głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika podjaaraany

1. Wziąłem plecak de którego spakowałem każdą noc  która nie mijała godzinami  a łzami  czas nie istniał  była tylko tęsknota. Dołożyłem jeszcze każdą myśl o Tobie  że odkąd wprowadziłaś się do mojego serca stałaś się się ulubionym filmem rejestrowanym przez mój mózg musiałem schować do plecaka każdy dzień  godzinę  minutę. Pokryłem to porankami kiedy jeszcze nie do końca wiedząc  która jest godzina uśmiechałem się do ukryty na tele  sms od Ciebie  snu o Tobie  lub po prostu do Ciebie  bo byłaś w mojej głowie i wszędzie. Wyruszam na Mont Everest naszych wspólnych marzeń i by znaleźć gdzieś w krętych szlakach wszystko co zgubiliśmy w ostatnim czasie  zaufanie  porozumienie  sens. Wyruszam w podróż by odnaleźć naszą miłość. Nie wrócę póki nie chwycę Jej mocno w dłonie i nie wypuszczę więcej. Nie zasnę już nigdy by nie wyślizgnęła mi się z rąk i rozpadła. Ale nie zasnę też dlatego  że muszę nadrobić czas kiedy moje puste oczy nie mogły wypełniać się Tobą. Gdy odbijają Twój obraz mają jaki

skejter dodano: 22 czerwca 2013

1. Wziąłem plecak de którego spakowałem każdą noc, która nie mijała godzinami, a łzami, czas nie istniał, była tylko tęsknota. Dołożyłem jeszcze każdą myśl o Tobie, że odkąd wprowadziłaś się do mojego serca stałaś się się ulubionym filmem rejestrowanym przez mój mózg musiałem schować do plecaka każdy dzień, godzinę, minutę. Pokryłem to porankami kiedy jeszcze nie do końca wiedząc, która jest godzina uśmiechałem się do ukryty na tele, sms od Ciebie, snu o Tobie, lub po prostu do Ciebie, bo byłaś w mojej głowie i wszędzie. Wyruszam na Mont Everest naszych wspólnych marzeń i by znaleźć gdzieś w krętych szlakach wszystko co zgubiliśmy w ostatnim czasie; zaufanie, porozumienie, sens. Wyruszam w podróż by odnaleźć naszą miłość. Nie wrócę póki nie chwycę Jej mocno w dłonie i nie wypuszczę więcej. Nie zasnę już nigdy by nie wyślizgnęła mi się z rąk i rozpadła. Ale nie zasnę też dlatego, że muszę nadrobić czas kiedy moje puste oczy nie mogły wypełniać się Tobą. Gdy odbijają Twój obraz mają jaki

Jedno zdjęcie   tak wiele wspomnień. Dla jednych to tylko kawałek papieru  a dla mnie wszystko. Wystarczy jedno skinienie oczu na fotografię  którą trzymam w dłoni  a wszystkie wspomnienia wracają z siłą huraganu  którym nazywałem Ciebie  kiedy wbiegałaś do mojego pokoju niczym Katrina wzmagająca się nad oceanem. Gładzę dłonią Twój papierowy policzek  przymykam oczy i momentalnie czuję  jak moje serce przechodzi dreszcz tamtych dni. Widzę Nas  trzymających swoje dłonie  widzę uśmiech  którym witałaś mnie każdego dnia i który sprawiał  że złe myśli odchodziły w niepamięć. Spoglądam na swoją postać i zauważam  jak bardzo mnie zmieniłaś  widzę  że moje oczy przybrały lekko inną barwę  która dziś jest odzwierciedleniem Twojego osobistego szczęścia. Zamykam fotografię w dłoni i chowam ją w kieszeni koszuli  blisko serca  bo to idealne miejsce  bo tylko tam mogę trzymać kobietę  która stała się moją definicją szczęścia  drogą życia i spełnieniem  o którym dawniej mogłem jedynie marzyć. mr.lo

