 |
"Zakochał się w tobie. To się rzuca w oczy. Mężczyźni nie bywają bezinteresownie uprzejmi. Nie zrobiłby nawet trzech kroków, gdybyś była zezowata i miała pryszcze."
|
|
 |
"W kwestii zasadniczej - nie wiem, ile razy człowiek, czyli kobieta, może zaczynać życie od nowa. Jeśli o mnie chodzi, robię to teraz poniekąd nałogowo. Bez przerwy. Nie wiem, dlaczego akurat na mnie padło. I nigdy się nie dowiem. Widać coś robię źle, bo normalni ludzie żyją normalnie."
|
|
 |
"Czekolada i cygara. Chcę Twojej ekstrawagancji i tego, że czasem nie odpisujesz. Bądź chronicznym dupkiem. Jestem kobietą - kocham dupków."
|
|
 |
“Hold on, this will hurt more than anything has before” -
William Fitzsimmons
|
|
 |
"Szła chodnikiem cała w skowronkach, w tej żółtej sukience. Słońce świeciło jej na twarz. Miała ochotę wykrzyczeć światu że jest najszczęśliwsza na świecie, bo właśnie idzie na spotkanie z Tobą."
|
|
 |
"Chciałabym obudzić się którejś niedzieli i przytulić się do mężczyzny, z którym naprawdę jestem, a nie tylko bywam.
Bo miłość chyba nie ma kolejnych wersji? Jak pan myśli?"
|
|
 |
"Najpierw chcieliśmy być - nie udało się.
Później postanowiliśmy odejść - to też nam nie wyszło.
A teraz stoimy gdzieś pomiędzy i z braku pomysłu co dalej, bawimy się w uczucia."
|
|
 |
"Lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. Praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. Cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. Niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy "zabezpieczać się" znaczyło włożyć na głowę hełm? Kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka było to, że jesteś głupia. Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem? Twoimi najgorszymi wrogami było Twoje rodzeństwo? Kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie szybciej? Kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. Kiedy wkładanie spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką. Jedynymi "narkotykami" było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą Twoja mama wrzucała do zupy? Największy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci. I kiedy pożegnania oznaczały tylko "do zobaczenia jutro"."
|
|
 |
"Kiedyś prowadziliśmy takie rozmowy, szepcząc sobie prawdę z ust do ust, w powolnych uściskach pomiłosnych; a dzisiaj - dzisiaj wszystko na zimno, pięć metrów ciemnej pustki pomiędzy nami, ona nawet nie może na mnie spojrzeć, ja zaś zastanawiam się nad kłamstwami."
|
|
 |
"Bądź śmiały i odważny.
Kiedy obejrzysz się na swoje życie, będziesz bardziej żałował rzeczy, których nie zrobiłeś, niż rzeczy, które zrobiłeś."
|
|
|
|