 |
|
- Cześć. - Kto ty ? - Cichy wielbiciel. - No to jak cichy to po chuj piszesz ?
|
|
 |
, psy są górą tylko w reklamach Pedigree . / Pezet . ♥
|
|
 |
, nie kiwniesz palcem , jeśli nie dostaniesz czegoś w zamian , z takimi jak Ty ja się nie utożsamiam .
|
|
 |
, usiadła na krześle czekając na diagnozę . w końcu lekarz podszedł i powiedział: - to miłość . a właściwie złamane serce . dajemy Ci kilka lat..
|
|
 |
, widzisz ten prostokąt w ścianie ? tak , ten . ten z klamką . to są drzwi . a teraz naciśnij klamkę . i wypierdalaj . / pjona .
|
|
 |
pamiętajcie o trzymaniu kciuków za Adamka!
|
|
 |
, a gdy mówisz o uczuciach , myślisz o nim ? / slaglove .
|
|
 |
|
Jesteś, a potem Cię nie ma,
Narodziny, potem śmierć, taki życia twardy schemat.
|
|
 |
|
-Ciekawe co robi mój przyszły mąż...-mój się pewnie opierdala.
|
|
 |
rozchyliłam powieki ścierając pospiesznie łzę spływającą po policzku. napotkałam mrok, księżyc niezdarnie wkradał się blaskiem przez okno. - przepraszam. - wyszeptałam najciszej, jak potrafiłam. - przepraszam, kochanie... - przełknęłam gulę stojącą mi w gardle. nakryłam się szczelniej kocem odnajdując brak Jego ramion, niegdyś przepełnionych ciepłem. - kocham Cię, wiesz? naprawdę. - jęknęłam posyłając spojrzenie milionom gwiazd z pustą świadomością tego jak cholernie się spóźniłam.
|
|
 |
o kilka haustów wina za dużo, zbyt mało słów, kilka liter, jedno imię, jedno spotkanie warg. serce, które pozostawiłam w kieszeni Jego bluzy zapominając, że go potrzebuję.
|
|
 |
jedna noc - mrok w którym zawisł Jego niespokojny, przepełniony nikotyną oddech, krótki, urywany pocałunek, łzy na naszych policzkach odbijające blask księżyca, głuche 'kocham', choć obydwoje wiedzieliśmy, że już nie potrafimy.
|
|
|
|