mr.lonely dodano: 22 czerwca 2013

Jedno zdjęcie - tak wiele wspomnień. Dla jednych to tylko kawałek papieru, a dla mnie wszystko. Wystarczy jedno skinienie oczu na fotografię, którą trzymam w dłoni, a wszystkie wspomnienia wracają z siłą huraganu, którym nazywałem Ciebie, kiedy wbiegałaś do mojego pokoju niczym Katrina wzmagająca się nad oceanem. Gładzę dłonią Twój papierowy policzek, przymykam oczy i momentalnie czuję, jak moje serce przechodzi dreszcz tamtych dni. Widzę Nas, trzymających swoje dłonie, widzę uśmiech, którym witałaś mnie każdego dnia i który sprawiał, że złe myśli odchodziły w niepamięć. Spoglądam na swoją postać i zauważam, jak bardzo mnie zmieniłaś, widzę, że moje oczy przybrały lekko inną barwę, która dziś jest odzwierciedleniem Twojego osobistego szczęścia. Zamykam fotografię w dłoni i chowam ją w kieszeni koszuli, blisko serca, bo to idealne miejsce, bo tylko tam mogę trzymać kobietę, która stała się moją definicją szczęścia, drogą życia i spełnieniem, o którym dawniej mogłem jedynie marzyć./mr.lo

2.Abyś nauczyła mnie dawać Ci bukiety miłości i czekoladki szczęścia bez śladów krwi od noży słów.Błagam wyrwij kata wszelkiego życia w moich tkankach i bądź firmamentem moich ust by wciąż potrafiły się uśmiechać.

skejter dodano: 20 czerwca 2013

2.Abyś nauczyła mnie dawać Ci bukiety miłości i czekoladki szczęścia bez śladów krwi od noży słów.Błagam,wyrwij kata wszelkiego życia w moich tkankach i bądź firmamentem moich ust,by wciąż potrafiły się uśmiechać.

1.Moje płuca jak tłoki mechaniczne wertują  powietrze do serca otóre pompuje  samodestrukcje.Nie potrafię zliczyć nocy kiedy  leżałem z toną myśli i nie potrafiłem  się podnieść.To tak jakbym chciał policzyć  każdą kroplę w oceanie po kolei.Patrzę na  Słońce które rozświetla moje ciało tak jak  świeca mapę z tajnym kodem do skarbu.U  mnie są to szlaki blizn przecięć   draśnięć wprost do epicentrum moich uczuć.To droga kręta i zawiła mój labirynt  wspomnień.Jeśli przedrzesz się przez puszczę  pogrzebów mojego serca i pieśni żałobnych mej  duszy znajdziesz się tam ale zatkaj uszy ponieważ usłyszysz przerażający krzyk  mordowanych uczuć.Katowane duszone krojone miażdżone wyją o ratunek  ale ściany  są szczelne.Usłyszysz ich błagania jedynie  wchodząc do epicentrum bądź gdy w moim  pustych dziurach źrenicowych ujrzysz sens swojego jutra i kolejne lata.Chciałbym byś pokazała małemu chłopcu którym jestem że niewolno krzywdzić i zabijać.

skejter dodano: 20 czerwca 2013

1.Moje płuca jak tłoki mechaniczne wertują powietrze do serca,otóre pompuje samodestrukcje.Nie potrafię zliczyć nocy kiedy leżałem z toną myśli i nie potrafiłem się podnieść.To tak jakbym chciał policzyć każdą kroplę w oceanie po kolei.Patrzę na Słońce,które rozświetla moje ciało tak jak świeca mapę z tajnym kodem do skarbu.U mnie są to szlaki blizn,przecięć, draśnięć wprost do epicentrum moich uczuć.To droga kręta i zawiła,mój labirynt wspomnień.Jeśli przedrzesz się przez puszczę pogrzebów mojego serca i pieśni żałobnych mej duszy znajdziesz się tam,ale zatkaj uszy,ponieważ usłyszysz przerażający krzyk mordowanych uczuć.Katowane,duszone,krojone,miażdżone wyją o ratunek, ale ściany są szczelne.Usłyszysz ich błagania jedynie wchodząc do epicentrum bądź,gdy w moim pustych dziurach źrenicowych ujrzysz sens swojego jutra i kolejne lata.Chciałbym byś pokazała małemu chłopcu,którym jestem,że niewolno krzywdzić i zabijać.

