 |
przy Tobie mógłbym umierać, i to choćby od zaraz.
|
|
 |
Mam gruby melanż w planie, nie kulturalnie ziomuś.
|
|
 |
Koniec końców nie chcę pozytywnych wspomnień, bo zostawiają w głowie mi Twój fałszywy portret.
|
|
 |
Upijam się z samotnością, bo świat się sprzedał. Dziś gardzę większością, bo nikt mi nic nie dał. Głowę mam wolną od spraw i dlatego zbijam piątkę z nicością, mamy wiele wspólnego. Wdycham ten piękny stan jak powietrze i cisza mnie zna, zmieniam się dla niej na lepsze.
|
|
 |
Usiądź na chwilę, skup i posłuchaj, opowiem Ci o tym jak przestałem ufać.
|
|
 |
Z biegiem czasu co innego nabiera znaczenia. Ten sam punkt widzenia, z innego punktu położenia.
|
|
 |
chcesz tu żyć, masz, wybieraj. zawsze masz jakieś wyjście możesz wierzyć lub odejść. wiedz, że pomogę, przyjdę. daj se powiedzieć słowo gdy potrzeba nie milknę.
|
|
 |
Był moim wzorem na niezaprzeczalne szczęście. Otuchą, oparciem i uśmiechem. Moim własnym sensem. Wszystkim czego potrzebowałam, aby żyć. Był każdym oddechem, a nawet każdym mrugnięciem oka. Był ważny dla mnie ze wszystkimi zakamarkami duszy i z całą tak zwaną paletą wad, która dla mnie była czymś na kształt zalet. Był tym dla kogo potrafiłam zrezygnować nawet z ulubionej przesłodzonej kawy czy obecności na meczu szczypiorniaka, a każdy kto mnie zna, potwierdzi że to wcale nie takie proste. Był kimś dla kogo potrafiłam zrezygnować z własnego szczęścia, aby widzieć jego zadowolony uśmiech pod koniec dnia i czuć się tą jedyną choć przez chwilę.
|
|
 |
To trudne do opisania jak bardzo pragnę jedynie twojej przyjaźni, jeśli nie mogę mieć więcej. Pragnę wiedzy, że nie jestem dla ciebie niczym.
|
|
 |
a my bezustannie tkwimy w schemacie tej toksycznej miłości.
|
|
 |
Myślałam że największym kretynem na świecie jesteś Ty, ale się myliłam. Ziomek o ksywie - los, jest większy od Ciebie, a właściwie to może na równi z Tobą? Nie wiem, ale jesteście tak samo pojebani, pogmatwani i do niczego.
|
|
 |
Chciałabym pozbierać wszystkich ludzi, których poznałam do dziś w jedno miejsce. Pragnę z każdym porozmawiać jeszcze raz, a z niektórymi zacząć wszystko od nowa. A nuż życie potoczyłoby się dzięki temu inaczej, a podjęte decyzje nie bolałyby tak bardzo.
|
|
|
|