 |
- No więc jak myślisz, po co ma się przyjaciół? - Noooo.. żeby miał kto załatwić palenie? / :D
|
|
 |
Momentami mam w sobie tyle tłumionych pokładów złości,bólu i nienawiści kurwa do wszystkiego, że mogłabym rozjebać wszechświat. / niecalkiemludzka
|
|
 |
Gdzieś miedzy tymi wszystkimi kolesiami, gdzieś na którejś z imprez albo na którejś przerwie w szkole spędzonej z papierosem w dłoni, gdzieś między piciem a odsypianiem, gdzieś między jedną myślą a drugą, gdzieś zgubiłam siebie /niecalkiemludzka
|
|
 |
Dostrzegam, że słońce świeci ale przed oczami mam tylko Ciebie, czuję, że wieje wiatr, ale to nie przez to jest mi tak zimno, słyszę co mówią ludzie, ale nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia, wiem tylko, że miałeś zadzwonić, że wzięłam mniej tabletek, że wciąż Cię kocham i chyba nie jestem już sobą.
|
|
 |
Nie, nie będzie już tak jak kiedyś, nie pójdę z Tobą już nigdzie, nie wypije z Tobą już niczego więcej, nie wysłucham więcej tego co leży Ci na sercu i już nigdy nie poświecę dla Ciebie ani chwili, nie mam czasu który mogłabym marnować dla Ciebie w zamian dostając tylko brak szacunku i podłe traktowanie.
|
|
 |
Nie trzeba mieć odpowiedniego wieku, nie trzeba posiadać świadectwa zdania matury czy ukończenia liceum, nie trzeba mieć za sobą pierwszego razu czy kupna pierwszego własnego mieszkania, wiesz, bo żeby dorosnąć wystarczy mieć złamane serce.
|
|
 |
Prawdziwy przyjaciel opieprzy jak ojciec , martwi się jak mama , wkurza jak siostra , irytuje jak brat , kocha bardziej niż Twój chłopak . ♥
|
|
 |
są tacy ludzie, takie zdarzenia i takie słowa, o których nigdy nie zapomnisz. ♥
|
|
 |
nagle powiedział , że to koniec . puścił jej rękę , dał ostatni raz buzi w policzek - mokry już od łez . zostawił ją i odszedł . a ona usiadła na krawężniku i wybuchła histerycznym płaczem . kiedy był już na końcu ulicy , odwrócił się . wrócił do niej biegiem , złapał jej twarz w dłonie i powiedział . : ' chciałem zobaczyć czy potrafię cię zostawić . nie , nie potrafię , jesteś tą jedyną '
|
|
 |
wszyscy z biegiem czasu trzeźwieją z miłości. uczucia bledną, aż w końcu całkiem gasną i znikają. powracasz do monotonnego życia, odbudowujesz przyjaźnie, które odstawiłaś na drugi plan. w końcu rozumiesz, co jest życiowym priorytetem - to nie mężczyzna, który po trzech miesiącach powie Ci 'było fajnie, ale to koniec'. to przyjaciel, który potrafi wybaczyć zaniedbaną kilkuletnią znajomość, bo dobrze wie, że kiedy się zakochasz, tracisz bez kontroli głowę.
|
|
 |
szepnij mi do ucha , że jestem tą , na którą czekałeś.
|
|
|
|