Tak na mnie patrzy i już nie wiem czy naprawdę się zmieniłem. Czy naprawdę dzięki niej poznałem sens życia? Czy to w jej oczach zobaczyłem odbicie mojego serca  które każdego dnia usychało i nagle odżyło? Czy to właśnie ona jest tą osobą  która poprowadzi mnie przez życie  podniesie po porażkach i swoimi ramionami da schronienie przed samym sobą  z którym kłócę się każdego dnia? Czy ona w ogóle widzi we mnie coś więcej niż człowieka  który jest przy niej każdego dnia? Czy rzeczywiście jestem jej miłością tak jak mówiła? Jest tego pewna? Nie pamiętam siebie tamtego. Nie pamiętam dokładnie jakie słowa padały z jej ust  kiedy trzymała moją rękę  a ja lekko osuwałem się w dół. Niech wróci mi pamięć bo znów zaczynam kłócić się z życiem  które chce mi ją odebrać. Kurwa  po co codziennie zadaję sobie te pytania? Przecież ona tu jest. O  budzi się  jej oczy znowu mówią  że mnie kochają. Ja pierdole  przecież słowa są zbędne. Jestem kretynem  przecież jesteśmy sobie pisani. mr.lonely

mr.lonely dodano: 18 czerwca 2013

Tak na mnie patrzy i już nie wiem czy naprawdę się zmieniłem. Czy naprawdę dzięki niej poznałem sens życia? Czy to w jej oczach zobaczyłem odbicie mojego serca, które każdego dnia usychało i nagle odżyło? Czy to właśnie ona jest tą osobą, która poprowadzi mnie przez życie, podniesie po porażkach i swoimi ramionami da schronienie przed samym sobą, z którym kłócę się każdego dnia? Czy ona w ogóle widzi we mnie coś więcej niż człowieka, który jest przy niej każdego dnia? Czy rzeczywiście jestem jej miłością tak jak mówiła? Jest tego pewna? Nie pamiętam siebie tamtego. Nie pamiętam dokładnie jakie słowa padały z jej ust, kiedy trzymała moją rękę, a ja lekko osuwałem się w dół. Niech wróci mi pamięć bo znów zaczynam kłócić się z życiem, które chce mi ją odebrać. Kurwa, po co codziennie zadaję sobie te pytania? Przecież ona tu jest. O, budzi się, jej oczy znowu mówią, że mnie kochają. Ja pierdole, przecież słowa są zbędne. Jestem kretynem, przecież jesteśmy sobie pisani./mr.lonely

Nie kocham Cię  to boli  jak mogłeś  nie mogę tego dłużej znieść  zraniłeś mnie  to koniec  oszukałeś mnie  boję się  wysiadam  wybacz  zwisa mi to  mam to gdzieś  boli mnie serce  nic do mnie nie mów   wyjdź stąd  nie wiem  kiedyś  wątpię  nie wierzę  nie ufam Ci  zostaw mnie w końcu. Dobrze dobrane słowa ranią bardziej niż sztylet wbity w samo serce  szczególnie wtedy  kiedy nam zależy  a wyobraź sobie kurwa  że któreś z wyżej wymienionych słów pada z ust kochanej przez Ciebie osoby. Boli prawda? Ogromny ból wszczepiający się w każdy element Twojego ciała. Gdyby nie ten ból  nie doceniłbyś nic  dlatego walcz  a ból przyjdzie później. mr.lonely

