 |
nawet dokładnie nie wiem, kiedy to się zaczęło, lecz pozostaje ta pewność, że nie skończy się. nie pamiętam dokładnie dnia w którym została u mnie na noc pierwszy raz i tego, jak przegadałyśmy ją do samego rana. nie mam pojęcia w którym momencie moi rodzice zaczęli traktować Ją, jak swoją drugą córkę, oraz z etapu na którym siedziała u mnie z wysuszonym gardłem przeszła na ten, gdy energicznie wstaje z pytaniem czy chcę herbatę. wie, gdzie podziałam komórkę, wymiennie z pen-drivem, co chcę na urodziny, te, kolejne i jeszcze następne. zna moje uczucia, choć staram się tak precyzyjnie je tłumić. wstaje o czwartej nad ranem i odrabia polski, i to wszystko jest tak pokręcone, i te pytania czy może w końcu iść się ogarniać do szkoły, na co odpowiada mi ciche chrapanie. sprzeczki? jasne, o kołdrę. patrzę w jutro, pojutrze, w kolejny miesiąc i jakoś nie ogarniam, że mogłoby Jej tam nie być. kocham Cię mocno, krasnalu.
|
|
 |
przytul tak mocno, że umrę
|
|
 |
po kilku miesiącach znów tam poszłam. w miejsce, które kochałam, w którym uwielbiałam przesiadywać godzinami, czytać, myśleć. miejsce w którym z wolna zakwitała wiosna, a topniejący śnieg dawał się we znaki mocząc buty. na powrót się tam znalazłam - tam, gdzie do niedawna przychodziłam razem z Nim, tam, gdzie poznawałam Jego tajemnice, Jego usta, Jego uczucia. właśnie w tym miejscu, któregoś z pierwszych dni marca, płakałam, bo te drzewa, ta ławka, to wszystko - bez Niego było nie do zniesienia.
|
|
 |
pozwól mi siedzieć bezczynnie z kolorowym kubkiem przepełnionym kawą studiując materiał z geografii. pozwól mi nic nie robić, nic ważniejszego. daj udawać. pozorować, że jest dobrze, radzę sobie, nie myślę o Nim - w ogóle, ani trochę, nie tęsknię.
|
|
 |
Nie chcę odejść w zapomnienie.
|
|
 |
Są takie momenty w życiu kiedy człowiek musi usiąść i się wypłakać. Choćby całą noc.
|
|
 |
Odchodź, wracaj, płacz, przepraszaj. Ale nigdy ze mnie nie rezygnuj.
|
|
 |
Znowu uśmiecham się, mądrzejsza o te kilka łez.
|
|
 |
I proszę, uważaj na słowa. Nawet tęsknota może być nieodwzajemniona
|
|
 |
I nie będzie Cię nawet w końcowych napisach.
|
|
 |
Znalazłam te usta,których kształt kocham,gdy się śmieją.
|
|
|
|