 |
Czasem stoimy na chmurach, czasem twarzami gładzimy trawę. Czasem widzimy się we mgle dzisiejszego poranka, czasem dostrzegamy w srebrzystej rosie nasze odbicia; czasem nawet mówimy, jednak częściej milczymy, bo milczenie nam najlepiej wychodzi.
|
|
 |
Miała ochotę na dziki taniec w deszczu, na włosy przyklejone do twarzy, na wolność, tę w najpełniejszym i najbardziej niebezpiecznym wymiarze..
|
|
 |
Nie płakałam ani nie topiłam uczuć w alkoholu. Po prostu spędziłam cały dzień w łóżku, śpiąc i rozmawiając ze sobą.
|
|
 |
Podobały jej się drobne zmarszczki, które tworzyły mu się wokół oczu, gdy się uśmiechał. Uwielbiała dołeczki w jego policzkach. Zaczęła wysoko cenić sposób, w jaki otrząsał z siebie złe wiadomości zwykłym wzruszeniem ramion. Lubiła mężczyzn, którzy się śmieją, a On śmiał się bardzo często.
|
|
 |
Nie przynoś mi kwiatów, prezentów. Nie zabieraj mnie na drogie, romantyczne randki. Po prostu przyjdź, spójrz mi w oczy i zapewnij, że nie zawiedziesz. To wystarczy.
|
|
 |
Wyrwana z objęć samotności, otulona płaszczem miłości, owinięta pasem zdrady z rękoma pełnymi kłamstw.
|
|
 |
Zadziwiający jest fakt, że moje usta znów dostają gwałtownego paraliżu, gdy mam odpowiedzieć na jedno z Twoich pytań. Pomimo, że już mi nie zależy, a ja już dawno zapomniałam o tym, że byłeś dla mnie więcej niż wszystkim.
|
|
 |
Przypadkowe spotkanie. Już wtedy poczułam, że okradłeś mnie ze wszystkich myśli.
|
|
 |
Gdyby miłość była prostą sprawą, moglibyśmy iść teraz przytuleni do siebie, a słowa piosenki opowiadałyby historię naszej miłości.
|
|
 |
Tobie pierwszemu udało się przebić gruby mur, za którym chroniłam się przed ludźmi. Dzisiaj sam dokładasz cegły..
|
|
 |
Przechodzę obok Ciebie i nie mogę powstrzymać się przed spojrzeniem w Twoją stronę. Nawet nie wiesz jak się cieszę, gdy je czasem odwzajemnisz.
|
|
 |
Chciałabym powrócić do czasów, gdy moim jedynym makijażem był owocowy błyszczyk, uśmiech był szczery i wierzyłam, że miłość istnieje.
|
|
|
|