mr.lonely dodano: 17 czerwca 2013

Nie kocham Cię, to boli, jak mogłeś, nie mogę tego dłużej znieść, zraniłeś mnie, to koniec, oszukałeś mnie, boję się, wysiadam, wybacz, zwisa mi to, mam to gdzieś, boli mnie serce, nic do mnie nie mów, wyjdź stąd, nie wiem, kiedyś, wątpię, nie wierzę, nie ufam Ci, zostaw mnie w końcu. Dobrze dobrane słowa ranią bardziej niż sztylet wbity w samo serce, szczególnie wtedy, kiedy nam zależy, a wyobraź sobie kurwa, że któreś z wyżej wymienionych słów pada z ust kochanej przez Ciebie osoby. Boli prawda? Ogromny ból wszczepiający się w każdy element Twojego ciała. Gdyby nie ten ból, nie doceniłbyś nic, dlatego walcz, a ból przyjdzie później./mr.lonely

Mogłabyś dziś przyjść i choć na chwilę zapomnieć o kłótni  która chciała nas poróżnić. Mogłabyś wtulić się w moje ramiona by swoim zapachem przepełniać moje nozdrza i cały umysł. Chcę rozłożyć dłonie i pokazać Ci wszystko co mam.. wszystko  a raczej nic  bo mam jedynie serce  które chcę Ci ofiarować. Możesz mnie wyśmiać i odejść  lub wziąć je i zachować na zawsze. Ono będzie z Tobą wszędzie  będzie biło i pokazywało Ci jak bardzo ważnym elementem mojego życia jest Twoja obecność w nim. Ono nie potrzebuje wiecznej uwagi  nawet go nie zauważysz  będzie siedziało cichutko gdzieś w kącie. Jedyne czego potrzebuje  to odwzajemniona miłość  bo tylko ona będzie w stanie ugasić pragnienie z jakim zmaga się każdego dnia. mr.lonely

mr.lonely dodano: 17 czerwca 2013

Mogłabyś dziś przyjść i choć na chwilę zapomnieć o kłótni, która chciała nas poróżnić. Mogłabyś wtulić się w moje ramiona by swoim zapachem przepełniać moje nozdrza i cały umysł. Chcę rozłożyć dłonie i pokazać Ci wszystko co mam.. wszystko, a raczej nic, bo mam jedynie serce, które chcę Ci ofiarować. Możesz mnie wyśmiać i odejść, lub wziąć je i zachować na zawsze. Ono będzie z Tobą wszędzie, będzie biło i pokazywało Ci jak bardzo ważnym elementem mojego życia jest Twoja obecność w nim. Ono nie potrzebuje wiecznej uwagi, nawet go nie zauważysz, będzie siedziało cichutko gdzieś w kącie. Jedyne czego potrzebuje, to odwzajemniona miłość, bo tylko ona będzie w stanie ugasić pragnienie z jakim zmaga się każdego dnia./mr.lonely

Wydzieram się jak materiał. Robią się we mnie dziury i wyglądam jak ser. Upadam powoli jakby ktoś użył efekty spowolnienia i przyglądał się każdemu upadkowi dokładnie analizując każdą kroplę łez i krwi. Roztrzaskuję się jak szkło i nie zostaję ze mnie nic. Nie mogę znaleźć wszystkich fragmentów siebie. Szukam  ale jestem ślepcem i wdeptuję w swoje cząstki. Niszczę siebie sam.

skejter dodano: 17 czerwca 2013

Wydzieram się jak materiał. Robią się we mnie dziury i wyglądam jak ser. Upadam powoli jakby ktoś użył efekty spowolnienia i przyglądał się każdemu upadkowi dokładnie analizując każdą kroplę łez i krwi. Roztrzaskuję się jak szkło i nie zostaję ze mnie nic. Nie mogę znaleźć wszystkich fragmentów siebie. Szukam, ale jestem ślepcem i wdeptuję w swoje cząstki. Niszczę siebie sam.

