 |
odejdź więc jeśli chcesz... weź ze sobą nasze wspólne dni...
|
|
 |
chciałabym , żebyś kiedyś żałował , że mogłeś mnie mieć , ale zbyt długo zwlekałeś .
|
|
 |
Najpierw dałeś jej powód do nadziei, a teraz naśmiewasz się z niej, że jest naiwną gówniarą. Masz Ty dupku w ogóle jaja?
|
|
 |
Miej zaufanie do mnie to i ja w Ciebie nie zwątpię.
|
|
 |
Czasami łapałam Go na tym, że przygląda mi się z boku, uśmiechając się łagodnie jakby sama moja obecność była dla Niego największym skarbem.
|
|
 |
najprawdopodobniej nigdy się nie dowiesz jak boli, gdy na mnie nie patrzysz i gdy muszę odwrócić wzrok od Twojej twarzy - nie patrzeć nawet kątem oka, abyś przypadkiem nie zauważył jakie wywierasz na mnie niekontrolowane emocje..
|
|
 |
- a ty umiesz docenić ?
- wiesz... po stracie to nie sztuka
|
|
 |
Naturalnie, bez stresu, jakby to przekalkulować to jeszcze się okaże, że nie ma czego żałować
|
|
 |
Bywa różnie, wiadomo, czasem bywa niewesoło, lecz sztuka polega na tym by przyjąć stratę z pokorą.
|
|
 |
to jest o miłości której nie zmierzysz w monetach...
|
|
 |
bo przysięgam cierpliwość mam bardzo wybiórczą...
|
|
 |
Realia zawijam w bletki by uciec przed tym problemem,
gdzie czas nakręca pieniądz, pieniądz nakręca ściemę.
|
|
|
|