszłam. Więc proszę Cię, nie mów po prostu nic, nie potrzebuję Twoich pustych słów, one i tak niczego nie zmienią .
|
|
 |
|
wiesz, czasami miewam takie momenty, najczęściej jestem wtedy sama. kładę się na łózko i szukam sensu w tym wszystkim. w tym otaczającym mnie syfie, który przez niektórych zwany jest życiem.
i chociaż może się wydawać, że mało wiem, jestem młoda i pewnie niedoświadczona, ja wiem wystarczająco dużo. wiem, jak fałszywi i podli potrafią być ludzie, wiem jak bardzo potrafią zranić drugą osobę, wiem jak ogromny ból mogą zadać. nikt nie obiecywał, że będzie łatwo, ale ja boję się jutra. boję się tego co będzie za miesiąc czy dwa, bo z czasem jest coraz gorzej / dajmiszczescie
|
|
 |
|
wyszłam z domu ze zniczem w ręku.mijałam ludzi, którzy stali w ciszy nad pomnikami bliskich im osób, mieli smutne oczy przepełnione żalem, tego dnia pewnie jeszcze bardziej im ich brakuje, mijałam takich, którzy błądzili alejkami cmentarza szukając właściwego miejsca, bo przyjeżdżali na niego raz w roku. kiedy dotarłam do jego grobu, nogi same mi się uginały, do oczu napływały łzy. zapaliłam znicz. byłam tam sama, a przynajmniej tak mi się wydawało. W myślach rozmawiałam z nim codziennie, czułam że mnie widzi, że wie, jak bardzo za nim tęsknie, i jak cholernie mocno go teraz potrzebuję. nagle usłyszałam niepewne 'cześć'. tak, to byłeś Ty - ten głos poznałabym wszędzie. i chociaż tyle dzieli nas od czasu, kiedy się rozstaliśmy, podszedłeś do mnie i tak po prostu mnie przytuliłeś, widziałeś, cierpię. oboje staliśmy płacząc, bo było to pierwsze takie święto od czasu, kiedy umarł nasz wspólny przyjaciel, w sumie to był dla nas jak brat.i dziękuję, tak zwyczajnie, że byłeś wtedy ze mną./dms
|
|
 |
|
23:23 dziwnie że akurat teraz spojrzałam na telefon , jest ciemno,ciemno i zimno, ludzie wciąż jeszcze spacerują po cmentarzu ale jest ich coraz mniej. Stoimy w kilkanaście osób nad jednym grobem,kumpel polewa kolejkę, chwilę później zostajemy zmierzeni krzywym wzrokiem z góry na dół przez dwie starsze kobiety, z oddali da się usłyszeć 'zero szacunku dla zmarłych' chcę coś powiedzieć,ktoś łapie mnie za rękę 'nie warto naćpana,nie warto'. Ma rację , nie warto ale niby dlaczego nie mamy szacunku bo co ? Bo zachowujemy się nieco głośniej niż powinniśmy,bo zamiast klepać w kółko zdrowaśki my inaczej czcimy pamięć o nim?Bo postępujemy tak jak gdyby był tutaj przy nas?Biorę kieliszek w dłoń 'Najlepszego bracie, nigdy o tobie nie zapomnimy bo oprócz kilku płyt z rapem,bluzami,zepsutą zapalniczką,przepalonymi lufkami i paczką fajek zostawiłeś tu część siebie, tu w naszych sercach wciąż jesteś ,byłeś i zawsze będziesz, to nigdy się nie zmieni ziomek ' / nacpanaaa
|
|
 |
|
Dziś potrzebuję Cię trochę bardziej niż zwykle , dziś jesteś mi niezbędny. Ciepło twego ciała,ton twojego głosu, każdy oddech wydobywający się z twej klatki piersiowej . Dziś chowam dumę do kieszeni,tak ja nikt inny bo zapadam się , doszczętnie , tak jak jeszcze nigdy.I czuję , wręcz jestem pewna iż jesteś jedyną osobą która jest w stanie to powstrzymać, która jest w stanie coś zmienić. To gra o wszystko, to pierdolone jumanji naszych uczuć , rozumiesz ? Jesteś gotów jeszcze raz w nas uwierzyć ? / nacpanaaa
|
|
|
|