Jesteś w każdym kawałku mojego serca  zamujesz każdą część duszy. Jesteś cząstką mnie  potrzebuję Cię bardziej niż tlenu.

podobno_nieodpowiedzialny dodano: 16 czerwca 2013

Jesteś w każdym kawałku mojego serca, zamujesz każdą część duszy. Jesteś cząstką mnie, potrzebuję Cię bardziej niż tlenu.

Mówią   facet  twardy  bez skrupułów  tylko rani nie dając od siebie nic  na pewno nie ma uczuć  a on nocami wylewa łzy  których nikt nie ociera swoim ramieniem. Mówią   bawidamek  myśli  że każda laska może być jego  każda na jedną noc  a on nie widzi żadnej innej poza Nią  jej oczy są dla niego utopią  w której chroni się każdego samotnego dnia  a jej dłonie koją rany zadane w samo serce. Mówią   pewnie niczego się nie nauczył  źle skończy  a on po cichu uczy się na błędach  by pokazać swoim wrogom  że jest wart więcej niż myślą. Stara się być ideałem w oczach kobiety  której oddał swoje serce  każdego wieczora składa ręce i modli się do Boga  by nie odebrał mu ludzi  którzy mu zostali i by dał mu siły do walki ze złym losem. mr.lonely

mr.lonely dodano: 16 czerwca 2013

Mówią - facet, twardy, bez skrupułów, tylko rani nie dając od siebie nic, na pewno nie ma uczuć, a on nocami wylewa łzy, których nikt nie ociera swoim ramieniem. Mówią - bawidamek, myśli, że każda laska może być jego, każda na jedną noc, a on nie widzi żadnej innej poza Nią, jej oczy są dla niego utopią, w której chroni się każdego samotnego dnia, a jej dłonie koją rany zadane w samo serce. Mówią - pewnie niczego się nie nauczył, źle skończy, a on po cichu uczy się na błędach, by pokazać swoim wrogom, że jest wart więcej niż myślą. Stara się być ideałem w oczach kobiety, której oddał swoje serce, każdego wieczora składa ręce i modli się do Boga, by nie odebrał mu ludzi, którzy mu zostali i by dał mu siły do walki ze złym losem./mr.lonely

Postawiła na otwarte karty.   Wybieraj  ja czy Ona? Spojrzałem na nią  nie rozumiałem co do mnie mówi.   Ty.. czy?   Twoja przyjaciółka  najlepsza. Która z nas? Musiałem chwilę pomyśleć  jaką rzucić odpowiedź. Kocham ją  choć nie mogłem wybierać. Nie mogłem zostawić przyjaciółki  Ona bardzo mi pomaga. Jest dla mnie bardzo ważna. Uwielbiam ją  jak siostrę.   Mam wybrać? Nie wierzyłem co do mnie mówi.   Wybieraj!   Przepraszam  nie mogę wybrać. Kocham Ciebie   Ona jest jak siostra. Nie wybiorę. Wyszła szybkim pędem z pokoju gościnnego  zatrzaskując za sobą drzwi. Wybiegłem za nią.   Poczekaj  nie możesz odejść. Zostań  nie zawiodę Cię  zaufaj. Lekko przypatrując się w jej oczy  dojrzałem kilka kropli łez.   Ty płaczesz?   Tak  powiedz  kochasz?   Głupie pytanie  oczywiście. Ciebie zawsze będę  maleńka. Wziąłem ją w ramiona  delikatnie całując. Wiedziałem  że potrzebuje tego ciepła.   Jestem szczęśliwa wiesz? Wydusiła przez łzy. Przytuliłem ją mocniej by poczuła że ma wszystko przy sobie.

