 |
"wybacz"nie uleczy mi serca.
"nie chciałem" nie wysuszy mi łez.
"to nie miało tak być" jest stratą czasu
a "kocham Cię" już nic nie znaczy.
|
|
 |
I już nawet zapomniałam jakiego koloru są Twoje niebieskie oczy..
|
|
 |
Jednak myliłam się mówiąc, że nie jesteś doskonały.
Jesteś ...ale tylko w zadawaniu bólu..nikt Ci nie dorównuje.
|
|
 |
znalazłam siłę na wdech i wydech.
|
|
 |
zrobię Ci wejście smoka w sercu. ;>
|
|
 |
Czasami jest tak, że brakuje nam czegoś, ale sami nie wiemy czego. w poszukiwaniu pożądanego elementu, gubimy bezpowrotnie malutkie chwile, które spajając się w całość tworzyłyby jeden wielki ogrom szczęścia.
|
|
 |
Zmiana wizerunku idzie w parze ze zmianą mężczyzny. Nie wiemy jednak, dlaczego tak się dzieje...
|
|
 |
Zawsze można mieć nadzieję, że jutro wstanie się prawą nogą, nie sparzy ust gorącą kawą i zdąży się na autobus. Bo nadzieja umiera ostatnia
|
|
 |
nasza miłość miała być tą wyśnioną.
więc ja się pytam, o jakiej miłości ty śniłeś?
|
|
 |
Nawet już nie wiem, który to sztylet wbija się w moje serce kiedy uświadamiam sobie, że nie pamiętam Twojego dotyku, że obraz Twoich brązowych oczu tak łatwo się zamazuje, a barwa Twojego głosu jest już prawie niesłyszalna w moich myślach. Oddech zatrzymuje się na chwilę kiedy spostrzegam, że tak wiele ulotniło się z mojej pamięci, że tak dawno nie trzymałam Twojej dłoni, a Twój uśmiech od tylu dni nie gościł w moim domu. Nie potrafię sobie poradzić z tym, że Ciebie nadal nie ma, że moja pamięć mnie zawodzi i znikasz nawet stamtąd, a serce wciąż tak mocno kocha Ciebie i tylko Ciebie i nie chce odpuścić. Powinieneś tu wrócić, bo ja umieram, codziennie bez Ciebie umieram. / napisana
|
|
 |
Coraz częściej odnoszę wrażenie, że nasze drogi już nigdy się nie zejdą. Zaczynam zdawać sobie sprawę z tego, że nigdzie nie ma tego punktu, w którym znów mielibyśmy się zetknąć. Może będziemy szli tak blisko siebie, niemalże obok, ale nic nie popchnie nas ku sobie, nic nie sprawi, że znów pójdziemy wspólną drogą. Być może właśnie taka miała być nasza historia. Nie miała ona zawierać żadnego happy endu, żadnych fajerwerków i łez szczęścia na sam koniec. Pewnie chodziło o to, aby pozostało rozgoryczenie, smutek i cierpienie. To miało boleć, od samego początku to po prostu miało mnie boleć i sprawić, że stracę wiarę w niekończącą się miłość. / napisana
|
|
 |
Przecież mnie znasz - mam swoje nerwy, pękam jak struna.
|
|
|
|