 |
jesteś moim najukochańszym misiem, najgłupszym debilem, najmocniejszym mężczyzną.
|
|
 |
czy nie widzisz jak strasznie Cię teraz potrzebuje? nie, bo jesteś w tej zasranej Warszawie.
|
|
 |
próbowałam, ale mi nie wyszło. próbowałam o Tobie zapomnieć, nawet nie wiesz jak bardzo starałam się, wymazać Cię z mojego życia, żeby w ogóle o Tobie nie myśleć, myślałam, że jak zacznę spotykać się z innymi to znikniesz z mojego życia... ja po prostu nie potrafie, nie potrafie, rozumiesz? nie potrafię przestać Cię kochać
|
|
 |
i znowu czuję Twoje usta, i znowu myślę, że jestem na zastępstwo jej.
|
|
 |
this love is killing me, literally.
|
|
 |
tak po prostu, kocham Cię.
|
|
 |
jesteś jedynym - jedynym niepowtarzalnym, i tak bardzo zagmatwanym w swej prostocie. jesteś jedynym, którego obdarzyłam, czymś cholernie silnym. jedynym przy którym mogłabym się nawet zestarzeć.jedynym na którego nie szkoda mi czasu, którego zawsze mi brakowało. jesteś jedynym, który mnie nie rozumie, ale ze wszystkich sił próbuje zrozumieć. jesteś jedynym, który jak odejdzie zniszczy mnie - wewnętrznie, zewnętrznie, nie ważne, zniszczy mnie z tak ogromną siłą, porównywalną z utraceniem całego dobytku, który gromadził przez całe życie, a ja wtedy straciłabym tą jedną osobę, który jest całym moim światem i jedynym dobytkiem .
|
|
 |
i pomyśleć, że czekałam na Ciebie rok z kawałkiem.
|
|
 |
za każdym razem gdy widzę Go czekającego na mnie, coś w środku nie pozwala mi wziąć powietrza do płuc tylko się uśmiechnąć.
|
|
 |
nienawidziłam tego uczucia gdy byłeś i nagle znikałeś, wtedy wolałam, żebyś całkiem zniknął... nie, nie wolałam.
|
|
|
|