 |
najpierw piją tam, żeby zabić czas,
potem piją, żeby ich nie zabił kac
|
|
 |
szare twarze w miejskich autobusach o świcie
|
|
 |
by mieć spokój umysłu - oddali serca blantom
|
|
 |
Cześć, to znowu ja. Nadal kocham./love_
|
|
 |
kuszę cię wzrokiem ewidentnie ej, wiem że nie przejdziesz obojętnie
|
|
 |
panowie paniom, panie panom. kochają - ranią, wyznają - kłamią
|
|
 |
złączeni czymś w stylu chemii, uwolnieni z krainy cieni, uniesieni w świetle promieni
|
|
 |
|
nigdy jej nie dorównam. nigdy nie zobaczysz mnie w dziesięciocentymetrowych szpilkach i opiętej sukience. nigdy nie zobaczysz świecących cycków i kurewsko czerwonych paznokci. nigdy nie zobaczysz delikatnie upiętych włosów, tony błyszczyku na ustach i sztucznego uśmiechu, bo wiesz. mnie nie jarają szpilki, zdecydowanie wygodniej jest mi w trampkach. nigdy nie zobaczysz mnie w bluzce z dekoltem, bo preferuję wygodne i szerokie koszulki. nie nakładam na twarz tonę tapety, bo zdecydowanie wygodniej jest, gdy skóra normalnie oddycha. moje włosy, zawsze niesfornie opadają na ramiona, bo wiesz. ja zdecydowanie bardziej wolę naturalność niż stuprocentowy plastik z brakiem jakiegokolwiek rozumu. to nas różni. / notte.
|
|
 |
To gra emocji, w której wypadasz blado
Dla ciebie długi pocałunek na dobranoc.< 3
|
|
 |
pozostań wolny i ciesz się tą wolnością,
kiedy kolory mieszają się z szarością
|
|
|
|