podobno_nieodpowiedzialny dodano: 15 czerwca 2013

Postawiła na otwarte karty. - Wybieraj, ja czy Ona? Spojrzałem na nią, nie rozumiałem co do mnie mówi. - Ty.. czy? - Twoja przyjaciółka, najlepsza. Która z nas? Musiałem chwilę pomyśleć, jaką rzucić odpowiedź. Kocham ją, choć nie mogłem wybierać. Nie mogłem zostawić przyjaciółki, Ona bardzo mi pomaga. Jest dla mnie bardzo ważna. Uwielbiam ją, jak siostrę. - Mam wybrać? Nie wierzyłem co do mnie mówi. - Wybieraj! - Przepraszam, nie mogę wybrać. Kocham Ciebie, Ona jest jak siostra. Nie wybiorę. Wyszła szybkim pędem z pokoju gościnnego, zatrzaskując za sobą drzwi. Wybiegłem za nią. - Poczekaj, nie możesz odejść. Zostań, nie zawiodę Cię, zaufaj. Lekko przypatrując się w jej oczy, dojrzałem kilka kropli łez. - Ty płaczesz? - Tak, powiedz, kochasz? - Głupie pytanie, oczywiście. Ciebie zawsze będę, maleńka. Wziąłem ją w ramiona, delikatnie całując. Wiedziałem, że potrzebuje tego ciepła. - Jestem szczęśliwa,wiesz? Wydusiła przez łzy. Przytuliłem ją mocniej,by poczuła że ma wszystko przy sobie.

Zasypia na moich kolanach  w powietrzu unosi się jej zapach  który pochłaniam każdą częścią mojego ciała niczym narkoman na głodzie. Dotykam jej miękkiego policzka niczym jedwab czy aksamit. Uważnie obserwuję jej zamknięte powieki  które drgają pod wpływem ciężkiego powietrza w pokoju. Cichym szeptem mojego głosu staram się kierować do jej ucha słowa  które sprawią  że zaśnie z uśmiechem na ustach. Szukam jej dłoni i zaciskam ją w swojej by czuła  że jest bezpieczna  i że jestem przy niej. Uwielbiam patrzeć kiedy śpi  jest wtedy ciszą na oceanie  której nic nie jest w stanie zburzyć. Uwielbiam dotykać jej dłoni  bo w moim sercu zaczyna rodzić się pewność  że mam przy sobie skarb  o który walczył będę do samego końca. Zostanę przy Niej dopóki się nie obudzi. Nie spuszczę jej z oczu  by przywitać ją uśmiechem  kiedy szara rzeczywistość wyrwie ją ze snu  a świat kolejny raz straci urok  który tylko we śnie ma idealnie dobrane barwy  sprawiające  że nie chcemy się budzić. mr.lonely

mr.lonely dodano: 15 czerwca 2013

Zasypia na moich kolanach, w powietrzu unosi się jej zapach, który pochłaniam każdą częścią mojego ciała niczym narkoman na głodzie. Dotykam jej miękkiego policzka niczym jedwab czy aksamit. Uważnie obserwuję jej zamknięte powieki, które drgają pod wpływem ciężkiego powietrza w pokoju. Cichym szeptem mojego głosu staram się kierować do jej ucha słowa, które sprawią, że zaśnie z uśmiechem na ustach. Szukam jej dłoni i zaciskam ją w swojej by czuła, że jest bezpieczna, i że jestem przy niej. Uwielbiam patrzeć kiedy śpi, jest wtedy ciszą na oceanie, której nic nie jest w stanie zburzyć. Uwielbiam dotykać jej dłoni, bo w moim sercu zaczyna rodzić się pewność, że mam przy sobie skarb, o który walczył będę do samego końca. Zostanę przy Niej dopóki się nie obudzi. Nie spuszczę jej z oczu, by przywitać ją uśmiechem, kiedy szara rzeczywistość wyrwie ją ze snu, a świat kolejny raz straci urok, który tylko we śnie ma idealnie dobrane barwy, sprawiające, że nie chcemy się budzić./mr.lonely

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć