 |
wmawiasz sobie, że masz tylko zły dzień, a to On spowodował Twoje łzy.
|
|
 |
Kochanie, proszę, przypomnij sobie mnie jeszcze raz.
|
|
 |
Co mam zrobić, abyś chciał mnie tak jak chcę?
|
|
 |
miłość jest wtedy, gdy czytając wszystkie te opisy myślisz o jednej osobie.
|
|
 |
nie posrajta się z tej miłości kurwa.
|
|
 |
haha, a ja myślałam, że jesteś inny. dobre...
|
|
 |
Nie zamierzam się szarpać z przeznaczeniem. jeżeli ma mnie ochotę zniszczyć, zrobi to. nie mam żadnego wpływu, na przyszłość.
|
|
 |
Nie przypominam sobie bycia tak martwą,jak teraz.
|
|
 |
A teraz jesteś szczęśliwy, prawda? Beze mnie. Cholernie szczęśliwy.
|
|
 |
z perspektywy Jego ramion wszystko wydawało się lepsze. powiedzmy te płatki śniegu nie były puchem lepiącym się do ubrań, a wyimaginowanymi gwiazdkami, które opadały Mu na włosy. stawanie na palcach kończyło się całusem, a nie pudłem spadającym z regału na głowę. niemiecki przestał być nie do przejścia, gdy między licznymi regułkami, rzucał różniące się pytanie - z propozycją pójścia do kina, czy gdziekolwiek. Jego bluzy w mojej szafie, perfumy na półce pasowały równie perfekcyjnie jak On sam w moim sercu. teraz, kiedy noce utożsamiają się z ciepłym kakao i romansidłem w którym szukam naszych imion, zastanawiam się, jakim prawem zabrano mi to lepsze życie.
|
|
 |
ile my mamy lat, ze nie potrafimy spojrzec sobie w oczy i zdobyc sie na odrobine szczerosci?
|
|
 |
to miała być perfekcyjna miłość a nie tandetny flirt.
|
|
|
|